Ostatnio oglądałem...

[Myszor]

Swoją drogą polecam bardzo ten podcast

Słucham. Jest spoko.

[MaciejT]

Star Wars: The Mandalorian.
Petarda jakich mało! O Tak! Jestem fanem SarWars a ten serial jest dla mnie powrotem do starej dobrej "New Hope".

A ja mam zupełnie odmienne odczucia. Serial wydaje mi się skierowany raczej ku młodzieży. Bohater nieśmiertelny, przeciwnicy z miotaczami w rękach ślepi, ja rozumiem że to jest bajka ale wydaje mi się że stara seria jednak trzymała jakiś realizm (o ile w tego typu produkcjach możemy mówić o realizmie). Film wydaje mi się jednak przerysowany. Główny bohater w kilka godzin składający na pustyni statek kosmiczny.... Gdzie mu tam do Nowej Nadziei.... Uważam że to dwie różne ligi.

[SimonTemplar]

No ba. Stara seria jest nie do pobicia. To fakt. Ale że bohater jest nieśmiertelny? A co miał wykitować już na początku? A w starych SW cela mieli lepszego? Tam to dopiero świstało we wszystkie strony Podoba mi się to, że jest sporo efektów specjalnych, rekwizytów, postaci wykonanych naturalnie tj bez wszędobylskiego CGI i tu widzę podobieństwa do starej serii.
Diazo tak jak mówisz - to bajka jest osadzona w nieistniejących czasach i tego się trzymajmy Choć Amerykanie podobno wierzą że to było na serio

[jaca1970]

Jestem fanem SarWars

Niech moc będzie z Wami... nie widziałem jeszcze ale zapuszczę Luka....

[tuczi77]

Jak gdzieś dorwę ten serial SW to sobie sprawdzę z ciekawości 1. odcinek. Sądząc jednak po dotychczasowych dokonaniach Disneya, które mnie, starego fana serii, skutecznie zniechęciły do oglądania kolejnych filmów, to nie obiecuję sobie zbyt wiele... Przedostatni przemęczyłem, ostatni zdzierżyłem do 1/3 i wyłączyłem, a do szumnie zapowiadanej premiery nawet nie zamierzam podchodzić. I bardzo mi z tym smutno

[jaca1970]

smutno

Niestety, jeszcze nie nakręcili serii by nastepne części były tak samo dobre jak taśma matka, dla mnie SW to też nadzieja i imperium, im dalej tym przewidywalnie i komercyjnie, ale co zrobić jak nic się nie da zrobić, rodziny się nie wybiera Łotr 1 i młody Han otarły się o moc, mimo to czekam na premiere, ale bez wypieków.

[martin.h]

Jakby co to rozpoczął się 3 sezon Watahy, jest dobrze

[Peter007]

Irlandczyk. Myślałem, że ciężko będzie przetrwać te 3,5h ale z tym reżyserem i taką obsadą świetnie mi się to oglądało.

[martin.h]

Ja też właśnie obejrzałem i mam mieszane odczucia. Z jednej strony tak jak piszesz przebrnęło się dobrze przez to, ale pisanie że to najlepszy film od 30 lat jest chyba nie na miejscu, do 'Chłopców z Ferajny' podejścia nie ma.

[klin]

Ja już 3 raz podchodzę do tego czegoś i nie wiem co chodzi...

[SimonTemplar]

Nie wiem jak wy Panowie ale ja chyba sobie za wysoko postawiłem poprzeczkę
Podzieliłem sobie oglądanie na cztery(!) części ponieważ mnie znużył już po pół godzinie.
Wyszło wg mnie poprawnie i tyle. Niestety oglądając miałem deja vu - to już było
Pesci super!, Pacino niezgorszy, De Niro uwielbiam ale tu coś mnie nie zachwycił. Nie wiem sam co sądzić o tym obrazie.
Fakt - efekty odmładzania aktorów wyszły super.
A! scena w aucie i gadka na temat ryby... to było zajebiste

[Taihenwarui]

Mam podobne zdanie o tym filmie. Zawiedziony jestem, chociaz nie obejrzalem jeszcze do konca

[MaciejT]

Ja już wiem że do końca nie obejrzę. Moim zdaniem szkoda czasu.

[martin.h]

To nie jest zły film, jest dobry, tylko bańka została zbyt mocno nadmuchana.

[Quarter]

Dla mnie bardzo dobry film (8/10). Cała sztuka polega chyba na tym, aby nie patrzeć na niego jak na film gangsterski tylko bardziej jak na studium psychologiczne. Aktorstwo świetne, operatorsko bardzo dobrze, choć bez fajerwerków. Scenariuszowo kilka momentów genialnych. Nie jest to film wybitny (zgadzam się, że bańka trochę za mocno rozdmuchana), ale na pewno bardzo dobre kino.

Z innej bajki: "Na noże" /"Knifes Out"/ - fantastyczne kino, genialny scenariusz, świetnie zagrane i nakręcone. Intryga, humor, obyczajówka. Dobrze spędzony czas