Niedopasowanie
TAK jeśli mówimy o wzmacniaczach gdzie na wyjściu mamy transformatory i są one przewidziane na inną impedancje niż nasze kolumny.
Inna sprawa to brak liniowości impedancji w paśmie słyszalnym i dla wzmacniacza i dla kolumn. Więc mimo niedopasowania na ucho gra poprawnie
NIE jeśli mówimy o wzmacniaczach tranzystorowych. Dobrze zaprojektowany klocek obsłuży impedancje od 0.5R - do 32R bez problemowo.
Jak to działa
Jeśli klocek ma 100W przy 8R to 200W przy 4R, 400W przy 2R, i 800W przy 1R. Problemem jest zasilacz 100W i kostki typu STKxxxx które palą się poniżej 4R.
Dlaczego mówimy o impedancji poniżej 1R. Poczytajcie o kolumnach Infinity (jakie modele to niech to będzie pewne utrudnienie) tam przy pewnych częstotliwościach impedancja z 4R maleje kilku krotnie. Rozwiązaniem jest stosowanie wzmacniacza tak nisko nie schodzącego, albo monstera z własną elektrownią.
Większość klocków topowych(z epoki) zrobionych na tranzystorach(nie na układach monolitycznych) i z zasilaczem 300-500W obsłuży 90% kolumn dostępnych na naszym rynku, pozostałe albo się odpalą, albo braknie im mocy
Niech moc będzie z wami
Dla oszczędnych: to że transformator we wzmacniaczu ma 1KW to nie oznacza, że grając cicho też pobiera 1KW( czasami jest to 5-10% mocy nominalnej). Uwaga: odstępstwem od reguły jest wzmacniacz pracujący w klasie A(jest ich kilka na rynku) - jeśli ma oddać 100W to z sieci pobiera np.600W i niezależnie od tego jak głośno słuchamy. Swoją drogą to piecyk dający tyle ciepła co dobra Lampa