Po takich trzech, uderzenie pałeczki Larsa jawi się, jako pyknięcie dobosza w bębenek z filmu rysunkowego.

Sprawdzone.

Rozumiem zdziwienie kolegi, jednak sam łojąc latami w metalowej kapeli wyjaśniam, iż metalowe kapele z urzędu łoją w piwnicach, gdzie i ciemno i mroczno a przede wszystkim zimno, tak więc nie takie greckie upały straszne. Ponadto na standardowym wyposażeniu kapeli oprócz gitar, perkusji, wzmacniaczy, wokalisty i innego tałatajstwa jest również obowiązkowa lodówka (lub wiadro z zimną wodą w wersji economic). Urządzenie takie służy schładzaniu artystów w sposób pośredni, tj. gdy Ci gorąco, wyciągasz zimne piwo, pijesz zimne piwo, świat staje się pikniejszy a Tobie nie jest już tak gorąco.
Tego nie wiem ale pewnie co drugi dom ma klimatyzacjęPhantomLord pisze: ↑25 sie 2017, 12:30EDIT: Hmm... w Grecji mają piwnice, nie? Bo jak nie to całe moje wyjaśnienie w pi...u.
No a taki Johan Edlund z Tiamat to się nawet do Grecji przeprowadził... ze Szwecji.
Byłem w lipcu na wsi kreteńskiej i większość domostw nie była raczej podpiwniczona. Ciężko ryć w skale.PhantomLord pisze: ↑25 sie 2017, 12:30EDIT: Hmm... w Grecji mają piwnice, nie? Bo jak nie to całe moje wyjaśnienie w pi...u.