RADMOR 5102 - reanimacja
- Antrax
- Posty: 58
- Rejestracja: 17 lut 2014, 01:48
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
Tak ma być naciśnięcie Arcz powoduje wyłączenie wyciszenia i analogicznie włączenie wyciszenia powoduje wyłączenie Arcz w każdym razie tak jest u mnie.
- kaf
- Posty: 377
- Rejestracja: 15 paź 2012, 17:44
- Lokalizacja: Sosnowiec
RADMOR 5102 - reanimacja
Isostaty arcz i wyciszania były montowane dwojakiego typu - zależne i niezależne. Spotkałem się z oboma rodzajami.
Dalej obstaję przy swoim, że właściciel ma uszkodzenie wzmacniacza końcowego - od usterki PPN i PWR nie nagrzewa się radiator.
Wymiana ścianki tylnej i skali wskaźnika - dyskutowałbym czy to aby na pewno konieczność. Praktyczne to i owszem, ale oryginalność sprzętu na tym traci. A przejściówki Din > RCA to powszechność. Zaś skala wskaźnika może być niezgrana w pełni z głowicą - zależnie jak się przestroi.
Wymiana dekodera stereo nie ma tutaj sensu - jeżeli autor mówi o tym dekoderze z allegro za 99zł, jest to inwestycja niewarta tych pieniędzy, gdyż wąskim gardłem tutaj będzie moduł p.cz. rozstrojony zresztą po 30 latach od wyprodukowania. Na internecie jest poradnik jak zestroić dekoder UL1601 bez posiadania specjalnych przyrządów - przynosi to wymierny efekt. Jak już wymieniać dekoder, to lepiej samemu wykonać taki moduł - wyjdzie 1/10 ww. ceny, można użyć chociażby MC1310P czy UL1621 jako scalaka.
Bajzel przy gnieździe magnetofonowym - pobierz schemat z serwisówką i zobacz jak to powinno wyglądać. O ile ktoś nie pociachał oryginalnej wiązki przeowdów, dojście do ładu nie powinno być trudne.
Dalej obstaję przy swoim, że właściciel ma uszkodzenie wzmacniacza końcowego - od usterki PPN i PWR nie nagrzewa się radiator.
Wymiana ścianki tylnej i skali wskaźnika - dyskutowałbym czy to aby na pewno konieczność. Praktyczne to i owszem, ale oryginalność sprzętu na tym traci. A przejściówki Din > RCA to powszechność. Zaś skala wskaźnika może być niezgrana w pełni z głowicą - zależnie jak się przestroi.
Wymiana dekodera stereo nie ma tutaj sensu - jeżeli autor mówi o tym dekoderze z allegro za 99zł, jest to inwestycja niewarta tych pieniędzy, gdyż wąskim gardłem tutaj będzie moduł p.cz. rozstrojony zresztą po 30 latach od wyprodukowania. Na internecie jest poradnik jak zestroić dekoder UL1601 bez posiadania specjalnych przyrządów - przynosi to wymierny efekt. Jak już wymieniać dekoder, to lepiej samemu wykonać taki moduł - wyjdzie 1/10 ww. ceny, można użyć chociażby MC1310P czy UL1621 jako scalaka.
Bajzel przy gnieździe magnetofonowym - pobierz schemat z serwisówką i zobacz jak to powinno wyglądać. O ile ktoś nie pociachał oryginalnej wiązki przeowdów, dojście do ładu nie powinno być trudne.
Revox B 150, Revox B 260, Revox B 226, Marantz CD 74, Philips CD303, Miida M 6000 P + AT 20SLa, Radmor LS10
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
W zasadzie możliwość jednoczesnego załączenia arcz i wyciszenia ma chyba sens. Może tak właśnie zrobię.kaf pisze:Isostaty arcz i wyciszania były montowane dwojakiego typu - zależne i niezależne. Spotkałem się z oboma rodzajami.
Tranzystory mocy też zamówiłem, kosztują grosze. Na razie nie diagnozuję tego dokładnie, bo i tak nie mam jeszcze części do naprawy. Czy te tranzystory powinny być jakoś parowane? PPN był mocno grzebany, widać nieudolne lutowania (obsmarkania w zasadzie), PWR trafiłem tanio z wymienionymi kondensatorami na tantalowe, więc profilaktyczna podmiana raczej nie zaszkodzi.kaf pisze:Dalej obstaję przy swoim, że właściciel ma uszkodzenie wzmacniacza końcowego - od usterki PPN i PWR nie nagrzewa się radiator.
Spotkałem się z różnymi opiniami i sam nie jestem jeszcze do końca przekonany, że chcę go wymieniać. Może faktycznie zostawię oryginał i spróbuję go ewentualnie dostroić. Niestety tego poradnika nie znalazłem, jakbyś trafił link to podrzuć proszę. P.CZ. raczej sam bez przyrządów nie zestroję.kaf pisze: Wymiana dekodera stereo nie ma tutaj sensu - jeżeli autor mówi o tym dekoderze z allegro za 99zł, jest to inwestycja niewarta tych pieniędzy, gdyż wąskim gardłem tutaj będzie moduł p.cz. rozstrojony zresztą po 30 latach od wyprodukowania. Na internecie jest poradnik jak zestroić dekoder UL1601 bez posiadania specjalnych przyrządów - przynosi to wymierny efekt. Jak już wymieniać dekoder, to lepiej samemu wykonać taki moduł - wyjdzie 1/10 ww. ceny, można użyć chociażby MC1310P czy UL1621 jako scalaka.
Oczywiście mam serwisówkę. Tylny panel i tak będę zmieniał, więc przy okazji zrobię z tym porządek. Tu nie chodzi o to, że to trudne, tylko upierdliwe.kaf pisze:Bajzel przy gnieździe magnetofonowym - pobierz schemat z serwisówką i zobacz jak to powinno wyglądać. O ile ktoś nie pociachał oryginalnej wiązki przeowdów, dojście do ładu nie powinno być trudne.

