Ale lipa, że przypomniałem sobie o forum teraz. Mam nadzieję, że jeszcze Ci pomogę. Ja mam Technicsa SU-7700K z 1977 roku. Technics ma swoje charakterystyczne brzmienie, jak każdy producent, ale napewno nie jest ono sterylne.

Jest wręcz przeciwnie, on ma wysunięty dół pasma (lub jak kto woli cofnięty środek i górę). Czego jak czego, ale ciepła, to Technicsowi nigdy nie brakowało. W przeciwieństwie do Sony, Pioneerów, Denonów itp, to właśnie Technics ma tą miękkość i ciepło. Dla porównania Sony dla mnie to jeden wielki łomot dudniącego basu i świst górnej części pasma tonów średnich, Pioneer raczej bez dudnienia, ale też syczące brzmienie, a Denona nie słyszałem osobiście, ale on ma dość sterylne i suche brzmienie.
Co do niezawodności modeli w wieku mojego, to ja powiem wprost, mój jest jak z fabryki, a jeśli ktoś nie próbowałby go modyfikować, to byłby 100% oryginał (ktoś kiedyś zdjął kaganiec z konturu, przez co kontur po włączeniu bardziej dudnił niż powinien). Jedyny problem jakiego doświadczam, to zasyfione przełączniki dźwigienkowe, których dokładne wyczyszczenie wiąże się z rozebraniem ich, a to z wylutowaniem ich z płytki, a to z odkręceniem płytki, a to z kolei z rozebraniem 3/4 wzmacniacza.
Ogólnie Technics to jest jednak bardzo dobra marka i ich produkty charakteryzują się bardzo wysoką jakością, a co za tym idzie, jeśli trafisz dobry egzemplarz i będziesz umiał go poszanować, to posłuży Ci bardzo długo. Dla porównania mam magnetofon Technics RS-615US też z 1977 i on dla porównania ma suche kondensatory. Warunki w jakich pracował/był przechowywany nie były korzystne.
Reasumując, jeśli szukasz ciepłego i miękkiego brzmienia, dobrze trafiłeś.
