Ale jaja !!!!!

[kielek]

2/3 szwajcarskich zegarmistrzów w krótkim czasie straciło robotę, bo wiele firm upadło.

No,ale to chyba nie są ''jaja''

[Wojtek]

No nie, taka ciekawostka

[esdarek]

Wstawiłem kilka gramofonów,kilka jeszcze wystawiam-może będą jakieś pomyłki,szukajcie

[misienka2008]

Cos wymyslimy.

[pawel0777]

Wstawiłem kilka gramofonów,kilka jeszcze wystawiam-może będą jakieś pomyłki,szukajcie

może nie pomyłka,ale mnie to "trochę" śmieszy

To nie jest kolejny na allegro gramofon z niemieckiej wystawki

http://allegro.pl/gramofon-dual-cs-430- ... 60739.html

...a tu łatwe do znalezienia pochodzenie

http://allegro.pl/solidny-gramofon-dual ... 75286.html

numer serii ten sam 50201

może jakieś dodatkowe konto do kupowania by się przydało...tak po komentarzach można łatwo znaleźć trupka

[esdarek]

Na moich aukcjach piszę ,że:

"To nie jest kolejny na allegro gramofon z niemieckiej wystawki umyty i psiknięty cockpit spray'em"

Czy jest z wystawki? Ja kupiłem go na allegro i w pocie czoła rozebrałem,wyczyściłem, nasmarowałem, wyregulowałem, dokupiłem brakujące elementy, wypolerowałem pokrywę, dołożyłem wkładkę, zasilacz i wystawiłem. To chyba nie grzech?. Jak osobne konto do zakupów? przecież ja nie jestem jakiś przekręt co psiknie sprayem i zarabia 100-200% na ludzkiej naiwności. Jak ktoś chce i ma czas to może znaleźć więcej-ja niczego nie ukrywam. Przecież piszę że remontuję gramofony ,a nie że kupuję ideały i nabłyszczam Szkoda ,ze nie zawsze da się kupić za taką cenę. Szkoda też ,że to loteria i czasem da się odrestaurować, a czasem szrotek się trafi i na części jedynie się nada. Lekko nie jest ,ale czego się nie robi z pasji.

[KasparHauser]

pawel0777, ładne śledstwo

A winny się tłumaczy

Spoiler:

39+9=399 Prosta matematyka, znika metafizyka

[esdarek]

Co ja teraz pocznę ? Zostałem zdemaskowany

Zacznę kupować na tablicy

[KasparHauser]

Sam tego chciałeś...

[esdarek]

No-nic tak nie satysfakcjonuje jak możliwość rozbawiania kolegów

[Wojtek]

Gramofon "ex-wystawkowy"

[zoombie]

Na moich aukcjach piszę ,że:

"To nie jest kolejny na allegro gramofon z niemieckiej wystawki umyty i psiknięty cockpit spray'em"

Myślę, że jedno słówko sporo by zmieniło
"To nie jest kolejny na allegro gramofon z niemieckiej wystawki jedynie umyty i psiknięty cockpit spray'em"

A swoją drogą, to przecież można było jeszcze bardziej skrócić cytat, np "To nie jest kolejny na allegro gramofon"

EDIT
W opisie piszesz, że jest to CS 420, zakładam, że literówka

[esdarek]

Dzięki za zwrócenie uwagi na 420 i sugestie zmiany opisu. Już wprowadziłem w życie. Jak widać nawet "Ale jaja" mogą być pożyteczne

[Dante]

Lekko nie jest ,ale czego się nie robi z pasji.

Jak ktoś jest strażakiem/piekarzem/malarzem, to nie utrzymuje, że sprzedaje używane dilda/czesze wiewiórki/gra na mandolinie.
Handlujesz gramofonami? - spoko, chałwa Ci za to, bo poprawiasz ten dział na alledrogo jakościowo. Jednakże podkreślanie jaka to wielka pasja i krwawica to czcze "bla bla bla" . Zwyczajnie lubisz swoją pracę i tyle .
Po twoich wypowiedziach odniosłem wrażenie, że kupiłeś magazyn w krainie "jedynychtakich vintage" gdzie były same nieużywane lekko zakurzone egzemplarze. Tymczasem kupowałeś graciki od śmiecionurków ze Szczecina. Też od nich coś kupiłem na części - o pakowaniu gramofonów nie wiedzą nic, a wytyczne kupującego mają w pupie.

A teraz aby przypudrować złe wrażenie, coś, co mnie rozbawiło:
http://allegro.pl/gramofon-jvc-l-a21-po ... 37309.html

Ostatnie zdjęcie, na którym Rod ma minę skarconego beagle'a zdaje się mówić "Proszę, kup mnie, nie pożałujesz"...

[esdarek]

W zasadzie wszystko co napisałeś to prawda-lubię grzebać w gramofonach, lubię szczególnie takie wyzwania, które są skazane na porażkę od początku. Daje mi to wiele satysfakcji. Jedni latają na paralotniach ,inni się wspinają na skałki, a ja robię coś z niczego i w dodatku mi to wychodzi, a czasem uda sie nawet zarobić tyle, że bilans nie jest ujemny:)
Tak kupuję też u śmieciarzy ze Szczecina. Potwierdzam, że o pakowaniu nie mają pojęcia, nie reagują na żadne sugestie, prośby i groźby więc czasem dostaję puzzle 3d co potwierdza moją tezę, że łatwo nie jest. Mają natomiast duży wybór i czasem opłaca się kupić za 30-70 zł coś na części. Czasem da się nawet to odratować-fakt,że praca jaką się w to włoży i często ilość części zaprzeczają zdrowemu rozsądkowi ,ale...żona przynajmniej się nie musi martwić ,że mi lina pęknie i się zabiję (no chyba,że mnie lutownica porazi )

Tak mina Roda na płycie-bezcenna-prawie jak kot ze Shreka