Lista nieuczciwych sprzedawców online

[kielek]

Tak szczególnie na Allegro,które prawa kupującego ma w szerokim poważaniu...przeszedłem na tym portalu kilka sporów i coś wiem jak podchodzi się tam do problemu nieuczciwy sprzedawca kontra kupujący,który zapłacił za towar w terminie.

[Darek]

Tak szczególnie na Allegro,które prawa kupującego ma w szerokim poważaniu...przeszedłem na tym portalu kilka sporów i coś wiem jak podchodzi się tam do problemu nieuczciwy sprzedawca kontra kupujący,który zapłacił za towar w terminie.

Nie bedzie to mialo wplywu czy to Allegro czy jakas inna aukcja czy sklep. Moze wreszcie ludzie zrozumieja ze nie tedy droga. Ja tez nieraz mam takie sytuacje jak sprzedam plyte ze ktos mowi ze to albo tamto i wtedy jest moment jak dostaje informacje o zwrocie i otrzymuje cala kase natychmiast. Ludzie sa rozni i kazdy inacze podchodzi do oceny plyt. Kiedys napisalem:
To co dla Ciebie jest Excellent dla innego bedzie VG i odwrotnie To co dla Ciebie bedzie VG dla innego moze byc Excellent
Uwazam ze trzeba podchodzic do tego z rezerwa ale nie mozna tez przeginac, ale tak jest wszedzie nie tylko na Allegro. Tutaj tez tak mamy ale nie spotyka sie raczej przypadkow takich jak na All Tez nieraz plyty oddawalem i nigdy problemow tutaj nie mialem. Ogolne mialem 3 (trzy) takie przypadki poza Ire (Niemcy 2x i 1 USA) gdzie w US facet dostal negatywa na ebay, 1 w Niemczech dostal z...by i wyslal ponownie plyte i kolejny oddal 50% aby zalagodzic, ale to w porownaniu do ilosci kupionych plyt jest ulamkiem %.
Wystarczy jak kilka razy pojawi sie ogolnie w sieci info odnosnie kary za takie praktyki i wszystko bedzie sie prostowac (powoli) ale z czasem powinno byc dobrze OBY czego allergowiczom zycze

[kielek]

Allegro to tylko przykład na polskie cwaniactwo.Też korzystam nieraz z eBay czy Amazon i tam zdarzało mi się mieć zastrzezenia co do oceny płyt,ale zdaję sobie sprawę że ocenianie płyt winylowych to nie jest łatwa sprawa i granica jest powiedzmy elastyczna,tylko ze tam odchyłki od ogólnie przyjętej normy jak są to minimalne i zazwyczaj nie ma problemu z wyjaśnieniem,czy zwrotem bo gwarantem w pewien sposób jest inna kultura i PayPal:-)
Miałem też kilka razy styczność z podobnym podejsciem na Alle...ale spora rzesza handlarzy nie nabyła tego nawyku i nadal tkwi w innej epoce,gdzie rządzi chamstwo,pazerność i cwaniactwo.

[grummer]

Legacy66 na allegro

Postanowiłem zaryzykować i kupić płytę od gościa z zielonym listkiem. No w końcu nie można wszystkich nowicjuszy do jednego wora wrzucić, więc postanowiłem dać mu szansę. Okazuje się, że nie ma ich fizycznie na stanie, tylko sprowadza je gdzieś z Niemiec albo ma tam jakiegoś rezydenta. Na 1 z 3 maili odpisał, nie można się już do niego dodzwonić po zawieszeniu konta. Dzisiaj dostał 2 negatywy od zniecierpliwionych, ja jeszcze czekam. 35 zł, nawet z tym na policję nie pójdę, bo mnie przecież wyśmieją. Ale dla innych przestroga jest.

