Zacny zestaw. Raczej to synergia całego toru. Wzmak, wkładka, gramofon, kolumny. Czego chcieć więcej? Wzmak klasowy, więc pytania mogą tylko potwierdzić jego jakość w sensie pewnej retoryki. Pytanie zatem brzmi po co Ci te odpowiedzi?
sk-victor pisze: ↑31 sie 2024, 22:46
Czy to możliwe, że ten wzmacniacz ma tak dobry preamp?
"Tak dobry" to niezbyt klasyfikacyjna kategoria (nie wiem co znaczy). Jest dobry, a przede wszystkim "głośny" już fabrycznie ma duże wzmocnienie w obu sekcjach. Zatem słyszysz od razu "z przytupem". Jeśli się podoba i robi wrażenie estetyką brzmienia również, to tylko się cieszyć.
W mojej opinii nie potrzebujesz zewnętrznego phonostage.
Duży bonus komponentowy to Giger na pokładzie Goldringa. To musi grać i łaski nie robi w tym zestawie, choć lewa kolumna zbyt blisko regału, a zatem coś w akustyce jest jeszcze do poprawy.
Ta "tablica z tyłu" to TV? Tu na pewno progres dałby panel akustyczny i coś miękkiego na panelach podłogowych przed zestawem (niewielki dywanik np).
No i tyle, Gratulacje.
Nie byłbym sobą gdybym nie dodał słynnej maksymy Krzyśka Achai tytułem prezentacji brzmieniowej preampów " Głośno nie znaczy dobrze". To tak by jednak zasiać ziarno niepokoju
. Sekcje wewnętrzne najczęściej grają cicho lub cichawo, tu wyeliminowano ów problem od razu na starcie.
Oczywiście odsłuchy różnych phonostage czy SUT pod MC mogły by dodać i ując wielorakich doznań słuchowych jednak w mojej opinii liniowo. Lepiej nie będzie, a najwyżej trochę inaczej, czyli też b.dobrze.
Teraz gra mi Yamaha A-S1200. Czy to możliwe, że ten wzmacniacz ma tak dobry preamp? Wiem, że Goldring 1012GX zawieszony na ramieniu SL-1500C robi robotę (pisaliście mi już w innym wątku gdy podniecałem się PJ RPM 5.1 z tym Godringiem) ale gra to tak, że nigdy w życiu tak mi nic nie grało 