-
- Posty: 167
- Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
Czekamy.....koniecznie....chudy_b pisze:Relacji ciąg dalszy:
Zdjęcia będą, ale chciałem zrobić i zrobiłem w lepszej jakości i okazało się że The Forum nie łyka. Jak zmniejszę, to wkleję.
Cezi
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
Pierwszy mały sukces: Naprawione podświetlanie wskaźników. W zasadzie wystarczyła wymiana żarówek, ale okazało się także, że podświetlanie ma swój własny bezpiecznik. Oczywiście był spalony. Wycieczka do pobliskiego vintage-serwisu załatwiła sprawę. Przy okazji kupiłem wtyki głośnikowe, co pozwoli mi na bezstresowe dalsze prace.
Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa uszkodzonego kanału.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
9. Naprawa uszkodzonego LEDa w programatorze.
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
11. Regeneracja/wymiana trzeszczących potencjometrów.
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa uszkodzonego kanału.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
9. Naprawa uszkodzonego LEDa w programatorze.
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
11. Regeneracja/wymiana trzeszczących potencjometrów.
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
RADMOR 5102 - reanimacja
LEDy w programatorze wymienione. Co prawda nie działał tylko jeden, ale do kupienia były trochę inne niż moje, więc wziąłem osiem i wymieniłem wszystkie. 3 godziny psu w d...
Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa uszkodzonego kanału.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
11. Regeneracja/wymiana trzeszczących potencjometrów.
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa uszkodzonego kanału.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
11. Regeneracja/wymiana trzeszczących potencjometrów.
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
RADMOR 5102 - reanimacja
Wzmacniacz naprawiony. W sumie nie wiem, gdzie było uszkodzenie. Końcówki mocy były sprawne. Wymieniłem przedwzmacniacze napięciowy i regulacyjny. W starych trzeszczały potencjometry. Teraz jest idealnie. Potem wymieniłem też tranzystory mocy, bo były zamontowane różne. Teraz wszystkie są tego samego producenta. Załatwione dwa punkty z listy.
P.S. Przy okazji rozwaliłem chyba gramofon. Podpiąłem go do Radmora bez kabla masowego. Przegrał z pół płyty i jak dotknąłem wzmacniacza palcem, to poszło takie wyładowanie, że mi rękę na pół metra odrzuciło. Gramofon zatrzymał się. Po tradycyjnym wyłącz/włącz talerz kręci, ale automatyka ramienia wariuje. Przyznam, ze się spociłem
Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
P.S. Przy okazji rozwaliłem chyba gramofon. Podpiąłem go do Radmora bez kabla masowego. Przegrał z pół płyty i jak dotknąłem wzmacniacza palcem, to poszło takie wyładowanie, że mi rękę na pół metra odrzuciło. Gramofon zatrzymał się. Po tradycyjnym wyłącz/włącz talerz kręci, ale automatyka ramienia wariuje. Przyznam, ze się spociłem


