Co zmienić w takim sprzęcie?

[wooz]

Witam. Posiadam następującą konfigurację: gramofon erres 5877/philips AF 877 z wkładką GP 401 i igłą GP 400 ED który wzmacniają Yamaha A-500 oraz kolumny dali 104. Sprzęcik leciwy i mocno budżetowy. Szykując się do wymiany igły wpadłem na pomysł na upgrade tego zestawu. Pomyślałem o wymianie gramofonu. Spodobała mi się Saba 250, Saba 350, ale są to wybory tylko na podstawie tego co uda mi się gdzieś przeczytać i typowo wizualne. Nie słyszałem tych sprzętów i nie wiem jak zagrałyby w mojej konfiguracji. Zawsze skupiałem się na muzyce (Bowie, Daryl Hall, Cocteau Twins) mniej na sprzęcie, ale jednak chciałbym coś tutaj ulepszyć. W brzmieniu winyla najbardziej podoba mi się perkusja. Ogólnie jestem zadowolony z tego zestawu (pewnie dlatego że nie słyszałem ich za dużo) i jak widać po tej konfiguracji nie jestem bardzo wymagającym słuchaczem (poprostu nie mam kasy). Co tu zmienić? (oprócz zarobków).

[darkman]

Brzmienie inne (lepsze) uzyskasz z wymiany wkładki (i raczej to njabardziej ekonomiczna wersja upgrade). W tym co masz można zapewne myśleć o igle - nie pomogę, bo brak mi rozeznania w tym (GP) obszarze.
A-500 to sygnatura chłodna, powiadają, że zimna. Wielu osobą się podoba. Innym mniej. Kwestia subiektywna.
PSP 350, bardzo przyjemny automat DD z kontrolą kwarcową. Standardowy headshell typu sme. Ładny, nie lekki, odporny na problemy z GND. Zabrzmi jak zechcesz pod warunkiem, że dasz podobającą się Tobie wkładkę - taki truizm, ale prawdziwy.

p.s. edit: aha, na spokojnie, bo tak od razu to bym się nie rwał do zmiany gramofonu.
Wszysko zależy co chciałbyś osiągność. Najlepiej mały krokami testowymi.

[wooz]

A-500 nie jest zimna, moim zdaniem trafniejsze określenie to neutralna. Chciałem mieć jak najbardziej neutralny sprzęt, bez cech własnych, jakby najbardziej niewidzialny żeby nie ingerować w brzmienie. U mnie nie do pomyślenia są odkręcone gałki basu i inne inaczej niż 0. Masz rację darkman nie będę się na razie ładował w nowy gramofon, poszukam innej igły. Mam jeszcze jeden gramofon Yamaha P -05 z wkładką dual DN 239 i igłą SD i chyba zwrócę się ku niemu. Początkowo kiedy porównałem erres kontra yamaha ten pierwszy zdecydowanie wygrał, lecz teraz widzę że i ten drugi ma jakieś tam zalety. Gdyby nie skopany system opuszczania ramienia byłby całkiem znośny i mógłbym go zaakceptować, dźwiękowo jest całkiem normalnie.

[darkman]

No u mnie też z tym, że nie mam tego problemu, bo mam tylko gałkę Vol.
Hm, pytanie do czego porównujesz? Zimna ryba w galarecie nie może być neutralna. Jest dobra jeśli ktoś taką lubi. Smak ma jednak oryginalny.

Posłuchaj jakiejś innej wkładki najlepiej. W zasadzie nie napisałeś jakiego brzmienia oczekujesz, a jedynie wykonawców ze wskazaniem na walor perkusyjny.
W tym kontekście, jeśli generalnie prezentowany sound przez Twój tor, nie budzi sprzeciwu ani oczekiwań, to może go nie zmieniać?

Walor brzmieniowy na plus dałyby też próby z zewnętrznym preampem z tych średnio budżetowych (zmieścisz się wówczas w jakimś niewygórowanym potencjalnie budżecie i wyrobisz sobie zdanie - czy to dobra droga).

[dot87]

Z tego co mi wiadomo sporo jest igieł do Twojej wkładki (sporo polecanych) w różnych budżetach także może faktycznie warto tam sporobowac zmian? Chyba że szukasz czegoś bardziej spektakularnego wtedy albo wkładka, albo gramofon, albo przedwzmacniacz albo wzmacniacz.

