z tego miejsca, jako dość zielony początkujący chciałbym Was o coś zapytać. Otóż dostał się w moje posiadanie (w prezencie) nowy gramofon didżejski Stanton STR8.150 M2 z wkładką Ortofon OM Pro S(jeden z najsłabszych modeli). Sprzęt solidnie wykonany, dość ciężki (10,2kg), wszystko działa jak należy poza jednym "drobnym" szczegółem. Niemożliwe jest dokładne ustawienie wkładki w headshell'u ze względu na długość ramienia (194mm). Przy użyciu kilku głupich szablonów, wkładka może być prawidłowo ustawiona tylko w jednym z punktów, podczas gdy w drugim jest wychylona tak, że aż boję się kłaść igłę na płytę. Koniec końców, jedynym "słusznym" ustawieniem jest taki oto kompromis. W końcu doczytałem, że tego typu gramofon z prostym ramieniem jest przeznaczony raczej do skratch'u niż do zwykłego odsłuchu. I teraz pytanie jest takie, czy dać mu szansę (jak to skalibrować? jakiej igły użyć? czy w ogóle da się to jakoś rozsądnie ustawić?), czy jednak odesłać do sklepu i wskazać mojemu dobroczyńcy "właściwą drogę"?

Pozdrawiam