ucho słonia

Głośniki w kolumnach i inne słuchawki
ODPOWIEDZ
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

ucho słonia

#1

Post autor: Piotr__ »

Kolumny Yamaha ns 230 ns 250 ns 15 ns 18 ns 20 ns 30, oraz Bergatni kto słyszał, ma, jakie pomysły?
Mam zamiar z osobnych "styropianowych" głośników "niskośredniotonowych" yamahy zrobić do gramofonu jedno monofoniczne bipole lub dipole ustawiane na środku pomieszczenia no i w obu wariantach (di/bi) tuba skierowana w górę na pion lub pod kątem- chce wykorzystać odbicia całych fal pomagając sobie dyfuzorami schroedera. W skrócie oczekuję dźwięku który nie będzie jak współczesne stereofoniczne punktowe źródło dźwięku tylko będzie grającym całym pomieszczeniem, to analogicznie jak w gapieniu się w świecący monitor i oglądaniu tego samego obrazu rzuconego z projektora na całą ścianę. Ktoś się podobnie bawił?
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
Arkadyo
Posty: 815
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: ucho słonia

#2

Post autor: Arkadyo »

Piotr__ pisze:
10 lut 2022, 23:35
Kolumny Yamaha ns 230 ns 250 ns 15 ns 18 ns 20 ns 30, oraz Bergatni kto słyszał, ma, jakie pomysły?
Mam zamiar z osobnych "styropianowych" głośników "niskośredniotonowych" yamahy zrobić do gramofonu jedno monofoniczne bipole lub dipole ustawiane na środku pomieszczenia no i w obu wariantach (di/bi) tuba skierowana w górę na pion lub pod kątem- chce wykorzystać odbicia całych fal pomagając sobie dyfuzorami schroedera. W skrócie oczekuję dźwięku który nie będzie jak współczesne stereofoniczne punktowe źródło dźwięku tylko będzie grającym całym pomieszczeniem, to analogicznie jak w gapieniu się w świecący monitor i oglądaniu tego samego obrazu rzuconego z projektora na całą ścianę. Ktoś się podobnie bawił?
Nie wiem czy wiesz ale każdy instrument to punktowe źródło dźwięku i nawet jeden głośnik sobie poradzi z jednym instrumentem. A w stereo można spokojnie lokalizować większe ilości instrumentów na scenie i tak material muzyczny w większości przypadków jest masterowany - pod stereo.
Jak dla mnie to co planujesz to dobre rozwiązanie do kina domowego jak chcemy dźwiękowo być w środku akcji a w muzyce? Widziałeś kiedyś dyrygenta stojącego w środku orkiestry? Jak myślisz dlaczego go tam nie ma? Poza tym jaka tuba skierowana w górę czy pod katem? Obawiam się, że nie wiesz co to tuba. Napiszę tak - dobre kolumny stereo z rownie dobrym suportem całego toru bez problemu znikną w pokoju i zagrają ze sceną i głębią sceny. Wystarczy zainwestować w przemyślany projekt na szerokopasmowych - będzie to łatwo ustawić, dobrze będzie wyglądać i grać będzie jak trzeba bez niepotrzebnego komplikowania całości.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ucho słonia

#3

Post autor: Piotr__ »

Dzięki za odzew, no właśnie to drugie rozwiązanie w ob już mam, teraz przyszła kolej na mono do tylko nagrań z lat 50-60, wiem że jeden możliwie "najszerszy" szerokopasmowiec byłby tu ideałem, ale zastanawiam się nad czymś odjechanym. O yamahy jestem dziwnie spokojny ale z tubami na górę w sufit możesz mi bardziej przybliżyć utopię tego?
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
Arkadyo
Posty: 815
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: ucho słonia

#4

Post autor: Arkadyo »

Piotr__ pisze:
16 lut 2022, 21:41
ale z tubami na górę w sufit możesz mi bardziej przybliżyć utopię tego?
Ale jakimi tubami? Co masz na myśli pisząc tuba bo nie pokazałeś żadnych tub więc mam wrażenie, że leczymy pacjenta, który nie istnieje.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15106
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: ucho słonia

#5

Post autor: darkman »

Arkadyo pisze:
18 lut 2022, 22:41
więc mam wrażenie, że leczymy pacjenta, który nie istnieje.
:laughing-rolling:
No,no.. w short formach jesteś równie dobry co w tych długich, a mniej czytania w drodze do konkluzji :D
Arkadyo
Posty: 815
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: ucho słonia

