Cyfrowa fotografia jest praktycznie za darmo.
Dziś wszyscy fotografują cyfrowo. Nawet już nie potrzeba aparatów, bo nimi fotografują tylko profesjonaliści (profesjonaliści wydają krocie na sprzęt, i tu mogę się zgodzić, że koszt jest poważny) i fotoamatorzy o zacięciu fotograficznym. Pozostali tylko smartfonami. Nie potrzeba żadnych filmów, żadnych koreksów, żadnego łażenia do labów, no chyba, że ktoś potrzebuje odbitki. Byle jaki cz-b film fotograficzny kosztuje ok 30 zł, a z kosztami wysyłki, bo w sklepach stacjonarnych za tą kwotę nie kupisz to ok 45 zł. Kolorowe to już koszt 60-70 zł, a materiały odwracalne to ponad 100 zł. Ograniczony też jesteś ilością kadrów. Cyfra daje nieskończoną ilość zdjęć za 0 zł.
O umiejętnościach, nawet nie ma co wspominać, bo już prawie nikt nie wie co to jest trójkąt ekspozycji. Ludzie stukają foty bez żadnej wiedzy.
Wystarcz być na wakacjach, na imprezach, w miejscach turystycznych, gdziekolwiek, to smartfon jest w 99% przypadków i okazjonalnie cyfrowy aparat fotograficzny - to jest współczesny sprzęt fotograficzny. Ludzie robią tyle fot, że trudno im to zliczyć, do tego dochodzi, że potem nawet ich nie oglądają. Nie liczą się z niczym, nie szanują kadru bo jest za darmo. Zdjęcia, z tego powodu, są w ogromnej większości nudne i takie same. Robione bez zastanowienia, bo za darmo, nie uczą dyscypliny i zaangażowania.
O filmach nawet nie będę wspominał, bo porównanie filmowania na filmie i cyfrowo to przepaść tak ogromna jeśli idzie o koszta, szczególnie dziś gdzie producentów materiałów światłoczułych jest może kilku, że nawet nie ma sobie co głowy zawracać.
Z winylami porównanie jest moim zdaniem tylko częściowo prawdziwe, bo jak sobie złożysz sprzęt do słuchania, to potem nałożenie płyty na talerz to jedyna trudność. Z kliszą, aparatem, procesem wywołania, masz ciągle długi i żmudny ciąg postępowania, i zaczyna się on zawsze od nowa, za każdym razem gdy zakładasz do aparatu nową błonę fotograficzną, dlatego ten renesans fotografii tradycyjnej tak jak w przypadku winyli nie ma szans.
Po to wymyślono fotografię cyfrową, by była masowa, tania, łatwa. Ludzie dziś fotografują cyfrowo bo jest bezkosztowo, łatwo, szybko i wygodnie. W zasadzie, przez to, przemysł fotograficzny wydał na siebie wyrok i popełnił samobójstwo, bo rynek amatorskiej fotografii przestał istnieć.
Jak ktoś wchodzi w fotografię tradycyjną to czekają go koszty, cierpliwość, zaangażowanie, pogłębianie wiedzy a i czasem zawód. Dlaczego zatem co poniektórzy to robią? Bo satysfakcja z tak robionych zdjęć, ich namacalność i efekt pracy jest ogromna. A i jeszcze, w fotografii tradycyjnej ja znajduję jeszcze jakiś romantyzm, czego nie daje mi ta cyfrowa.
https://www.google.com/search?q=have+sm ... PrP_E,st:0