Wzmacniacz, czyli?
- nywi3
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 kwie 2023, 07:15
Wzmacniacz, czyli?
Witam.
Na wstępie pragnąłbym zaznaczyć dwie rzeczy, pierwszą będzie fakt, jakoby jestem względnie świeży w temacie adapterów, wiem tylko tyle że czarna duża płyta śmiesznie się kręci. Drugom, jest to że moje uszy nie są zbyt wrażliwe na dźwięk. Mając to z głowy przychodzę do szanownych forumowiczów z jednym pytaniem, może trochę świadczącym o moim niskim poziomie intelektualnym z racji zadawania takich kretyńskich pytań po fakcie, ale co mi tam. Raz się żyje. A zatem...
Za niedługo stanę się posiadaczem adaptera Sony PS-LX300USB, dostałem trochę kasy od dziadków i nie chciałem wszystkiego wydać na głupoty, a inflacja nie zbyt pozwalała mi na zaoszczędzenie tychże środków, więc postanowiłem kupić sobie adapter. Na początku myślałem o Audio-Technice AT-LP60XBT, modelu który serwis discogs poleca na start, ale uznałem że ceny są troszkę poza moim budżetem, a z zaporowymi w porównaniu do krążków CD cenami płyt winylowych to już w ogóle ciepne ten gramofon w kąt, aczkolwiek nie chciałem się babrać jakimś Lenco czy innym Srenco, produkty audiopodobne tej firmy z którymi miałem do czynienia oceniłbym na niezbyt utalentowane w swoich głównych zadaniach. Wiem też, że adapter to nie jest wieża do której podepniesz sobie głośnik i finito, i że potrzebuje wzmacniacza. Z racji że na zdjęciach w internecie adapter jasno i wyraźnie był wyposażony w "czincze", uznałem że bez problemu podepnę go do wejścia AUX w mojej wieży (Schneider MP175 gdyby kogoś to obchodziło, taka typowa wieża Plastic-Fantastic z prawdopodobnie przełomu wieków, bynajmniej tak zakładam), i tutaj przychodzę z pytaniem. Czy to w ogóle wykonalne?
Czy dam rade uzyskać jakikolwiek dźwięk podłączając adapter do wejścia AUX w wieży? (Reszta tego postu właściwie była zbędna, mam lekką rękę do pisania głupot).
Czekam na odpowiedź, wesołego alleluja!
-Nywi
Na wstępie pragnąłbym zaznaczyć dwie rzeczy, pierwszą będzie fakt, jakoby jestem względnie świeży w temacie adapterów, wiem tylko tyle że czarna duża płyta śmiesznie się kręci. Drugom, jest to że moje uszy nie są zbyt wrażliwe na dźwięk. Mając to z głowy przychodzę do szanownych forumowiczów z jednym pytaniem, może trochę świadczącym o moim niskim poziomie intelektualnym z racji zadawania takich kretyńskich pytań po fakcie, ale co mi tam. Raz się żyje. A zatem...
Za niedługo stanę się posiadaczem adaptera Sony PS-LX300USB, dostałem trochę kasy od dziadków i nie chciałem wszystkiego wydać na głupoty, a inflacja nie zbyt pozwalała mi na zaoszczędzenie tychże środków, więc postanowiłem kupić sobie adapter. Na początku myślałem o Audio-Technice AT-LP60XBT, modelu który serwis discogs poleca na start, ale uznałem że ceny są troszkę poza moim budżetem, a z zaporowymi w porównaniu do krążków CD cenami płyt winylowych to już w ogóle ciepne ten gramofon w kąt, aczkolwiek nie chciałem się babrać jakimś Lenco czy innym Srenco, produkty audiopodobne tej firmy z którymi miałem do czynienia oceniłbym na niezbyt utalentowane w swoich głównych zadaniach. Wiem też, że adapter to nie jest wieża do której podepniesz sobie głośnik i finito, i że potrzebuje wzmacniacza. Z racji że na zdjęciach w internecie adapter jasno i wyraźnie był wyposażony w "czincze", uznałem że bez problemu podepnę go do wejścia AUX w mojej wieży (Schneider MP175 gdyby kogoś to obchodziło, taka typowa wieża Plastic-Fantastic z prawdopodobnie przełomu wieków, bynajmniej tak zakładam), i tutaj przychodzę z pytaniem. Czy to w ogóle wykonalne?
Czy dam rade uzyskać jakikolwiek dźwięk podłączając adapter do wejścia AUX w wieży? (Reszta tego postu właściwie była zbędna, mam lekką rękę do pisania głupot).
Czekam na odpowiedź, wesołego alleluja!
-Nywi
- MaciejT
- Posty: 2308
- Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
- Gramofon: PS-X70
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wzmacniacz, czyli?
Cześć.
Ten gramofon ma zdaje się wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy. Jeśli faktycznie tak jest, to wystarczy podłączyć te "czincze" do wejścia AUX w Twojej wieży i powinno zagrać. Inna sprawa jak to zagra, no ale skoro Twoje uszy są niezbyt wrażliwe na dźwięk to powinieneś być zadowolony.
Ten gramofon ma zdaje się wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy. Jeśli faktycznie tak jest, to wystarczy podłączyć te "czincze" do wejścia AUX w Twojej wieży i powinno zagrać. Inna sprawa jak to zagra, no ale skoro Twoje uszy są niezbyt wrażliwe na dźwięk to powinieneś być zadowolony.
- amrowek
- Posty: 8351
- Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
- Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów
Re: Wzmacniacz, czyli?
Jeszcze inna kwestia to jak ten gramofon szlifuje płyty. Czy płyta na nim słuchana będzie miała za jakiś czas dopisek "płyta tylko raz słuchana" bo więcej się nie da z uwagi na zjechanie ścieżki rzez igłę.
Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
- pawelgrab
- Posty: 1376
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Re: Wzmacniacz, czyli?

