Słaba jakość dźwięku - potrzebuję zmiany!

[Martin]

Witam,
od jakiegoś czasu słuchanie czarnych płyt nie sprawia mi już aż takiej przyjemności, mam gramofon od jakiegoś roku może. Amator...
Zauważyłem, że dźwięk z winyli jest jakiś płytki, brakuje barwy. Zwłaszcza wysokie tony są zniwelowane trochę, a przy wokalu potrafią być czasami wręcz nie do zniesienia.
Nasuwa się pytanie co zrobić, co zmienić?

Obecny sprzęt to wzmacniacz Sony F235R z głośnikami Klipsch Synergy B2, okablowanie jakieś zwykłe - do tego sprzętu nie mam zastrzeżeń, jak dla mnie gra wyśmienicie.
Gramofon SABA(/Sony) PSP 244, wkładka Audio Technica (nie wiem jaki model, pewnie nic ciekawego) i igła ATS12. Dodatkowo jakąś gumową matą (była w komplecie). Gramofon ma wyjście DIN 5-pin, więc używam jakiejś taniej przejściówki na 2x RCA z uziemieniem.
https://1drv.ms/i/s!AqUiM___bfxghpAeO2c3DiXcF_rz9w
https://1drv.ms/i/s!AqUiM___bfxghpAdUgyj4qEnZTQkWQ

Może w ogóle gramofon zmieniać?
Chciałbym na "tuning" przeznaczyć jakieś 500-600zł. Ewentualnie okolice 1000zł (gramofon powinien być warty jakieś 250zł)

[Michal35]

Kiedy wymieniales igle?

[kielek]

Zauważyłem, że dźwięk z winyli jest jakiś płytki, brakuje barwy. Zwłaszcza wysokie tony są zniwelowane trochę, a przy wokalu potrafią być czasami wręcz nie do zniesienia.
Nasuwa się pytanie co zrobić, co zmienić?

Ja bym zaczął od igły Wygląda na efekt zajechanej igły. Warto też przerobić okablowanie tak,by nie używać przejściówki. Jeśli dalej efekt będzie mizerny to pobawiłbym się z inną(innymi) wkładkami.

[Martin]

Kiedy wymieniales igle?

Tuż po zakupie. Rok, może 1,5 roku temu.

[kielek]

Jak była intensywnie katowana to może być już do wymiany...

[Martin]

Jak była intensywnie katowana to może być już do wymiany...

Chyba nie była intensywnie używana, ale też nie należy do dobrych jakościowo raczej.
Jaką igłę polecilibyście ?

[darkman]

sprzęt to wzmacniacz Sony F235R , okablowanie jakieś zwykłe - do tego sprzętu nie mam zastrzeżeń,

A ja mam. Przede wszystkim masz bardzo słaby wzmacniacz w którym jedynie trafo i radiator mogą mieć jako taką jakość, dolna półka średniej w porywach. Sekcja phono pre w tym wzmacniaczu jak i w wielu innych Sony jest delikatnie mówiąc beznadziejna. Gra głucho, cicho i słabo z kiepskim basem. To ona jest winna w pierwszej kolejności, a nie wkładka czy igła skoro na pytania chłopaków odpowiedziałeś negatywnie (nie używana intensywnie). [igła, jakakolwiek nic tu nie zmieni w sposób odczuwalny i na tym etapie].
Podstawowe działania dla uzyskania konkretnego brzmienia to:
- wymiana wzmacniacza,
lub
- zastosowanie przedwzmacniacza gramofonowego przyzwoitej jakości.

[Martin]

sprzęt to wzmacniacz Sony F235R , okablowanie jakieś zwykłe - do tego sprzętu nie mam zastrzeżeń,

A ja mam. Przede wszystkim masz bardzo słaby wzmacniacz w którym jedynie trafo i radiator mogą mieć jako taką jakość, dolna półka średniej w porywach. Sekcja phono pre w tym wzmacniaczu jak i w wielu innych Sony jest delikatnie mówiąc beznadziejna. Gra głucho, cicho i słabo z kiepskim basem. To ona jest winna w pierwszej kolejności, a nie wkładka czy igła skoro na pytania chłopaków odpowiedziałeś negatywnie (nie używana intensywnie). [igła, jakakolwiek nic tu nie zmieni w sposób odczuwalny i na tym etapie].
Podstawowe działania dla uzyskania konkretnego brzmienia to:
- wymiana wzmacniacza,
lub
- zastosowanie przedwzmacniacza gramofonowego przyzwoitej jakości.

