Transrotor Max/Rega RB330 vs Technics SL 1300G

[Bacek]

Niby tak, ale jest to pewien kompromis.

A jaki jeżeli można szerzej?

[Marcinus]

Plusy - uniwersalność.
Minusy - dwa łączenia elektryczne i mechaniczne.

Na podstawie użytkowania PL70LII mogę stwierdzić, że te łączenia robią różnicę.

[darkman]

Notuj, bo stary jesteś i możesz nie zapamiętać

Joł, kolejny objawiony nieśmiertelny?? No jestem. Zazdrościsz?

[Marcinus]

Nieśmiertelnym był tylko pewien góral ze Szkocji

[Bacek]

Minusy - dwa łączenia elektryczne i mechaniczne.

W wypadku Technicsa to ciężko mówić o połączeniu mechanicznym bo wymienia się prawie całe ramię oprócz pivota. Połączeń elektrycznych jest też mniej niż w Pioneerze. W zasadzie tyle ile w każdym innym ramieniu że złączem/headshellem sme.

[Wojtek]

Wiesz Bacek, to jest trochę zbytnie uproszczenie z tą uniwersalnością "bo można wymienić rurkę" i temat kompatybilności mamy z głowy.
Zgadzam się z Marcinusem że nadal jest to kwestia kompromisów.

Mówiąc bardziej oględnie - można sprawić że SPU zagra dobrze na ramieniu SL1200.
Tylko czy samo to robi że taki mariaż jest bardziej polecany niż jakieś fajne ciężkie ramię dedykowane pod SPU i inne cegłówki?
"To zależy", ale dźwiękowo często wychodzi co innego jednak

Podobnie ramiona z elektroniczną kompensacją rezonansu - inżynierowie próbowali, ale czy załatwiło to temat? Teoria się zgadza.
Nie, bo to nadal zabawa w kompromisy przy próbie zaoferowania czegoś co pasuje "do wszystkiego".

[Bacek]

Oczywiście, tylko jedne kompromisy są bardziej uniwersalne od innych. A ktoś kto wie że chce grać tylko na SPU nie będzie chciał tam powiesić AT-OC9ML/II.
A jak się uprze to kolejnym kompromisem bedą dwa gramofony albo gramofon z dwoma/trzema ramionami.

[Wojtek]

A jak się uprze to kolejnym kompromisem bedą dwa gramofony albo gramofon z dwoma/trzema ramionami.

To są lepsze kompromisy

[Bacek]

Dla Ciebie i może dla mnie tak. Ktoś inny powód że dla niego to nie o kompromis ale deal breaker.
Parafrazując trochę z kompromisami jak z dup...i każdemu podobają się inne.

[Wojtek]

Większość "innych" nie żongluje wkładkami i potrzeba kompromisów samodzielnie znika.

[Jozi]

Większość "innych" nie żongluje wkładkami i potrzeba kompromisów samodzielnie znika.

U mnie wisi nieśmiertelna Shure III z Jico Sas i w zupełności mi to wystarcza.
W odwodzie jeszcze sony XL 45 i AT 540ML.
Jakoś mnie do MC nie ciągnie .

[Wojtek]

Żeby nie zostać źle zrozumianym - osobiście lubię mieć możliwości i kombinować, ale też jestem świadom że "typowy forumowicz" trzyma się zwykle jednej wkładki i co najwyżej zmienia coś raz na parę lat