po pierwsze Kolego @Nywi3 - kupujesz i nie wiesz co, czy udajesz i jajcujesz, tutaj masz specyfikację o ile zechcesz przeczytać :
https://www.sony.pl/electronics/support ... ifications
po drugie teoretycznie - wkładka z igłą to Sony N-6516-1, czyli AT 3600 z naciskiem 0d 1,5 do 3,5g, natomiast u ciebie nacisk stały (bez możliwości jakiejkolwiek regulacji) wychodzi mi 4,5g - daje to do myślenia

co do walorów odsłuchowych twojego 3 kilogramowego adaptera z usb i wbudowanym "przedwzmacniaczem" to SONY podaje bardzo ciekawy wskaźnik: KOŁYSANIE I DRŻENIE na poziomie 0,25% (WRMS) - napiszę, że mi się rząd wielkości nie zgadza o przecinek i jeszcze trochę



szukaj nie płyt winylowych tylko pocztówek dźwiękowych z ubiegłego stulecia i będzie dobrze

luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- nywi3
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 kwie 2023, 07:15
Re: Wzmacniacz, czyli?
Osobiście, po odsłuchu ja tam zarzuceń do jakości dźwięku większych nie miałem. Szumu nie było, a "strzelanie" samej płyty było słyszalne tylko przez chwilę pomiędzy utworami. Gra trochę cicho, ale patrząc na sprzęt do którego podłączyłem sam adapter głośność jest co najmniej zadowalająca. Wiem, że to na pewno nie jest top of the top, aczkolwiek nie ukrywam że jestem zadowolony i dostałem tego czego chciałem. Wyobrażałem sobie czegoś znacznie gorszego, i kiedy nie umiałem założyć paska myślałem że oto spotkała mnie kara za odejście od reguł audiofilskiej biblii, ale na koniec dnia chyba mi taka szlifierka pasuje
. Tak czy siak, dziękuje pięknie i gorąco za jakiekolwiek zainteresowanie moim pytaniem. Odezwę się, kiedy ten diabelski pomiot dziadowskiego pochodzenia zrobi kaput a jak na razie, nie pozostało mi nic innego niż pożegnanie się.
Do zobaczenia.

Do zobaczenia.
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 13 sty 2023, 14:15
- Gramofon: Toshiba SR-255
- Lokalizacja: UK
Re: Wzmacniacz, czyli?
@nywi3: Jesteś pewien że przełączyłeś ten wbudowany przedwzmacniacz na pozycję ON? ? Pod platerem albo z tyłu urządzenia powinien być przełącznik bo jeżeli musisz zgłośnić wieżę do maksimum żeby cokolwiek usłyszeć to preamp jest wyłączony i w ten sposób wprowadasz sobie mnóstwo szumów do odsłuchu - od zwykłego ''brumu'' zaczynając a na różnych innych zakłóceniach kończąc.Gra trochę cicho
Co do oceny - szlifierka czy nie, jakbyś poczytał najpierw a potem kupował sprzęt to byś wiedział że za te pieniądze można dostać znacznie lepszy sprzęt, dowiedziałbyś się czym jest regulacja nacisku igły, co to jest antiskating - i nie jestem tutaj jakimś arcymędrcem bo sam ja zaczynałem od podobnej szlifierki kiedyś, tylko zapłaciłem za nią w przeliczeniu ~30zł a nie ponad 10 razy tyle


- winylowy_luke
- Posty: 2075
- Rejestracja: 02 lut 2016, 10:16
- Gramofon: Technics SL-1210GR
- Lokalizacja: Podkowa Leśna
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz, czyli?
W sumie to człowiek ma ochotę napisać: Gramofon z czarnej listy, zamykam temat. Było użyć wyszukiwarki 
Ech ale misją tego forum jest edukowanie ludzi i przestrzeganie przed tym badziewiem.
Za tę kasę kupiłbyś coś używanego ale jednak przyzwoitego.
I naprawdę nie trzeba mieć złotych uszu aby usłyszeć różnicę - szkoda czasu i płyt na tego typu adaptery bo gramofonami tego nie nazwę

