Piraty?

[grummer]

Lepiej placek.

[Wojtek]

Wiem, ale niestety chyba nie wyplewimy tego z kultury DeJotowej czy hiphopowej
Placki jeszcze gorsze, bo nawet nie mają zachodniego rodowodu

[V126]

Witam, w związku z premierą reedycji Division Bella (której trochę się boję z uwagi na wszechobecne remastery) znalzałem takie coś http://allegro.pl/show_item.php?item=43 ... d00be2ff62

Co oznacza "special edition for fan club . not for sale" Czy to jest po prostu wydanie specjalne, czy to może być jakaś podróba? Poprosiłem sprzedawcę o zdjęcia numerów na samej płycie, ale czy moglibyście pomóc mi w ocenie oryginalności tej płyty?

Z góry dziękuję

[grummer]

Wygląda na pirata. Gdyby to była edycja angielska, miała by trochę inne odcienie kolorów. Barcode powinien być też wyżej wydrukowany. Nie ma co się bać remasterowanych reedycji

[motown]

To nie musi być pirat, po prostu edycja dla jakiegoś klubu wysyłkowego. Jakościowo też nie musi być gorsza.

Ale osobiście wolałbym oryginalne wydanie, albo nowiuśkiego remastera ;]

[V126]

Nie ma co się bać remasterowanych reedycji

Przerażają mnie Loudness war. Najbardziej naocznie przekownałem się słuchając zremasterowanego utworu Scorpions - When the smoke is going down, gdzie pojawiła się w tle dodatkowo gitara klasyczna. Tam był akurat subtelny remaster, uwydatniający tą gitarę, ale zawsze można posunąć się krok dalej...

[Waluch]

, czy to może być jakaś podróba?

to jest podróba , sprzedający/a anna_kx jest znany/a ze sprzedaży podróbek i bootlegów

zerknij na negatywne komentarze

[V126]

Faktycznie, lepiej się wstrzymać.

[grummer]

Nie ma co się bać remasterowanych reedycji

Przerażają mnie Loudness war.

Loudness War można się spodziewać w przypadku Metallici, Scorpionsów, Oasis i innych podobnych reedycji, ale na pewno nie u Floydów. Zresztą Loudness War nie grozi płytom winylowym w takim stopniu jak CD. Po prostu ograniczenie nośnika nie pozwala na to, by muzyka była zbyt głośna. Natomiast skompresowana niestety już tak, o czym świadczy ostatni wypust Oasis.

[kaf]

Sam zamówiłem preorder Division Bell'a widząc sytuację rynkową i nikłe szanse trafienia edycji 1994 w dobrym stanie i sensownej cenie. I jakoś nie obawiam się zepsutej realizacji - remastery PF 2011 na winylu brzmią dobrze. Zaś w kwestii DB to mam na kompakcie ver 1994 i 2011 i oba brzmią przyjemnie, żadne negatywne objawy nowych remasterów nie występują. Więc nie bałbym się o tą reedycję 2014.

[grummer]

Sam zamówiłem preorder Division Bell'a widząc sytuację rynkową i nikłe szanse trafienia edycji 1994 w dobrym stanie i sensownej cenie. I jakoś nie obawiam się zepsutej realizacji - remastery PF 2011 na winylu brzmią dobrze. Zaś w kwestii DB to mam na kompakcie ver 1994 i 2011 i oba brzmią przyjemnie, żadne negatywne objawy nowych remasterów nie występują. Więc nie bałbym się o tą reedycję 2014.

Ta reedycja 2014, to ma być kompletnie co innego niż ta z 2011. Podobno rewelacja, ale przekonamy się jak posłuchamy

[V126]

Podobno rewelacja

No i tej rewelacji ja się właśnie boję. Bo jeśli lubię oryginał, to średnio bym był zadowolony z czegoś, co jest w zasadzie zupełnie innym wykonaniem tego co lubię. Może i dla tych lansiarzy, co to gromadzą winyle tylko dla szpanu i popisywania się (nie mówię to oczywiście o nikim z forum, bo to miejsce dla pasjonatów), to będą zachwyceni, bo jak im słoń nadepnął na ucho, to tu w końcu coś usłyszą, ale boję się, że to będzie przesłodzone i zostawi niesmak, że to jednak nie jest to samo co 1994 (2011 nie słyszałem).

[Wojtek]

Może sobie w między czasie przesłuchaj tych ostatnich remasterów cyfrowych i sam oceń czy taka wersja jest dla Ciebie OK czy nie

[V126]

Faktycznie, reedycja z 2011 jest przyjemna dla ucha, ale zgodnie z tym co napisał grummer 2014 ma być kompletnie inna, więc to w zasadzie jest wróżenie z fusów...

[Wojtek]

V126... nikt nigdy nie wie jak co będzie brzmiało dopóki się ukaże na rynku, więc zawsze jest to swego rodzaju rzut monetą i kwestia zaufania.
Jak chcesz być ostrożny to nie rzucaj się na preorder tylko poczekaj na recenzje