Lista do zrobienia: (powoli skraca się)
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
2. Wymiana drewnianej obudowy.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
10. Wymiana kabla sieciowego (myszy poobgryzały)
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
- kaf
- Posty: 377
- Rejestracja: 15 paź 2012, 17:44
- Lokalizacja: Sosnowiec
RADMOR 5102 - reanimacja
Wymiana tranzystorów mocy to właśnie naprawa wzmacniacza końcowego. Prąd spoczynkowy ustawiłeś na nowo? Przynajmniej skontroluj go, czy jest prawidłowy, żeby potem nagle nie spaliło się znowu. Zwłaszcza przy głośniejszym graniu.
Revox B 150, Revox B 260, Revox B 226, Marantz CD 74, Philips CD303, Miida M 6000 P + AT 20SLa, Radmor LS10
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
Chodziło mi o to, ze nie zaczepiałem płytek PWM, jedynie tranzystory mocy.kaf pisze:Wymiana tranzystorów mocy to właśnie naprawa wzmacniacza końcowego.
Jeszcze nie. Rozumiem, że ustawia się go na pokrętle siły głosu ustawionym na minimum?kaf pisze:Prąd spoczynkowy ustawiłeś na nowo? Przynajmniej skontroluj go, czy jest prawidłowy, żeby potem nagle nie spaliło się znowu. Zwłaszcza przy głośniejszym graniu.
Gramofon po potraktowaniu paralizatorem potrzebował kilku minut na dojście do siebie, ale w końcu ożył. Uff
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
RADMOR 5102 - reanimacja
Zająłem sie prądami spoczynkowymi końcówek mocy. Zmierzyłem napięcia na rezystorach emiterowych. Powinno być ok. 20mV. Na jednym bylo nieźle - 16mV, na drugim 3.5mV. Regulacja szła słabo, napięcia skakały. Psiknąłem podkówki PR Kontaktem. No i zaczęła się jazda. Jeden kanał ustawia się dobrze, ale drugi w minimalnym położeniu pokazuje ok 35mV. Po podpięciu kolumny płytka PWM od tego kanału zaczęła dymić
Prądy mierzone na bezpiecznikach niezależnie od potencjometru siły głosu - 0. Albo coś źle podłączam, albo mam spieprzony chiński miernik. Zostawiam to do wyschnięcia psikacza.
Źle ustawiony prąd spoczynkowy powoduje grzanie końcówki mocy w sprzężeniu zwrotnym dodatnim. Czyli w skrajnych przypadkach może doprowadzić do samospalenia końcówki mocy. Dzięki kaf za zwrócenie uwagi na ten temat.

Źle ustawiony prąd spoczynkowy powoduje grzanie końcówki mocy w sprzężeniu zwrotnym dodatnim. Czyli w skrajnych przypadkach może doprowadzić do samospalenia końcówki mocy. Dzięki kaf za zwrócenie uwagi na ten temat.
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
RADMOR 5102 - reanimacja
Dziś rekreacyjnie postanowiłem wymienić kabel sieciowy. Liczyłem się z 15 minutową pracą. W rzeczywistości, niech ciężki szlag trafi konstruktorów. 2 godziny roboty, ze 20 śrub do odkręcenia, wymagane palce pianisty, cienkie i długie, niestety nie posiadam. Jakoś się udało, ale oczywiście znowu gdzieś wcięło mi dwie śruby.
Wstyd się przyznać, ale ustawianie prądu spoczynkowego zakończyło się totalną katastrofą. Chyba spaliłem obydwie płytki PWM. Tranzystory mocy są sprawne. Teraz w głosnikach słychać tylko "pierdzenie" sieci
Na szczęście wszelkie uszkodzenia Radmora nie biją mocno po kieszeni, co jest jedną z jego największych zalet.
Dotarła też drewniana obudowa. Wykonanie bardzo mi się podoba. Deski są pobejcowane w kolorze orzechowym
Trudno mi odnieść kolor do oryginału, bo moje są na pewno odbarwione. Te nowe są mniej brązowe i jakby wpadające w czerwień. Dobrze to wygląda. Lakier jest lekko błyszczący, ale naniesiony tak, że widać rzeźbę słoi drewna. Na prawdę wygląda to bardzo dobrze.
Lista do zrobienia:
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa toru m.cz.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
Wstyd się przyznać, ale ustawianie prądu spoczynkowego zakończyło się totalną katastrofą. Chyba spaliłem obydwie płytki PWM. Tranzystory mocy są sprawne. Teraz w głosnikach słychać tylko "pierdzenie" sieci


Dotarła też drewniana obudowa. Wykonanie bardzo mi się podoba. Deski są pobejcowane w kolorze orzechowym

Lista do zrobienia:
1. Regeneracja panelu przedniego i gałek.
3. Wymiana panelu tylnego z gniazdami.
4. Naprawa toru m.cz.
6. Przestrojenie głowicy.
7. Wymiana stereodekodera.
8. Wymiana skal wskaźników
12. Naprawa przełącznika Arcz - Wyciszenie.
13. Burdel w gnieździe magnetofonowym. Poobrywane i sztukowane kable. Ciężko będzie dojść końca.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
RADMOR 5102 - reanimacja
To taka zaleta/nie zaletachudy_b pisze:Na szczęście wszelkie uszkodzenia Radmora nie biją mocno po kieszeni, co jest jedną z jego największych zalet.

Mimo wszystko trzymam kciuki

- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: RADMOR 5102 - reanimacja
Nie wiem co masz na myśli. To chyba dobrze, że dowolną usterkę możesz usunąć za kilka/kilkanaście złotych. W takim technicsie jak padnie Ci cokolwiek, nie mówiąc o procesorze, to jesteś w czarnej d... O ile w ogóle uda się coś kupić, to kosztuje to kilkanaście/kilkadziesiąt.... Euro + przesyłka ze stanów.eenneell pisze:To taka zaleta/nie zaleta![]()
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
RADMOR 5102 - reanimacja
Zaleta; że tanio...chudy_b pisze: Nie wiem co masz na myśli.
Nie zaleta; że trza naprawiać...
Ale czego nie trza naprawiać jak się lubi
