Psy

[ebola1972]

Zakładam temat Psy. Bo o kotach jest. A o pieskach nie widzę.

[ebola1972]

Zacznę temat.
Prawdziwy pies killer.
Szczeka, gryzie po nogawkach, przekupiony smakołykiem jest tolerancyjny.

[grzehu82]

Do psów nic nie mam, to tylko zwierzę. Natomiast jak widzę lub się słyszę zachowaniach niektórych właścicieli/lki z psami....to naprawdę szkoda psów.... Z kontaktem ostatnio mam raczej chyba pecha, a to mnie pies obszczeka, a to skoczy na czyste ubranie, a to wdepnę w psią kupę... No cóż...jakoś nie mogę się przekonać...Dzieci by chciały, ale tłumaczę - to nie zabawka...

[darkman]

Pies jaki jest, każdy widzi.

[kinky]

jakoś nie mogę się przekonać

No to może... kota?

[darkman]

a to wdepnę w psią kupę...

Też mnie to wkurza, ale mówią.. na szczęście .. zwłaszcza jak buty z protektorem.

[mrcnoos]

a to wdepnę w psią kupę...

Też mnie to wkurza, ale mówią.. na szczęście .. zwłaszcza jak buty z protektorem.

Szukasz wtedy pasującego patyczka?

[Merrick]

Zakładam temat Psy. Bo o kotach jest. A o pieskach nie widzę.

Pies jaki jest, każdy widzi.

Czy założysz wątek konie?

Szukasz wtedy pasującego patyczka?

Szczeka, gryzie po nogawkach, przekupiony smakołykiem jest tolerancyjny.

Czyli pies IDEANY

[pawlos]

: )

[syko]

a to wdepnę w psią kupę...

Też mnie to wkurza, ale mówią.. na szczęście .. zwłaszcza jak buty z protektorem.

Tylko tak mówią bo wdepnięcie ze szczęściem nie ma nic wspólnego, raczej z pechem.

Przypomniało mi się jak szedłem na pierwsza randkę z moją przyszłą narzeczoną i żoną ostateczną. Miałem wtedy glany i wdepnąłem w psie gówno tak skutecznie że musiałem wrócić do domu i patykiem wydłubywać tą plastyczną masę o przykrym bardzo zapachu.
Teraz już wiem że to było ostrzeżenie i wtedy powinienem dać sobie spokój z tą laską.

Psia kupa jest małym miki w porównaniu z kocią.

[tomaszek]

żoną ostateczną

to jakby dogonić króliczka..

[amrowek]

Do psów nic nie mam, to tylko zwierzę. Natomiast jak widzę lub się słyszę zachowaniach niektórych właścicieli/lki z psami....to naprawdę szkoda psów.... Z kontaktem ostatnio mam raczej chyba pecha, a to mnie pies obszczeka, a to skoczy na czyste ubranie, a to wdepnę w psią kupę... No cóż...jakoś nie mogę się przekonać...Dzieci by chciały, ale tłumaczę - to nie zabawka...

bo do psa trzeba dorosnąć , ale za to na pewno nie zdradza sekretów a i wysłucha. Pies to nie tylko zwierzę.
A to leniuch i pieszczoch

[Myszor]

bo do psa trzeba dorosnąć

Dokładnie. Połowa właścicieli psów kompletnie nie wie po co ma psa i nie zbudowała z nim mocnej więzi. Cała "opieka" polega na nakarmieniu i wyprowadzeniu psa na siku. A pies tak jak człowiek ma swoje potrzeby emocjonalne które trzeba zaspokajać i poświecać mu dużo czasu. Inaczej są problemy. W sumie to jak wychowanie dziecka. Dla mnie pies jest równoprawnym członkiem rodziny. Taki mój syn tylko na czterech łapach.

[kukiz 30]

bo do psa trzeba dorosnąć

Dokładnie. Połowa właścicieli psów kompletnie nie wie po co ma psa i nie zbudowała z nim mocnej więzi. Cała "opieka" polega na nakarmieniu i wyprowadzeniu psa na siku. A pies tak jak człowiek ma swoje potrzeby emocjonalne które trzeba zaspokajać i poświecać mu dużo czasu. Inaczej są problemy. W sumie to jak wychowanie dziecka. Dla mnie pies jest równoprawnym członkiem rodziny. Taki mój syn tylko na czterech łapach.

Dlatego moje największe pragnienie z dzieciństwa zrealizuję być może dopiero jak będę miał czas na poświęcenie takiej ilości czasu dla psa. Na tą chwilę przy takim trybie pracy to męka dla zwierzęcia i dla mnie. A nie o to w tym chodzi aby posiadać dla posiadania. Może kiedyś...

[miti1986]

Towarzysze do słuchania muzyki, mniejszy to lubi też potańczyć.