Bacek pisze:zoombie pisze:Bacek pisze: W używce w 90 przypadkach na 100 trzeba od razu wymienić wkładkę albo chociaż samą igłę.
Co do igły to zgoda, ale co do wkładki to już trochę bzdury piszesz.
Czyli jak do wkładki nie można znaleźć oryginału igły albo zamiennika albo albo kosz tego jest większy od nowej lepszej wkładki albo zamontowana wkładka to MC to należy grać ciągle na starej potencjalnie zużytej?
I mówię o realiach allegro i gramofonu za 1000 gdzie na pewno nie będzie wisiała Lyra o niskim przebiegu.
Ile jest wkładek, do których nie można znaleźć zamienników? I jakoś śledząc nawet linkowane tu oferty gramofonów jakiegoś zatrzęsienia modeli z wkładkami MC nie zauważyłem - może wystarczy doprecyzować, że na początek lepiej kupowac taki z wkładką MM, do którego igła nie zrujnuje budżetu i nie trzeba od razu całej wkładki wymieniać. Chodzi mi o proporcję. I to, że nie trzeba od razu zaczynać od wymiany wkładki - w większości przypadków można oswajać się z gramofonem korzystając z już zamontowanej, a dopiero później rozglądać się za wkładką, która sama będzie kosztować więcej niż cały gramofon

A jak się kupuje od takiego sprzedawcy jak esdarek to sądzę, że i igły na początek nie trzeba zmieniać (tyle, że u esdsarka gramofonu za tysiaka chyba jeszcze nie było

)