[wooz]

Wymieniłem igłę w erresie. Nie wysilałem się z szukaniem i zakupiłem u rodzimego sprzedawcy. Igła kupiona u tego samego sprzedawcy i z tym samym oznaczeniem co mniej więcej rok temu wygląda zupełnie inaczej. Tym razem ma piękny złoty trójkąt z rzymską dwójką na szczycie, wygląda jak oryginał a poprzednio była cała czarna bez żadnych oznaczeń, trochę to dziwne. Brzmi lepiej. Natomiast zauważyłem po dłuższym słuchaniu Yamahy że erres ma o wiele większy brum. W czasie słuchania muzyki gdzieś umyka natomiast w miejscach przerw między utworami jest wyraźny i odczuwalny. Otworzyłem obudowę i zorientowałem się że poprzedni właściciel grzebał przy przewodach. Prawdopodobnie wymienił starego typu na cinche. Wylutowałem kabel uziemienia i wymieniłem na nowy, ale żadnego efektu to nie przyniosło. Chciałbym wymienić całe okablowanie na nowe ale nie wiem czy dam radę. Na razie katuję Yamahę. Z jednej strony jest to gramofon cichszy niż erres i czasem mam wrażenie że po zwiększeniu głośności do tego samego poziomu ten brum jednak też jakiś jest. Yamaha mimo wszystko chyba lepiej przetrwała próbę czasu. To zabawne ale ten brum nie przeszkadzał mi dopóki nie zacząłem słuchać innego gramofonu.

[wooz]

Witam po dłuższej przerwie, pewnie i tak nikt tego nie czyta ale co mi tam, napiszę co u mnie Nadal nie potrafię poradzić sobie z brumem w erresie 5877. Jest to brum niezależny od zasilania, pojawia się po opuszczeniu ramienia bez względu czy gramofon jest włączony do gniazdka czy nie. Wymieniłem część przewodów uziemienia ale to nie pomogło. Po jakimś czasie natrafiłem na aukcji starszego brata erresa czyli philips AF 729 mark II i postanowiłem zawalczyć o niego. Gramofon kupowałem jako szrot bez pokrywy, bez headshella i wkładki z myślą że może uda mi się wymienić ramię albo jakieś kabelki. Wygrałem licytację za 129 pln Kiedy przyszedł okazało się że na żywo wcale nie jest tak źle, trochę obić, dużo kurzu, brak pokrętła regulacji obrotów 33, brak gumowej maty i mechanizm strasznie szalał. po włączeniu po kilku sekundach wyłączał się. Ale po założeniu GP 401 nie było żadnego brumu i od razu słyszałem że będzie moc. Mechanizm szalał ze względu na wygiętą dolną pokrywę przez którą przycisk reject nie mógł powrócić na swoje miejsce. Pewnie gramofon stał przez wiele lat na jakimś gorącym wzmacniaczu i tak się odkształciło. Włożyłem pokrywę na parę minut do piekarnika aby trochę zmiękła (ledwo weszła) no i udało się powrócić do pierwotnego kształtu, chociaż trochę poparzyłem sobie paluszki, nie polecam Mam również wielkie wyrzuty sumienia bo dokonałem kanibalizmu technicznego i przełożyłem pokrywę i gumową matę z erresa. Pokrywa jest delikatnie mniejsza i musiałem wymienić także zawiasy. W gumowej macie zrobiłem też otwór na czujnik wielkości płyty i poskładałem wszystko. Dźwięk GP 401 na AF 729 jest piękny, lepszy, jeszcze czystszy, jeszcze głośniejszy no i pozbawiony brumu, bardzo znajomy, a jednak inny. Tak oto erres czekając na ratunek stał się dawcą części dla philipsa. Satysfakcja z naprawy jest wielka ale wiem że miałem szczęście że usterki nie były poważniejsze Wymiana ramienia byłaby dla mnie za trudna, poza tym że chyba to nie są te same ramiona tak jak mi się wydawało, dlatego chapeau bas przed ludźmi którzy to robią fachowo.

[zbyszek1982]

Fajnie, że się udało zdiagnozować i naprawić. Gratulacje