Córka odebrała i przysłała zdjęcie, bo ja poza domem.
Duży karton jak na jedną płytę, a może w środku jeszcze kilka płyt w gratisie


Córka odebrała i przysłała zdjęcie, bo ja poza domem.
Wzienem
Mówisz żeby brać hurtem, a potem na giełdzie "wyprzedawać kolekcję" nówek po 250? Bo "żegnam się z winylami"
A kto bogatemu zabroni
cholera, nie pomyślałem, niezaradny jestem, w życiu się nie dorobię...
Point of Departure za 47 zł, ale jak ktoś lubi jakość to nie kupujcie. W moim egzemplarzu na A1 mam bardzo podobne fakapy jak miałem kiedyś z >>Somethin" Else<< Cannonball Adderley... Lasery, szeleszczące listki i sypane piaski. Że to tylko 47 i nie jakaś ulubiona płyta to nawet nie będę się bił z Amazonem, bo mi się nie chce, ale Was ostrzegam, że można się naciąć.