Winyle w Biedronce i w Lidlu

[StarRock]

I bądź tu mądry.

[PhantomLord]

@Myszor&PhantomLord
Macie problem z Leper Messiah? Mój szwagier kupił dla siebie i dla mnie tę płytę i on ma problem właśnie z tym kawałkiem. U mnie jest ok, ale moja igła ma może 3h grania.
BTW. Po drugim przesłuchaniu przeskakuje mi na drugiej stronie Louis Armstrong z Empiku, a Tubular bells 2 z Saturna gra zdecydowanie gorzej niż jedynka z biedry (mimo że cena 2xwyższa). Miałem zaczekać do jutra z odsłuchem mojego egzemplarza Master of Puppets do jutra, ale po lekturze wątku słucham go właśnie teraz.

U mnie płyta skikała na Orion, Welcome Home i czymś jeszcze. Generalnie na Orionie wystarczyło przejechać moment na maksymalnym VTF dla igły (1.7g) i potem na mojej codziennej VTF (1.35g) przeszła bez problemu.
Niemniej głównym problemem dla mnie była beznadziejna realizacja dźwięku. Niestety, ale nawet za 10 zł taka płyta leżałaby tylko na półce i miejsce zajmowała.
Niemniej co do Lepper Messiah to właśnie sobie przypomniałem, że kolega miał na nim jakiś problem.

Ja nie mam nic do kupowania płyt w Biedronce, jeśli to samo wydanie jest tańsze niż gdzie indziej. Nie widzę jednak sensu kupowania MOP w wydaniu Blackened 2015, niezależnie od ceny bo jest słabe niestety.

[decu]

Z 3 kupionych płyt (chociaż w tym rzucie jest więcej fajnych tytułów) przesłuchałem 2 i choćbym chciał trochę pomalkontencić, to uważam że są po prostu świetne. Wierzę że mogą istnieć lepsze wydania, ale podczas słuchania "Idiot" czy "Velvet Underground" po raz pierwszy jakoś ciężko mi się zmusić do myślenia o tym.
Inna konstatacja jest taka, że jak popatrzę na cenę z okładki, a potem na ceny tego samego w marketach/allegro, to mam wrażanie że ktoś próbuje mnie ...( ) Te często kilkudziesięcioletnie perły, na których wytwórnie zarobiły po 5 razy wydane bez żadnego bonusu (dobrze jak się chociaż koperta antystatyczna trafi!) wystawione za 100-150zł. No irytujące troszkę po prostu.

[pan_winyl]

Z tymi przeskakującymi kawałkami rozwiązanie dla mnie jest zawsze to samo- umyć. Już przy pierwszej promocji, kiedy kupiłem sobie Nirvane MTV UN. zauważyłem że płyty są mocno usyfione i naelektryzowane że szok. Po umyciu grają zdecydowanie lepiej. Tak samo teraz, kupiłem tylko Bjork, puściłem raz nie umytą - grała źle, jakoś bez wyrazu. Po umyciu kawał dobrej płyty.

MoP odpuściłem. Jakoś nie grzeje mnie mocne granie z płyty winylowej.

[Myszor]

Jakoś nie grzeje mnie mocne granie z płyty winylowej.

[dev]

Zdecydowałem się jeszcze na Stonesów, bo lubię ten album.
Jakość wydania / tłoczenia niestety nic specjalnego, typowe tłoczenie GZ, do tego strasznie się elektryzuje i pełna paprochów i ścinków jakichś.
Akcję kryptonim "stonka" oceniam ogólnie pozytywnie, nic więcej już w tym rzucie nie biorę.

Subiektywnie od najlepszego do najsłabszego z tych, które kupiłem oceniając jakość wydania, nie zawartość muzyczną

MoP nieco zawiódł moje oczekiwania, stąd niska ocena, ale za tę cenę sobie ją zostawiam, posłuchać się da.

1. Nevermind 9/10
2. Pet Sounds 7,5/10
3. Some Girls 6/10
4. Master of Puppets 5/10

[Myszor]

A ja kilka zwróciłem. Przyjęli ale poinformowano mnie że w drodze wyjątku gdyż zmienili warunk zwrotów i można zwracać tylko rzeczy wadliwe i to tylko w niektórych kategoriach.

[Wojtek]

A były wadliwe?

[Latro]

A były wadliwe?

były badziewne.
PS.
Wyszło na moje

[Myszor]

A były wadliwe?

Cash był. Miał kropki z jakiegoś kleju czy czegoś. Nie do doczyszczenia.
Marley był nieotwierany bo drugi raz przez omyłkę kupiłem (i tego nie chcieli przyjąć ale przyjęli).
A MOP grał ujowo więc jakby wadliwy.

Generalnie Biedra odchodzi od zwrotów. Pewnie z powodu tych całych świeżaków. Ludzie kupowali drogie rzeczy, kasowali naklejki i potem zwracali a naklejeczki zostawiali sobie.

[Wojtek]

Pewnie z powodu tych całych świeżaków.

Chyba tak.

Cebula zbyt mocna w narodzie

[pan_winyl]

aaaa może realizują prawo do zwrotu?

asadniczo prawo do odstąpienia od umowy przysługuje konsumentom przy każdej umowie zawartej na odległość. Istnieją jednak produkty, które po dostarczeniu przesyłki i otwarciu zapieczętowanego opakowania nie mogą zostać zwrócone ze względu na ochronę zdrowia lub względów higienicznych (art. 38 pkt 5 ustawy o prawach konsumenta)

Tak jak w przypadku płyt CD lub DVD, produkty których nie można zwrócić ze względów zdrowotnych lub higienicznych powinny zostać odesłane w zapieczętowanym opakowaniu. Co dokładnie oznacza „zapieczętowane opakowanie” dla tej grupy produktów? Zapis ten nie został uściślony w ustawie.

Ustawa nie zawiera informacji lub wskazówek, jakie produkty nie mogą zostać zwrócone ze względu na ochronę zdrowia lub względów higienicznych. Wyjątki od prawa do odstąpienia od umowy podlegają zawsze ścisłej wykładni i w większości przypadków zapis ten jest interpretowany na korzyść konsumenta. Oczywiście dużo zależy od rodzaju sprzedawanego asortymentu w sklepie internetowym. Nie można więc wyjść z założenia, że zapis ten odnosi się dla wszystkich produktów

https://www.trustedshops.pl/wiadomosci/ ... -cz-2.html

Tak że wiesz, no teoretycznie dotyczy to też płyt winylowych chyba. Ale mogę się mylić. Chyba zalezy to od indywidualnej sytuacji. W empiku przyjmą Ci bez problemu, w saturnie słabo a w biedronce to chyba trzeba by kazus ustanowić

Zazwyczaj przyjmą Ci wszystko co próbujesz oddać - z tych rzeczy nie spożywczo-przemysłowych. Nie raz widziałem pontony, regały czy telefony oddawane przez ludzi. Z płytami pewnie mają problem bo to rzecz dla kasy nowa i tyle.

[zbyszek1982]

Ja nawet widziałem, jak jeden tatuś z synkiem oddawał pudełka z gier bo "po otwarciu nic nie było w środku"

[dev]

Mnie uprzedzali przy kasie za każdym razem, że jak biorę naklejki dla dzieciaków, to zwrot winyla będzie niemożliwy.

[Myszor]

Zazwyczaj przyjmą Ci wszystko co próbujesz oddać - z tych rzeczy nie spożywczo-przemysłowych.

już nie, np. płyt to nie dotyczy:
http://www.biedronka.pl/pl/bulletin,id, ... -biedronka