#6

Post autor: Arkadyo »

darkman pisze:
19 lut 2022, 09:00
Arkadyo pisze:
18 lut 2022, 22:41
więc mam wrażenie, że leczymy pacjenta, który nie istnieje.
:laughing-rolling:
No,no.. w short formach jesteś równie dobry co w tych długich, a mniej czytania w drodze do konkluzji :D
:D Nie zawsze można krótko w żołnierskich słowach. Wbrew pozorom źródła dźwięku i ich akustyka to jebitnie złożony i trudny temat. A naprawdę coś o tym wiem bo od lat testuję różne rozwiązania szukając swojego brzmienia i nie jest łatwo. I mówię tylko o zwykłym stereo natomiast tutaj kolega chce eksperymentować, co samo w sobie jest bardzo dobre, bo nawet nietrafione projekty to zawsze zastrzyk wiedzy. Niestety nauka bywa kosztowna i żeby nie poszła w las, dokładnie trzeba eksperyment przygotować, żeby wiedzieć co zadziałało i z jakim skutkiem a co nie zadziałało, bo inaczej i kasa i nauka w błoto. Żeby z eksperymentu wyciągnąć konstruktywne wnioski to trzeba się przygotować merytorycznie - w zasadzie bez sprzetu pomiarowego nie ma szans czegokolwiek sie nauczyć. W tym konkretnym przypadku to nawet nie wiem co doradzić, bo ja przy pomiarach szukam warunków żeby mi odbicia sygnału nie wchodziły w pomiar bo go kompletnie wypaczają a kolega chce odbijać sygnały? No nie wiem jak sie za to zabrać ale może chociaż pomogę koledze z tubami bo akurat wiem co to jest :)
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ucho słonia

#7

Post autor: Piotr__ »

Wyraziłem się nieprecyzyjnie - nie chodzi mi o nie wiadomo jakie konstrukcje kolum tubowych z jednym głośniczkiem i z zawiniętymi tunelami itp wystarczy szczekaczka do zwiększenia na maxa efektywności.
https://www.ebay.co.uk/itm/294648699874 ... olid=10050
Chcę przykładowo coś takiego skierować absolutnie nie na siebie tylko w sufit (sztuk 1) mam isophony hm10 i saba green cone z najsilniejszym magnesem. Wraz z yamahami i dodaniem szczekaczki do wysokotonowego miałbym po ponad 100db efektywności, pomieszczenie jest małe 16m2 więc nie chcę tego kierować na słuchacza tylko w sufit wysokie tony, yamahę w odgrodzie w tyłu i słuchać tylko dźwięku odbitego od dyfuzorów umieszczonych w pewnej odległości za kolumnami i na suficie. Może jakieś ciekawe konstrukcje do odbijania wygrzebię. Naturalnie zaplecza naukowo-technicznego nie mam (wszystko zawsze na słuch + podstawy), ale głośniki już są więc szkoda ich nie wykorzystać - fajnie jakby ktoś bardziej doświadczony w się też zainteresował tym pomysłem, sprzedawać tego czy stawiać w filharmonii nigdy nie będę ot prywatny mózgotrzep tylko do mono.
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
Arkadyo
Posty: 815
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: ucho słonia

#8

Post autor: Arkadyo »

Dobra jest jakiś pacjent to możemy rozpocząć leczenie. Piotrze narazie bez zagłębiania się w szczegóły powiem Tobie na jakie problemy natrafisz i z czym będziesz musiał się zmierzyć choć jest tego tyle, że nie wiem od czego zacząć. Piotrze kluczowe słowo - faza. Zestaw żeby dobrze grał musi być zgrany fazowo. To w tym projekcie przysporzy najwięcej problemów. Pamiętaj, że dźwięk to nie światło i jego droga przelotu z głośnika do ucha to rzecz której należy przypilnować żeby nie narobić kaszany. W skrócie chodzi o to, że jak dzielimy pasmo pomiędzy różne przetworniki to trzeba je zgrać tak aby pasmo które współdzielą grały równocześnie bo inaczej będą problemy - fale będą się znosić i będzie dziura. Musza sie nakładać - po to rozsuwamy filtry aby suma wypadła liniowo. W Twoim pomyśle masz ogromną qpę fazową na start bo dźwięk tub, czy co tam skierujesz na ekrany, odbijany będzie miał zdecydowanie dłuższą drogę do przebycia (po odbiciu obróci się o 180 stopni) i dotrze do Twoich uszu baaardzo przesunięty, własnie w fazie w stosunku do źródeł które będą grały dołem na wprost. Przesunięcie będzie tak duże, że w zasadzie zafundujesz sobie efekt soundbara i jak pójdzie całkiem kiepawo to scenę będziesz miał za plecami :). W zasadzie powinieneś skierować całe pasmo na ekrany i wtedy byłaby szansa zgrac to fazowo pasywnie ale jezeli masz odgrody to one grają w obie strony więc odwrócenie niewiele poprawi. Jedyne co sobie z tym poradzi to procesor DSP jak np masz w systemie ATMOS gdzie efekt sufitowy jest osiagany przez głosniki które stoja na frontach i grają odbiciem z sufitu lub grają mocowane do sufitu w sposób bezpośredni.
Ale warunek jest jeden - podpinasz mikrofon do ampli i kalibrujesz bo procek musi pomierzyć czasy i opóźnić - wyrównać tym samym wszystkie pozostałe głośniki do fali odbitej w miejscu w którym dociera do słuchacza. Bo inaczej nie będzie żadnego efektu współgrania a kompletna kaszana.
Nie zgrasz pasywnie tych odbitych tub z dołem i będziesz musiał sięgnąć po DSP. A DSP to brzmieniowa qpa - zapewne wiesz jak aplitunery KD grają w stereo. ilość półprzewodników w drodze sygnału jest tak duża, że to co wychodzi na końcu nawet jak brzmi jako tako to dźwięk za cholerę nie chce się oderwać od kolumny... Nie wiem czy odbicie i rozproszenie cokolwiek tu pomoże. Qpa roboty, ustawienie żeby jeszcze mieszkać w 16m2... Koszmarnie drogi procek DSP... Piotr nie warto. Naprawdę lepiej to włożyć kasę w dobre kolumny.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ucho słonia

