Pozwoliłem sobie popełnić kolejną mini recenzję czy też tam opinię.
Połączenie Tlefunken RA200 i Dual CV1250 z kolumnami Heco Phon3, kolumny trójdrożne w cenie do 200zł do 250zł
Utwory jakie zagrały na tym wiekowym sprzęcie oj też nie należą do najnowszych i jak on też są wiekowe i to nawet bardziej a skoro dziś jest ....14 luty to należało zacząć od
Ludwig van Beethoven – Fur Elise
George Buzet – Preludium z Carmen
Giuseppe Verdi – La Donna Mobile
Maurice Ravel – Bolero
John Lennon – Imagine
R.E.M –Man on the Moon
Oueen – the Invisible man
Slade – Run Run Away
Animals – The Hause of the Rising Sune
Brian Adams -Have You Ever Really Loved a Woman?
Tak więc najpierw połączenie
TFK RA 200 i Heco Phon3 , pierwszy utwór z listy jakże by inaczej Fur Elize , poprawnie , ciepło, bas ładnie schodzi aż do podłogi, brakuje trochę góry , bark lekkości i przestrzeni.
Jakże by inaczej pora na Carmen, muzyka miękka przyjemną, relaksacyjna z werwą. Nie męczy , aż dziwne klasyka i jaka moc. La Donna Mobile możemy sobie śpiewać , przyjemnie, aż chce się dołączyć opera Verdiego brzmi naprawdę świetnie. Nic nie brakuje .
John i to jego Imagine, hm trochę jakoś tak przy dużo basu, bark lekkości jaką mi się kojarzy z tym utworem, zwiewności. No to nie jest to. R.E.M magia, jesteśmy na księżycu, tak to brzmi, ciemno , bas, nic nie świeci, noc. Wszystko brzmi poprawnie, dopasowane idealnie do utworu. No a teraz nieśmiertelny Freddie, nie to nie brzmi jak powinno, szybko lekko jak by się gdzie spieszył. Ot wyszła kapela i zagrała wszystko poprawnie, zero „błęduf.”
Coś nie tak z tym TFK Run Run Away , gdzie on się tak spieszy, moc, eh ten bas aż na podłodze , to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Nogi same chcą typać, ręce rwą się do klaskania, eh. Pora dalej Animals, tak , wokal i muzyka, tak chce się usiąść i słuchać tej ciemnej opowieści i tak właśnie ta opowieść powinna brzmieć, ciemno, tajemniczo, to połączenie jak najbardziej odpowiednie. I na koniec Have You Ever Really Loved a Woman ? Można i tak ciepło miło, przytulnie .intymnie. Ale ......
Teraz Dual CV1250 i Heco
Kolejność zachowana, zęby się nic nie myliło van Beethoven przed państwem ze swoim nieśmiertelnym dla Elizy, jak to brzmi, wirtuozeria, lekkość zwiewność, przestrzeń, oj właśnie skończył, cholera za krótko. A co u Carmen, eh podobnie, ta przestrzeń, lekość, wszystko tak jak powinno być. Nie to nie to La Donna Mobile , nie za bardzo góra tnie uszy, nie te dźwieki, Dual i Heco nie lubią opery. Bolero, jak to brzmi, przyjemność słuchania rośnie tak samo jak natężenie dźwięku. Jak te instrumenty brzmią, siedzę w sali a nie w domu. Hej teraz John, tak właśnie powinien ten utwór brzmieć, delikatnie bas jest tam gdzie powinien i kiedy powinien ah fortepian, wyobraźcie to sobie. R.E.M może ciut jaśniej bo słónce zaczyna oświetlać księżyc ale jedna Dual i Heco dają radę. Wszystko dobrze ciut jaśniej, więcej góry. Pora na Królową , tak właśnie powinien brzmieć ten utwór, szybko, uderzenia basu mocne sprężyste, eh gitarra, dynamika o dziwo lepsza niż w TFK to jest to.
Slade na Dualu też daje radę , jedynie to brak basu i hm tego czegoś co było na TFK i powodowało że aż się udzielała energia z utworu. Animals , nie dziekuje nie będę słuchał tej opowieści, nie ten klimat. Brian Adams -Have You Ever Really Loved a Woman? Jak to brzmi w tym zestawieniu ?. Wyobraźcie sobie .......... rewelacja, jest wszystko na miejscu, bas, wokal, przestrzeń , lekkość , tajemniczość , ciepło, niepewność, pazurrr
Może CDN...