Ech ale misją tego forum jest edukowanie ludzi i przestrzeganie przed tym badziewiem.
Za tę kasę kupiłbyś coś używanego ale jednak przyzwoitego.
I naprawdę nie trzeba mieć złotych uszu aby usłyszeć różnicę - szkoda czasu i płyt na tego typu adaptery bo gramofonami tego nie nazwę

Technics SL-1210GR+KAB Fluid Damper+Shure V15 V-MR/Grace F9 (RS-9U)/AT-OC9XML/Shure V15 III (SAS/B)/Empire 4000 D/I
HusaRIAA v2
Topping E50+L50+PA5/Audiosymptom i8 mod @Wilk-Audio-Projekt/Sennheiser HD 660S
HusaRIAA v2
Topping E50+L50+PA5/Audiosymptom i8 mod @Wilk-Audio-Projekt/Sennheiser HD 660S
- Mawis
- Posty: 6000
- Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
- Gramofon: JVC QL-A7
- Lokalizacja: Owczarnia
Re: Wzmacniacz, czyli?
Czytając ten wątek powiem tak: Felini wróóóć!




JVC QL-A7 JVC Z1S ADC QLM32 MK3 iFi Zen Phono3 Audiolab 8200a Akai CD1100 JVC XL-E300 Dual CL720
HK21 Nikko STA8080 Namco NSZ333
--------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
HK21 Nikko STA8080 Namco NSZ333
--------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
- amrowek
- Posty: 8351
- Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
- Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów
Re: Wzmacniacz, czyli?
Zacząłeś tęsknić

Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
- kukiz 30
- Posty: 2089
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wzmacniacz, czyli?
Kolega się pożegnał to uszanujmy jego wolę
. Takiej hardcorowej rozpierduchy co była to raz, i nigdy więcej
.


Mission Cyrus One,Sony PS-X6,2xPCM56 DAC by Martynka,Yamaha cdx-10,Infinity RS-4000.
- nywi3
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 kwie 2023, 07:15
Re: Wzmacniacz, czyli?
Nie, ale zawsze mogę spróbowaćmarianoaitaliano pisze: ↑12 kwie 2023, 16:17@nywi3: Jesteś pewien że przełączyłeś ten wbudowany przedwzmacniacz na pozycję ON?Gra trochę cicho

Co do ceny, pewnie przepłaciłem, aczkolwiek bałem się położyć swoje łapy na coś starszego. Muszę posypać głowę popiołem i przyznać się, że sam zakup był dokonany pod impulsem. Co do USB, wątpię że trafi mi do rąk coś co nie zostało już wrzucone do internetów. I tak mogłem trafić na start gorzej, jeżeli ta cała winyloza mi nie minie, to sprzęt i tak ulegnie wymianie, a jak nie to zobaczymy. Może będzie zbierać kurz, może znajdzie nowego właściciela. W końcu kto z nas nie nadział się kiedyś na zły zakup?
- dale
- Posty: 2708
- Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
- Gramofon: Adam- full custom :)
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wzmacniacz, czyli?
Spoko, ważne żeby się nie zrażać, potem będzie tylko lepiej. Ważne żeby nie odtwarzać na nim super cennych płyt.
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 13 sty 2023, 14:15
- Gramofon: Toshiba SR-255
- Lokalizacja: UK
Re: Wzmacniacz, czyli?
To prawda. Ten Sony co prawda głowy nie urywa, ale zawsze mogłeś wtopić kilkaset złotych w coś co ma ten sam mechanizm co walizeczka z dyskontu


Zresztą tu jest bardziej kwestia tego że ludzie kupują sobie jakiś nowy album w Empiku za 100-150zł a odtwarzają go na sprzęcie w zasadzie nie wartym nawet połowy tej kwoty. Albo typowe zachowanie konsumenckie - kupują sobie winyl bo jest taka moda, odtwarzają go na takiej walizce po czym stwierdzają że jak to jest że nowa płyta i przeskakuje, że nie ma basów żadnych czy coś i zrażają się do winyli całkowicie. Przyznam się szczerze że różnica sprzętowa nawet dla laika jest kolosalna, pamiętam jak przy samym początku przygody z winylami kupowałem kiedyś używaną płytę w komisie gdzie sprzedawca miał podpiętego hi-endowego Technicsa z odpowiednim wzmacniaczem, głośnikami - odsłuchałem sobie zakupu na miejscu bo zaoferowano mi taką możliwość i nie mogłem się nadziwić że to może tak dobrze brzmieć
