Barona słucham w 3-ce cały czas. Pierwszy występ po powrocie kilka tygodni temu był wstrząsający, problemy z wymową, ledwo można było Go zrozumieć. Ale jest coraz lepiej z audycji na audycję.
Nie powiem nic odkrywczego mówiąc, że cała ta sytuacja z Trójką i LP3 strasznie mnie i znajomych wk...ła, a z drugiej strony cieszę się, że zdążyłem tam być, pogadać do mikrofonu, osobiście poznać podczas LP3 kilka osób zanim się wszystko rozsypało. Barona, Anię Gacek, Leszka Adamczyka, był wtedy wydawcą, no i oczywiście tajemniczą Helen, która to zorganizowała

Wychodząc natknęliśmy się jeszcze i pogadaliśmy chwilkę ze Stelką, akurat przyjechał przed swoją audycją. Uwmówiliśmy się z Helen, że wpadniemy jeszcze raz jak prowadzacym będzie Marek, no i niestety dobra zmiana zmieniła nasze plany.
Może to nic wielkiego, są w życiu ważniejsze sprawy, to tylko jakaś tam audycja radiowa i paru dziennikarzy, ale bycie tam podczas listy i mówienie do mikrofonu, świadomość, że słucha cię cała trójkowa Polska to było dla mnie i szanownej małżonki duże przeżycie.