Hmm... może faktycznie. Pisząc, że nie mam zastrzeżeń, miałem na myśli dźwięk z komputera np. Porównując Tuner i Phono odczuwa się ogromną różnicę.
W takim wypadku, co lepiej? Ja chyba wolałbym wzmacniacz wymieniać jak już. Tylko jaki kupić pod gramofon? Czy jednak nie warto i lepiej zainwestować w przedwzmacniacz?

[Gregorio]

- zastosowanie przedwzmacniacza gramofonowego przyzwoitej jakości.

Darkman, z całym szacunkiem, ale skłaniam się ku pierwszej propozycji.
Jeszcze przed erą winyli przewałkowałem z ciekawości kilka tanich soniaczy i niestety - brzmiały kiepsko. Podobno tor phono jest bardzo zły, ale obawiam się, że tu żaden sophisticated preamp nie pomoże Jak dwa lata temu kupiłem za cenę lepszej półlitrówki bidoka Denona PMA-250 w pierwszym wydaniu, tak dzisiaj tył mu zarósł grubo kurzem z majtek suszonych i chyba żadna siła mnie nie zmusi do wymiany.
A Sony... ten akurat nie. Nie da rady.

[pan_winyl]

Powtórzę za darkmanem- ten soniacz ni należy do najlepszych. Miałem go przez moment przed Uherem i powiem szczerze- dupy nie urywał. Chyba tylko kolumny ratują Cię przed przydymionym brzmieniem, bo one jednak grają jasno.

Pamiętam że przez ten wzmacniacz, zacząłem grzebać w mildtonach i przerabiać ich zwrotnice

Odpowiadając na Twoje pytanie z ostatniego postu- wymień wzmacniacz, nie warto iść w preamp w tym wypadku.

[darkman]

Gregorio ale ja też tak uważam. Tylko to opcja, która wymaga przemyślenia. Dobry pre pozostanie do wielu innych wzmaków, a kolejny wzmak tylko z pre wew., wymaga odpowiedniego budżetu i koniecznie odsłuchó∑ - z tym zwykle jest najgorzej i częstokroć kupujemy obcym uchem i nieodsłuchową opinią.
Co prawda istnieją phono pre, które sobie poradzą i z tym wzmakiem, ale są dość drogie.. no może i tanie, ale to sporo pieniędzy.

Zasadniczo nie ma co popadać w skrajności, bo przyzwoity pre da wyraźnie odczuwalną poprawę. To na pewno. dlatego podałem dwie opcje. Obie są do zaakceptowania. Pryzmat budżetu tu wchodzi dość decydująco w sensie rozwoju toru przyszłościowo.

[Gregorio]

Dobry pre pozostanie do wielu innych wzmaków

No z tym się zgadzam "na stówkę"! I powiem szczerze - nie rozważałem takiej opcji.
Jednak wybrałbym odwrotną drogę - teraz inwestycja we wzmacniacz, który grałby dobrze i równo ze wszystkich wejść, a potem upgrade toru gramofonowego.

[Martin]

http://allegro.pl/onkyo-a8850-i6782779531.html Co powiecie na to? Ewentualnie co polecicie w granicach 600-700zł? i czy warto tyle wydawać, bo gdzieś wyczytałem na wątku, że między wzmacniaczami 300-400 a 700-800zł nie czuć różnicy i nie warto przepłacać

[Obywatel]

Pamiętam że przez ten wzmacniacz, zacząłem grzebać w mildtonach i przerabiać ich zwrotnice

A to były najlepsze PRL-owskie podłogówki

Martin, bywają też budżetowe wzmaki z dobrymi sekcjami phono. Na giełdzie forumowej jest np. Kenwood KA-660D od kol. Trafalgar, który do takich należy. Używam go od wielu lat i mogę potwierdzić, że co jak co ale przedwzmacniacz siedzi tam bardzo uczciwy.

[Dragant]

między wzmacniaczami 300-400 a 700-800zł nie czuć różnicy i nie warto przepłacać

Z tym się nie zgodzę Ostatnio robiłem odsłuchy 5 wzmacniaczy. 3 z półki 300-400zł, 2 z przedziału 700-900zł. Różnica jest na korzyść droższych ampli. Jednak powtórzę, to co gdzieś napisałem tutaj: wzmacniacz za 300zł nie jest równy wzmacniaczowi za 300zł. Nie opieraj swojej opinii na czyichś, tym bardziej w internecie. Wzmacniacza trzeba posłuchać u siebie żeby być w 100% zadowolonym.