#9

Post autor: Piotr__ »

projekt tub dużych i małych wraz z uszami słonia po próbach został zawieszony - czasem czegoś bardzo oczywistego nie widać jak się człowiek podjara- to był idiotyzm bo ns18 same w sobie specyficznie podają dźwięk i jeśli łączy się je z czymkolwiek innym to priorytetem jest by im to nie przeszkadzało, a nie by robiło dodatkowe zbędne cuda (dzięki Arkadyo za ostudzenie), uszy słonia to coś naprawdę fajnego, pojawiły się więc 4 sztuki w stereo by je nieco "spowolnić" w stosunku do dwóch + lekko uzupełniający papierowy wysokotonowy 4". Reasumując grają inaczej niż cokolwiek co jest znane w zasadzie są tylko do prostej lampy. Pod względem nie męczącej barwy zrobił się niedościgniony ideał, co do reszty to większość ludzi ich nie polubi... bez różnych prób z miejsca mogą się natomiast o te uszy natomiast zabijać miłośnicy muzyki klasycznej - nie symfoniki lecz samego fortepianu, wiolonczeli.
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ucho słonia

#10

Post autor: Piotr__ »

z podobnych idiotyzmów (na szczęście tym razem nie moich) widziałem jak za wszelką cenę z siedemdzesięcio-letnich szerokopasmowców chcą zrobić konkurencję dla disco rżysko współczesnych kolumn ala np. paradigm monitor, podpinając je pod mocny tranzystor z cyfrowym źródłem odtwarzającym usterofonione reedycje z winylowej epoki mono - to się dopiero nazywa drapać łokciem po zadku przez prawe ramię ;)
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2386
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: ucho słonia

#11

Post autor: dale »

Wiesz, gdyby nie było takich jak Ty, świat był by na etapie kamienia rzucanego, zawsze musi się trafić, kto nie wie że coś jest niemożliwe, i to zrobi... :)A że zwykle pozostaje nauka na przyszłość i pół garażu "przydasi"... to już inna sprawa :)
ps. sam też taki jestem i sporo dłubie, nawet jestem zadowolony z efektów, ale nauczyłem się trzymać karty przy orderach, bo jak się pochwalisz, to i tak powiedzą że to nie działa, bo nie ma prawa działać :)
Piotr__
Posty: 103
Rejestracja: 28 sty 2022, 18:42
Gramofon: własny sklejak
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ucho słonia

#12

Post autor: Piotr__ »

słucham i słucham i.... to totalnie nieaudiofilskie głośniki nic dziwnego że niedoceniane, raczej dla zawodowego muzyka, który zwraca uwagę na to - o co audiofil się potyka, wybija sobie zęba i klnie wkur... pod zakrwawionym nosem, zostaną już u mnie jako alternatywny styropianowy fajans :)
"Więc..... Niektórzy ludzie chcą zniekształceń, aby ich instrumenty brzmiały lepiej. Inni chcą minimalnych zniekształceń, aby wyraźniej słyszeć zniekształcenia z instrumentów. Muzyka jednego człowieka jest hałasem innego człowieka......."
ODPOWIEDZ