Jak chronicie swoje domy przed złodziejami? W trosce o winyle.

[zelazny]

Takie pytanko na luzie. Ciekawi mnie czy chronicie swoje domy przed włamywaczami. Jakiś czas temu zainwestowałem w security system. W skrócie - dom nafaszerowany czujnikami, prywatna firma. Piszcie.

[blispx]

psa se lepiej weź ze schroniska jakiegoś adoptuj, te wszelkie alarmy to wystarczy że prądu zbraknie i się pójdą ... chyba że wszędzie dasz zasilacze buforowe i baterie to troche podtrzyma

[trafalgar]

Moją lepiankę ochrania firma "Mafia"

[zelazny]

A wiesz blis nie wiem jak z tym jest w moim przypadku, muszę popytać. Nie wiem jak control panel, czy ma dodatkowe zasilanie w środku. Reszta na baterie. Ale dowiem się. Poruszyłeś bardzo ważną kwestię.

Traf a idź w cholerę. Lepiankę? To musisz gdzieś na sawannie mieszkać.

[blispx]

Wszystko jakoś się zasila ale gorzej jak prądu zbraknie lub są skoki wtedy się sprawdza napięcie i daje stosowny zasilacz buforowy plus baterie, weźmy takie sterowniki zawansowane do pieca to by padały jak muchy bez tego

Jeden znajomy zakupił sobie inteligentny dom rodem z Chin, jakież było jego zdziwienie jak mu to wszystko padło kiedy elektryk na żywca na trafo sie bawił

[Myszor]

Dla 99% złodziei nasze sprzęty to szrot. Płyty ? Ciężkie i niewygodne. Myślisz że złodziej wie co to mofi a co melodia ?
Oni wchodzą i pięć minut: laptopy, tablety , komorki biżuteria i kasa. W nogi.
Alarm nic nie da.

[zbyszek1982]

Potencjalny złodziej zainteresuje się właśnie chałupą naszpikowaną czujnikami i kamerami, z roletami w oknach i dumną naklejką z info o patrolu interwencyjnym. Od razu wiadomo, że w środku jest coś co warto ukraść.

U mnie w regionie kilka lat temu grasowała szajka złodziei, którzy obrabiali nowowybudowane domy. Właśnie takie z super alarmami. Podjeżdżali furgonetką i w biały dzień wynosili towar.

[Myszor]

Dokładnie. Mam to samo wrażenie.
U nas na wsi też robili tylko wypasione chaty.
Co ciekawe byli na rowerach.

[kriss]

Słyszałem taka historię , że w moich okolicach złodzieje wpuścili do domu w nocy jakiś gaz... i ludzie spali i nie obudzili się jak Ci czyścili hatę...
Tylko powtarzam co zasłyszałem... sam nie wiem czy traktować to wiarygodnie
Mimo wszystko myślę, że najlepsza ochrona to w miarę czujni sąsiedzi. Ale wiadomo , nie wszyscy mają, lub utrzymują na tyle dobre relacje

[metallsnow]

Gęsi albo perliczki. Jak to zobaczy kogoś obcego to nie ma zmiłuj. Drze się aż uszy bolą. Pies przy nich wymięka

[zelazny]

Nie ma chyba złotego środka. Ale zawsze to alarm. Samo wtargnięcie to niemiłosierny hałas. Przeważnie ktoś jest w domu. Sąsiadów w bród bo to apartamentowiec.

[trafalgar]

W sumie jak będą chcieli cię okraść to nic nie pomoże.Słyszałem że gdzieś podjechała ciężarówka z napisem "Przeprowadzki" i w biały dzień oczyścili willę z wszystkiego.Sąsiedzi myśleli że ludzie się wynoszą do innego domku i nie powiadomili policji.Ot taki jeden z wielu pomysłów złodziei.

[zelazny]

Tak traf, nienawidzę złodziei, upierdoliłbym po dwie łapy dla każdego albo ukamienował. Kiedyś jak byłem młody, choć nie jest to powiązane z domem, dwóch kolesi chciało mnie okraść. Szedłem do szkoły no i przechodziłem przez wiadukt. Podeszło do mnie dwóch gnojków z których jeden miał broń. Celował prosto we mnie, nie mam pojęcia czy to był prawdziwy pistolet czy atrapa, byłem przerażony. Nic nie miałem więc mnie puścili.

[Burner]

Ciekawy temat. Zgadzam się że zawodowcy wejdą i wyniosą co chcą w biały dzień nie zważając na alarmy itd.
Niemniej jednak sam ostatnio o tym myślałem i chętnie poczytam o opiniach kogoś kto siedzi w temacie lub ma zainstalowane alarmy/zabezpieczenia u siebie.

[amrowek]

Teściowa i pozamiatane
komornik się zmęczy i puści , pitbul tak samo teściowa nigdy