Gramofon + motu + przedwzmacniacz + krk =?

[Musimisie]

Witam,
To mój pierwszy post na tym zacnym forum, szukam informacji na temat nie typowego zestawu. Powoli przymierzam sie do zakupu gramofonu, najprawdopodobniej sl 16x0mk2 albo sl12x0mk2. Chciałbym go podłączyć do monitorów Krk rp8 przez przedwzmacniacz gramofonowy + zewnętrzny interfejs audio. Interfejsu audio jeszcze nie mam ale zastanawiałem sie nad motu ultra-lite mk3 (http://www.motu.com.pl/motuaudio/ultral ... fault.html), ktory trochę kosztuje ale wydaje sie być bardzo sprytnym i uniwersalnym urządzeniem. Z tego co wyczytałem działa rownież samoczynnie/nie wymaga włączonego komputera. Ergo, rozumiem, ze po zastosowaniu przedwzmacniacza + motu na monitorach powinienem usłyszec dźwięk plyty, mimo ze komputer jest wyłączony? Pytanie do was czy wogole jest sens bawić sie w takie rozwiazanie, czy jakoś dźwięku nie bedzie lepsza korzystając poprostu z wzmacniacza z wejściem phono? Oczywiście wiem ze wybór wzmacniaczy jest praktycznie nie kończący sie, ale nie mowię tutaj o audiofilskim sprzęcie. Innymi słowy czy lepiej kupić tańszy interfejs audio np focusrite + przyzwoity wzmacniacz czy za niewiele wiekszą kasę interfejs motu + przedwzmacniacz?
Pozdrawiam!

[Wojtek]

Pytanie zasadnicze: do czego jest Tobie potrzebny studyjny interfejs audio do komputera?

Twoje KRK to monitory aktywne, więc mają wbudowany wzmacniacz, ergo dodatkowy wzmacniacz raczej nie ma tutaj sensu, przez co wystarczy przedwzmacniacz gramofonowy.

Z tego co wyczytałem działa rownież samoczynnie/nie wymaga włączonego komputera. Ergo, rozumiem, ze po zastosowaniu przedwzmacniacza + motu na monitorach powinienem usłyszec dźwięk plyty, mimo ze komputer jest wyłączony?

Jeśli Motu Ultralite mk3 umożliwia podłączenie dodatkowego źródła zasilania to może tak działać, ale jeśli ciągnie prąd jedynie z USB komputera to raczej nie ma takich cudów by bez zasilania przepuszczał dźwięk

[Musimisie]

Pytanie zasadnicze: do czego jest Tobie potrzebny studyjny interfejs audio do komputera?

Słuszne pytanie. Ja siedzę w branży filmowej, a robienie muzyki to dla mnie bardziej eksperyment i zabawa, w zupełności wystarczył by mi jakiś mniejszy interfejs focusrite. Ale wiesz, apetyt rośnie w miarę jedzenia:) Zacząłem czytać o tym MOTU i wygląda na bardzo wszechstronne i uniwersalne urządzenie, nie spodziewam się, że czystość preampów dorównuje tym z firmy sound device ale jeżeli są lepsze od tascama czy takie same albo lepsze niż w rekorderach Roland/Edirol, to z MOTU robi się też mikser audio do mniejszych planów dokumentalnych. Reasumując dorzucając dodatkowe 1000 zł miałbym kartę dźwiękowa (która była by aż za dobra na moje potrzeby), możliwość słuchania winyli, oraz mikser do field recording / małe dokumenty

[Wojtek]

Skoro miałbyś potrzebę to zakup wydaje się być sensowny, jednak tak jak pisałem, wzmacniacz zintegrowany by Tobie zbyt wiele nie dał w tym układzie, chyba że planujesz kiedyś wpinać w system jakieś pasywne kolumny.