Lista nieuczciwych sprzedawców online

[klin]

Paragaon wystawili. Jak dla mnie sprawa zamknięta - ostrzegam tylko innych przed zakupami u tego sprzedawcy.
Jak pomyślę, że dla tych 80 zł miałbym jeszcze się kontaktować i wykłócać z tymi ludźmi to już mi się odechciewa.

[zbyszek1982]

Jak pomyślę, że dla tych 80 zł miałbym jeszcze się kontaktować i wykłócać z tymi ludźmi to już mi się odechciewa.

Oni właśnie na to liczą. Na bierność oszukanego klienta, któremu nie będzie się chciało walczyć o swoje.
Załóż spór na allegro. Przecież koleś wystawił ci odwetowego negatywa i niszczy twoją dobrą opinię.

[blackholesun]

.

[klin]

Sprzedający napisał mi wprost żebym nie wysyłał płyty bo on jej nie odbierze.

[starypierdziel]

Jak pomyślę, że dla tych 80 zł miałbym jeszcze się kontaktować i wykłócać z tymi ludźmi to już mi się odechciewa.

Oni właśnie na to liczą.
Ja nigdy nie odpuszczam i w 99,00% dostaję zwrot kasy lub gratisy.
Po za tym obojętnie jaka kasa, ale Twoja i ciężko zarobiona - bierz to pod uwagę.

[klin]

Pewnie macie rację. Spróbowałem założyć sprór ale allegro wyświetla coś takiego: "Od daty zakupu minęło mniej niż 7 dni - nie możesz rozpocząć sporu."
Tak więc chyba jeszcze musze poczekać...

[olsza84]

Tylko to w sumie nie Twoja sprawa czy odbierze czy nie. Oświadczenie, list polecony i skan na maila. Poinformowanie będzie skuteczne. Mało tego nie musisz od razu płyty wysyłać. Możesz najpierw tylko oświadczenie (w ciągu 14 dni od otrzymania) i sprawdzić reakcję sprzedawcy. Masz bodajże wtedy kolejne 14 dni na odesłanie płyty. Jest jeszcze rzecznik konsumenta w razie czego.

[klin]

OK, czyli mam im wysłać skan oświadczenie o odstąpieniu od umowy zakupu z dnia tego i tego i z zgodnie z ustawą z dnia 30 maja 2014 o ochronie niektórych praw konsumentów z zaznaczeniem, że płyta została kupiona jako używana i nie była (bo nie mogła być) w jakikolwiek sposób zapieczętowana.

Mogę też zgłosić reklamację i żądać zwrotu pieniędzy bo towar nie był zgodny z opisem....co lepiej zrobić?

No i fakt faktem płytę umyłem co widać i czuć a to pewnie po raz kolejny zostanie podniesione przez sprzedającego...

[klin]

Założyłem spór na allegro. jak to właściwie działa? Teraz sprzedający ma tam coś odpowiedzieć? Kiedy to trafia do pracownika allegro? Znaczy się kiedy allegro zabiera głos?
Tam jest coś napisane o 29 dniach do końca sporu.................

[Wojtek]

Pierw sprzedawca ma czas na wypowiedzenie się. Może oczywiście nie odpowiadać. Jeśli nie będziesz chciał zamykać na tym sporu to cykl się powtarza.
Nie wiem po ilu razach brak reakcji sprzedawcy staje się równoznaczny z jego przyznaniem się do winy z perspektywy allegro

Generalnie trochę śmieszny jest ten system.

[klin]

OK ale w którym momencie wchodzi do gry pracownik allegro? Ja się nie zgadzam ze sprzedającym a on ze mną więc mamy pata i jak ten pat ma trwać 29 dni to nie rozumiem po co jest ten system

[Myszor]

Jeśli w wyznaczonym czasie sprzedawca nie odpowie to pracownik Allegro wyśle mu prośbę o wyjaśnienie.
Dostaniesz info.
Jeśli znowu Cię oleje to nie zostanie nic poza zakończeniem sporu.
Allegro nie ingeruje w takie rzeczy.
Dlatego zakładanie sporów w sumie jest bez sensu.
Zrobiłem to dwa razy bez żadnego efektu.

[klin]

Na to wygląda, że allegro i spór nie wiele tu wniosą. Dosałem taką odpowiedź od allegro po założeniu sporu i dobijaniu się do nich:

"W sytuacji jeśli dokonał Pan zakupu u Sprzedającego, który posiada konto Firma ma Pan prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny w ciągu 14 dni od dnia otrzymania towaru. O takim zamiarze musi Pan poinformować pisemnie Sprzedającego (najlepiej mailowo lub listownie).

W takiej sytuacji Sprzedający jest zobowiązany do zwrotu pełnej wpłaty wraz z kosztami najtańszej przesyłki dostępnej w ofercie. Pan pokrywa jedynie koszty odesłania towaru.

Proszę jednak pamiętać, że Kupujący jest odpowiedzialny wobec sprzedawcy za zmniejszenie wartości rzeczy w związku z korzystaniem z niej w nieodpowiedni sposób. Ma prawo zbadać charakter, cechy i funkcjonowanie towaru w taki sposób, w jaki mógłby to uczynić w sklepie stacjonarnym. Nie może jednak używać rzeczy w sposób nieograniczony. Jeśli tak robi, przedsiębiorca ma prawo obciążyć go dodatkowymi kosztami w związku ze zmniejszeniem wartości towaru.

W takiej sytuacji, jeżeli będzie Pan chciał odstąpić od umowy, może Pan ponieść odpowiedzialność za pogorszenie stanu zwracanej rzeczy.

Sprzedający poinformował, że z uwagi na to, że umył Pan płytę nie przyjmie zwrotu. Nie może on jednak odmówić Panu możliwości skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy, ale może pomniejszyć kwotę zwrotu o koszt związany ze zmniejszeniem wartości towaru, jeśli uważa, że taka sytuacja ma miejsce.

Proszę spróbować porozumieć się ze Sprzedającym. Niestety, ale jeśli samodzielne dojście do porozumienia okaże się niemożliwe każda ze stron może dochodzić swoich racji na drodze cywilno-prawnej."

Czyli nawet jeśli odstąpię od umowy to mogą mi potrącić z tych 80 zł jakieś 70 zł za moje "zniszczenia" dokonane umyciem płyty...

[blispx]

Czyli nic nowego ze strony Allegro, reasumując "Wy się żryjcie a my umywamy teraz rączki"

[zbyszek1982]

Umycie płyty nie wpływa w negatywny sposób na jej jakość, o czym ktoś handlujący płytami powinien wiedzieć. Wiuęc niech się nie wykręca.
Poza tym,skoro twierdzi, że płyta została uszkodzona poprzez umycie i problemy z odtwarzaniem są następstwem mycia, to niech przedstawi nagranie całej płyty, którego dokonał przed sprzedażą, które potwierdzi brak uszkodzeń. Albo niech zapłaci za opinię rzeczoznawcy.

Poza tym, pozostaje kwestia odwetowego negatywa, któy szkaluje twoje dobre imię.

Jak ja nie lubię takich Januszy biznesu.