Jestem początkujący i to całkiem


Dziękuję za wszelkie, nawet podstawowe ale merytoryczne uwagi

O Boże...
Serio nie potrafisz znaleźć innych co wyglądają podobnie? SERIO?
Jakieś dobre. Nie ten dział.
O jakiej klasie piszesz? Jeśli klasowy idler to zainteresuj się czymś z Lenco z epoki,które miało kilka dobrych modeli. Ten PE to jest przeciętniak nawet w swojej epoce i "wadze".Tu nie chodzi o wygląd gramofonu co bardziej o jego napęd,który jest specyficzny dla tego sugerujemy Ci zakup klasycznego paskowca albo DD ,które także wychodziły w "drewnie",choć tak de facto to zazwyczaj okleina lub fornir.
Tak czy siak jest to porządny gramofon. Automatyczne rozpoznawanie wielkości płyt, cena wyższa od Lenco L 75 czy 78 i Shure DM 101 na pokładzie nie czyniły go raczej "przeciętniakiem". Przynajmniej w tamtych czasach. Dzisiaj możemy oceniać już różniekielek pisze:Ten PE to jest przeciętniak nawet w swojej epoce i "wadze"
Rozebrałem ten PE na części pierwsze i na jego bazie zrobiłem sobie myjkę do płyt,choć jakiś czas go użytkowałem w formie ciekawostki. Mam kolegę maniaka w kwestii idlerowych Lenco i nieco się u niego ich naoglądałem i oglądam dość często. Nie znam się na cenach z epoki,ale patrząc na wykonanie i je porównując współcześnie to jednak porównując choćby same ramiona z Lenco a PE to widać różnicę klas,napęd w Lenco też jest bardziej solidny(choć ten z PE aż tak wiele mu nie ustępuje),podobnie sama budowa chassis czy plinty to jednak dużo solidniejszy produkt jest ze strony Lenco.Nie wiem jakie wkładki były montowane i to mnie zbytnio nie interesuje,ale próbę czasu wygrało jednak Lenco a nie PE patrząc na ceny,porządanie i wartość kolekcjonerską.olsza84 pisze:Tak czy siak jest to porządny gramofon. Automatyczne rozpoznawanie wielkości płyt, cena wyższa od Lenco L 75 czy 78 i Shure DM 101 na pokładzie nie czyniły go raczej "przeciętniakiem". Przynajmniej w tamtych czasach. Dzisiaj możemy oceniać już różniekielek pisze:Ten PE to jest przeciętniak nawet w swojej epoce i "wadze"