Dojrzała jak wino truskawkowe
Rzecz dziwna, bo podłączając EAR`a od Misse normalnie włączyłem gościa w tor. Zmieniłem wkładkę na MM i Vollenweidera fru na gramofon. Puszczam po uprzednim wciśnięciu dwóch eleganckich przełaczników i zonk. Gra jeden kanał. Tak samo jak w nudzie.
To sobie myślę, eh Q to nie nuda tylko gramofon, ale oglądam pacjenta i nic nie widzę. No dawaj kable sprawdzać.
Wypiąłem dotychczasowe (Klotz akurat był) włączyłem inne. Słucham grają oba kanały. Ufff.. bo już się spociłem, że coś spartoliłem w nieswoim szpeju audio
Daję znać Markowi na mail (pewnie wieczorem dopiero przeczyta sobie myślę) i idę na obiad do dzikiego koło mnie co ma geszeft ryżowy. Dobrze i tanio (bo składam na kolumny, nie?!).
Już w drodze dostaję telefon od Marka: "Nie uwierzysz, właśnie słucham Twojej Nudy na obu kanałach, wszystko pomierzyłem najpierw na sucho".. sobie myślę, podbiera mnie.. ale w tle słyszę popierdziela jakaś muza nawet fajna. Yeah! Eureka i Allelujah!
Teraz jeszcze pozostało mi sprawdzić ten interkonekt na jakimś innym źródle, tak dla sportu i z ciekawości, co jest grane?
W sumie same zalety tej operacji:
- nudna się przejechała nad morze, a wakacje są!
- ugadałem się z Markiem po pachy, a dawno nie było okazji!
- i znowu jest okazja by to oblać!
- sprzęt wraca opalony i najodowany!
Czego chcieć więcej? W życiu ważne są tylko chwile. Dobrze mieć kolegów!