Tak sobie pomyślałem, że nas "winylowców" nie trzeba bardzo zachęcać do zostania w domu w czasie zarazy. Mamy przecież co robić z naszymi kolekcjami. . Mimo wszystko nie zawadzi jeszcze jeden apel.
Pamiętajmy, wirus nie ma rączek, nóżek, skrzydełek, tylko my możemy go przenieść, spotykając się, rozmawiając itd.
Zatrzymajmy wirusa, zostańmy w domu, myjmy ręce i słuchajmy naszych winyli.
Pozdrawiam, trzymajmy się w zdrowiu.