cimas pisze:Udalo mi sie wyczytac ze sa "delikatnie" optymalizowane ze wzgledu na spodziewana sile sygnalu wejsciowego i np czytnik CD bedzie troche cichszy (slabiej wzmocniony) jak podepniemy go pod "Tape", ale roznica jest najczesciej niewielka. Na jakims forum anglojezycznym znalazlem tez wiadomosc ze wejscia "Tape" sa lepsze bo bardziej "bezposrednie".... cokolwiek by to mialo znaczyc. Prawda to wszystko czy ploki

?
Wg mnie są to banialuki.
Możesz podać konkretniejsze źródło niż "gdzieś" i "jakimś"?
Może omawiano jakiś konkretny sprzęt, którego faktycznie wyróżniają takie nietypowe cechy, a skoro tak to jestem ciekaw co to za model.
Generalnie to różnią się one tylko podpisem, bo wszystkie są wejściami (i wyjściami w przypadku magnetofonu) o charakterystyce liniowej.
To wszystko zresztą widać jak na dłoni w specyfikacji technicznej danego wzmacniacza/amplitunera, gdzie parametry wszystkich wejść liniowych są zazwyczaj traktowane jednakowo. Gdyby się różniły, producent nie mógłby zastosować takiego uproszczenia.
To samo można wyczytać także z schematów blokowych.
Jeśli już jakieś wejścia liniowe się między sobą różnią to jest to już cecha konkretnej konstrukcji, a nie ogólna prawidłowość, bo są to przypadki szczególne.
W typowych konstrukcjach nie ma "bardziej bezpośrednich" wejść, bo to wszystko na początku trafia do miksera sekcji przedwzmacniacza.
Odpowiednim selektorem wskazujesz tylko jaki sygnał ma przedwzmacniacz puszczać na wyjście słuchawkowe i końcówki mocy (a w konsekwencji do głośników) czy tez co ma trafić na wyjście magnetofonowe.
Jeszcze inny design ma oddzielny selektor dla wyjścia magnetofonowego, umożliwiający wybranie czego chcesz aktualnie słuchać, a co ma trafiać do magnetofonu, oddzielnie.
W sytuacji kiedy mamy w wzmacniaczu funkcję "direct" to chodzi w niej tylko o to, że po mikserze sygnał nie trafia do sekcji przedwzmacniacza odpowiedzialnych za korektę tonalną (korekta charakterystyki, filtry, podbicia, itd.), ale przechodzi bezpośrednio na wyjście przedwzmacniacza (czyli do wejścia końcówki mocy).
Czasami jest od tego specjalny "mostek" omijający układ, dzięki któremu teoretycznie zyskujemy nieco np. na stosunku sygnału do szumu, ale jeśli już coś takiego występuje to zazwyczaj tylko dla jednego wejścia (np. CD), ale spotyka się też tego typu rozwiązanie dla każdego wejścia.
Zazwyczaj jednak funkcja "direct" daje nam ten sam efekt co ustawienia wszystkich funkcji korekcyjnych "na zero", czyli bez podbarwień.
Zresztą, jak się nie wierzy teorii to zawsze można przekonać się samemu drogą eksperymentu, podpinając to samo źródło z sygnałem liniowym pod różne wejścia by się przekonać czy poziom głośności albo jakakolwiek inna charakterystyka brzmieniowa się różni między nimi.