Chciałbym przedstawić swoją krótką, amatorską recenzję kolumn, które niejako zmuszony byłem nabyć. NIe jestem dźwiękowcem, tylko zwykłym "słuchaczem" i albo mi się coś podoba albo nie pod mój gust

Moje dotychczasowe kolumny hyperion ITT h4-120 4 Ohm „zachorowały.” Coś dziwnego zaczęło się z nimi dziać, dźwięk stał się głuchy, brakowało głębi. Kolumienki są u lekarza, ale diagnozy jeszcze nie ma, więc nie będę spekulował. I co było robić? Przez chwilę pochodziły moje stare heco, no ale … Decyzja mogła być tylko jedna: kupno czegoś oczywiście tylko dobrego i najbardziej zajebistego

Gdy usłyszałem od kuzyna nazwę: Braun a/d/s RM 5, to pomyślałem sobie w pierwszej chwili, że robi sobie ze mnie jaja i wciska mi jakiś model szczoteczki z super-hiper funkcją albo inne ustrojstwo do depilacji dziurek w nosie … A do tego dwudrożne??? Firmę Braun znałem, ze strony dość dobrego zegarka salonowego i tyle … Winylowo-sprzętowe życie płata jednak dziwne scenariusze …
Kilka danych podstawowych:
wymiary: 220 x 360 x 280 mm
waga: ok. 8,3 kg / kolumnę
pasmo przenoszenia: 49 - 25.000 Hz
impedancja: 4 Ohm
moc: 70/100 Watt (nominalna / muzyczna)
lata produkcji: 1989/1990
projektant: Dieter Rams
Testowałem je (i testuję już na stałe) na Kenwoodzie ka – 3700. Trochę pograły też na Onkyo a-8820, więc kilka słów napiszę i o tym. Kable łączące mam Adam Hall kl 225 z końcówkami nakamichi: widły wzmak-banan kolumny.
Powiem tak. Zwracam honor firmie Braun jako producentowi kolumn. Solidnie wykonane monitory, raczej półkowe. Maskownica zrobiona jest z jakiegoś (chyba) lekkiego metalu, więc nie ma szans aby jakiś np. raczkujący napastnik wepchnął albo uszkodził głośnik. Kolumny wg mnie grają świetnie, z wyraźnymi średnimi i płynnymi wysokimi tonami. Wysokie dźwięki nie są ostre ani chłodne, ale ja raczej nazwałbym je wyraźne, czego brakowało mi w hyperionach. Z kolei niskie basy są po prostu basami, nie dudnią, powiedziałbym, że solidne, nie zagłuszają reszty dźwięków. Z informacji producenta wynika, że zastosowany przetwornik niskotonowy/średniotonowy o średnicy 19,5 cm, co jak czytałem (i potwierdzam słuchem) zapewnia temu zestawowi solidne soprany i czyste basy, co bardzo dobrze słychać w mniejszych pomieszczeniach. Oczywiście różnicę robi też wzmacniacz. Nie będę ukrywał, że w tym mini-teście kolumn wzmacniacz Kenwood zdeklasował Onkyo, przy tych samych np. neutralnych ustawieniach basy/soprany. Dodatkowo dla podbicia „tłustych bitów” na imprezie Kenwood ma funkcję „loudness” która dodatkowo podbija niskie tony, aczkolwiek przy bardzo głośnej muzyce Brauny przy tej funkcji zaczynały trochę gubić wyrazistość i zwartość dźwięku.
Jednym słowem: Braun a/d/s RM 5 to bardzo solidne 2 drożne kolumny.
Drugą refleksją jest: stare wzmacniacze są po prostu najlepsze.