KOS, Nienawistna ósemka Tarantino po polsku i chyba lepiej.
Bdb scenografia, kostiumy zwłaszcza, plejada aktorów z Agnieszką Grochowską i doskonałą grą Więckiewicza i reszty jak Bartosz Bielenda. Miewa momenty nudnawe, może bardziej lekkie dłużyzny ale zrobiony porządnie i zgodnie z regułami sztuki. Zaskakująco pokazane stosunku pan-chłop, co w zasadzie w polskim kinie nie było oczywistością do tej pory. Tu ładnie przerysowane ale ze smakiem pewnego sarkazmu okrucieństwa jako normalności tamtych czasów. Szable i samopały w doborowym wydaniu. Bardzo dobre kino, bez narkotyków, mafii, prostytutek ..samochodowych pościgów i skorumpowanych gliniarzy. Nie no, nie popadajmy w skrajności - Murzyni są oczywiście. A owszem, co najmniej jeden

Dobry. Czy do nagród? Krajowych pewnie tak. Zagranicznych pewnie nie, bo pomysł wtórny, choć bardzo dobry.