Tarkus pisze: Niestety, mam obawy, że jest zupełnie odwrotnie niż sądzisz. Że "Ostatnia rodzina" właśnie wyczerpała temat na dłuższy czas. Podobnie, jak sknocona adaptacja "Starej baśni" przez Hoffmana raczej na długo odsunęła możliwość rzetelnej ekranizacji tej książki.
Raczej miałem na myśli odniesienie do tegoż typu przykładu. Stara baśń, a co dopiero powiedzieć o Ogniem i mieczem?
Kontekst jest w moim mniemaniu taki, że Kanał aż po Czas honoru + PW W-wa44 z pewnością nie wyczerpały tematu Powstania. Jest nadal otwarty, choć coraz bardziej uczciwie pokazywany.
Tarkus pisze: serial taki ująłby temat szerzej
Zapewne jest w tym potencjał, tylko ciężko o twórcę, który byłby i artystą od razu i za jednym zamachem. To bardzo trudny gatunek sztuki filmowej.
Tarkus pisze: musiałaby zamknąć się w dwóch godzinach z okładem.
Wiesz to jeszcze trudniejsze. Widz nie lubi zbyt długo. Wyjątkiem jest Potop, ale Pasja mimo pasji w oglądaniu, przy tej długości realizacji, mimo całej kontrowersyjności w wybitnej artystycznej wizji, po prostu nudzi. Mimo, że przyciąga jak magnes.
Długość realizacji zatem bywa ryzykowna.
Filmem, który byłbym skłonny uznać za 'kończący temat w sensie ostatecznej konkluzji', choć nie wyczerpujący środków przekazu czy płaszczyzny historycznej, jest Katyń.
Wracając do Rodziny, film zawsze opowiada jakąś historię, nigdy całej historii. Sztuką jest opowiedzieć właściwy jej fragment.