Luxman L-400 potrzebny serwis w Krakowie

[danpe_]

Witam. Właściwie to jak w tytule...

Wzmacniacz Luxman L-400 posiada wyjścia głośnikowe, które mnie dość mocno irytują - trzeba włożyć kabel i przekręcić wtyczkę, nie trzyma się to za dobrze kupy.
Chciałbym wymienić w jakimś sensownym serwisie te wyjścia na czincze, usługi poszukuję w Krakowie.

Czy ktoś zna i mógłby polecić firmę, lub osobę zdolną się podjąć takiej roboty? Ewentualnie chciałbym aby taka osoba przyglądnęła się temu leciwemu już wzmacniaczowi, być może któreś z kondensatorów wymagają wymiany, a już na pewno popalone żarówki.

[Wojtek]

trzeba włożyć kabel i przekręcić wtyczkę, nie trzyma się to za dobrze kupy.

Jakich kabli głośnikowych używasz?

Chciałbym wymienić w jakimś sensownym serwisie te wyjścia na czincze

Chcesz wymienić w wzmacniaczu zintegrowanym terminale głośnikowe na wyjścia RCA?
Za mało ich masz obok wyjść głośnikowych?

Póki co wygląda to na dość pomylony pomysł. Może powiedz nam więcej o swoich potrzebach połączeniowych.

[danpe_]

trzeba włożyć kabel i przekręcić wtyczkę, nie trzyma się to za dobrze kupy.

Jakich kabli głośnikowych używasz?

Do tej pory używałem kolumn (słuchałem radia i CD) z zestawu z początku lat '90 marki Sony (SS-A 309), kable były fabryczne, więc raczej cienkie, chcę zmienić te kolumny na coś solidniejszego. Nie mam ich w tym momencie przed sobą, więc trudno mi napisać cokolwiek więcej o średnicy kabla.

Za mało ich masz obok wyjść głośnikowych?

Kilka jest.

Póki co wygląda to na dość pomylony pomysł. Może powiedz nam więcej o swoich potrzebach połączeniowych.

Może i tak, jesteś bardziej doświadczony, więc zamiast wydawać kasę w błoto pewnie Cie posłucham.
Pomysł wziął się stąd, że uważam, iż kable powinny mocno siedzieć we wzmacniaczu, aby połączenie było dobre, a te fabryczne ustrojstwa do mocowania kabli po prostu mnie drażnią, wystarczyło zawadzić odkurzaczem o kabel i już wypadało to ze wzmacnicza.
Pewnie z grubszym kablem poradzą sobie lepiej - także pójdę za głosem krytyki i wstrzymam się z ruchami w tym względzie do momentu zakupu nowych kolumn.

Natomiast pytanie o serwis i przegląd nadal aktualne, tym bardziej, że mam do grzebnięcia jeszcze w odtwarzaczu CD.

[Winters]

O, chcesz pruć wzmacniacz i wymieniać gniazda zamiast wpuścić grubszy kabel. Interesujące.

[danpe_]

No cóż, fakt faktem pomysł wymian gniazd był mój, bo tak jak pisałem te mnie irytują. Ale pytałem o radę w jednym z krakowskich serwisów i sklepów uważających się za audiofilskie, czy to ma sens - gość podchwycił temat i stwierdził, że wymiana gniazd jest w tym sprzęcie wręcz konieczna, najlepiej na złocone nie najtańsze. Więc już wiem, gdzie nie zaniosę sprzętu do serwisu. Znam trochę naturę handlowców, więc swój pomysł wolałem zweryfikować. Zresztą o wymianę kabli w kolumnach też pytałem, bo te są cienkie, ale cena 100zł/mb to dla mnie za dużo.

Skoro pomysł był głupi, to po dobrym fachowcu (za którego tamten pan się uważał, na wstępie też zaznaczyłem, że audiofilem nigdy nie byłem i nie będę - mam inne hobby, na które wolę wydawać kasę), że mi doradzi, a nie będzie naciągał, także wypada podziękować forumowiczom za uczciwą poradę.

[Winters]

No cóż, fakt faktem pomysł wymian gniazd był mój, bo tak jak pisałem te mnie irytują. Ale pytałem o radę w jednym z krakowskich serwisów i sklepów uważających się za audiofilskie, czy to ma sens - gość podchwycił temat i stwierdził, że wymiana gniazd jest w tym sprzęcie wręcz konieczna, najlepiej na złocone nie najtańsze. Więc już wiem, gdzie nie zaniosę sprzętu do serwisu. Znam trochę naturę handlowców, więc swój pomysł wolałem zweryfikować. Zresztą o wymianę kabli w kolumnach też pytałem, bo te są cienkie, ale cena 100zł/mb to dla mnie za dużo.

Skąd Ty takie ceny bierzesz?
Jakie 100zł/mb? Człowieku, spokojnie.
Kup sobie grubego Klotza za kilkanaście złotych za metr i lepszego pewnie nie będziesz potrzebował.

[kielek]

cena 100zł/mb

Tak jak Winters radzi - ceny przyzwoitych przewodów to koszt 10-15 zł za metr i od siebie dorzucę dobre i tanie oehlbachy,supry,jantzeny itd

[danpe_]

Dzięki, zanotuję sobie czego szukać.

Dlatego właśnie wolę poszukać w internecie porady odnośnie czegoś, na czym się zupełnie nie znam i powolutku zdobywać wiadomości, rozpoznawać temat, niż wierzyć sprzedawcy, który szuka frajera. Nie chciałbym nikogo urazić i uogólniać bo sam byłem handlowcem, ale uważam, że 80% z nich wciśnie klientowi coś niepotrzebnego, lub za drogo w stosunku do potrzeb.
Zresztą na łeb nie upadłem, żeby tyle bulić za kabel, pomijając już kwestie finansowe.

[Wojtek]

Pomysł wziął się stąd, że uważam, iż kable powinny mocno siedzieć we wzmacniaczu, aby połączenie było dobre, a te fabryczne ustrojstwa do mocowania kabli po prostu mnie drażnią, wystarczyło zawadzić odkurzaczem o kabel i już wypadało to ze wzmacnicza.

Te zakręcane terminale po stronie wzmacniaczy to jeden z lepszych patentów spotykanych w tej klasie sprzętu z tamtego okresu.
Możliwe, że zbyt słabo zakręcałeś albo Twój kabel miał zbyt krótki koniec, co siłą rzeczy nie zapewnia dobrego mocowania.

A co do odkurzacza to radzę jednak położyć/ochronić kable tak, by odkurzacz nie miał możliwości zahaczenia.

[danpe_]

Dzieki w takim razie za wyjaśnienie, jasne w takim razie jest, że to wina cienkich kabli.

[Pilot]

A tak na marginesie nie ma możliwości połączenia tego wzmaka z kolumnami przy pomocy wtyków tzw Bananowych?



Mam podobnie w Nadzie C352 i kolumny łączyłem bananami.