[Darek]

Legacy66 na allegro

Postanowiłem zaryzykować i kupić płytę od gościa z zielonym listkiem. No w końcu nie można wszystkich nowicjuszy do jednego wora wrzucić, więc postanowiłem dać mu szansę. Okazuje się, że nie ma ich fizycznie na stanie, tylko sprowadza je gdzieś z Niemiec albo ma tam jakiegoś rezydenta. Na 1 z 3 maili odpisał, nie można się już do niego dodzwonić po zawieszeniu konta. Dzisiaj dostał 2 negatywy od zniecierpliwionych, ja jeszcze czekam. 35 zł, nawet z tym na policję nie pójdę, bo mnie przecież wyśmieją. Ale dla innych przestroga jest.

Co powiedziec ..... przykre
Rada - zalozyc konto paypal i kupowac gdzie indziej, albo bez paypala pytac sie sprzedawcy o przelew na konto ale pp daje wieksza gwarancje a jak juz ten ukochany swrwis to kupowac z paltnoscia przy odbiorze Szukac zwiekszena bezpieczenstwa kupowania

[grummer]

Ja akurat płaciłem przez PayU. W tym przypadku, żeby otrzymać zwrot trzeba udać się na policję i złożyć doniesienie. 35 zł? W życiu. Ostatni raz kupowałem coś od użytkownika z listkiem.

[Frenzy]

Legacy66 na allegro

Postanowiłem zaryzykować i kupić płytę od gościa z zielonym listkiem. No w końcu nie można wszystkich nowicjuszy do jednego wora wrzucić, więc postanowiłem dać mu szansę. Okazuje się, że nie ma ich fizycznie na stanie, tylko sprowadza je gdzieś z Niemiec albo ma tam jakiegoś rezydenta. Na 1 z 3 maili odpisał, nie można się już do niego dodzwonić po zawieszeniu konta. Dzisiaj dostał 2 negatywy od zniecierpliwionych, ja jeszcze czekam. 35 zł, nawet z tym na policję nie pójdę, bo mnie przecież wyśmieją. Ale dla innych przestroga jest.

Gdyby kolega wiedział to, co ja wiem od jakiegoś już czasu, to pewnie nie zaryzykowałby zakupu...

Otóż najprawdopodobniej konto Legacy66 prowadzi ktoś wcześniej powiązany z dwoma innymi: legacy_records oraz legacy--records, uprzednio prowadzącymi działalność z terenu naszego zachodniego sąsiada, więc nowicjuszami to oni chyba nie są. O ile pierwsze funkcjonowało raczej bez zarzutu, to komentarze tego drugiego dają już mocno do myślenia.

Stąd to, że nie mają towaru u siebie, jakoś mnie nie dziwi. Kiedyś pytałem się tych od pierwszego konta o dostępność jakiejś płyty i otrzymałem odpowiedź, że kończą już działalność sprzedaży - i to raczej na bank, bo ostatni komentarz od nabywcy otrzymali w maju zeszłego roku. Pewnie mieli sporo towaru na stanie a potem mało zamówień i interes nie wypalił.

Dlatego raczej teraz najpierw czekali na trochę ofert z alledrogo, a dopiero później składali zamówienie - stąd ten czas trwania i nerwy niektórych Kupujących, którym się zresztą nie dziwię ani trochę. Zresztą ostatnio Legacy66 wystawiał sporo winyli od niemieckiego High Roller Records. Nawet zdjęcia z aukcji zostały żywcem jota w jotę wzięte ze strony tej wytwórni - jeszcze jeden dowód na brak towaru u siebie i czekanie z zamówieniem dopiero po uzbieraniu odpowiedniej ilości ofert z serwisu.

[dfd]

Co do Legacy66 to miał on konta pod innymi nickami typu Legacy-records itd. Ja zakupiłem u niego płytę i to poza allegro. Fakt ciut długo szła, ale byłem świadom faktu,że idzie z Niemiec i doszła i była taka jak w opisie aukcji, plus taniej.Oczywiście nie bronię go bo kilka kont mu zawieszono.

Nie wiem czy był wymieniany użytkownik MaciejoL2. Niby nie ma żadnych negatywów, ale ja wylicytowałem płytę w stanie bodajże Vg czy NM a miała masę papierówek i trzeszczała nie miłosiernie. Całe szczęście zwrot był uwzględniony a sprzedający napisał mi,że ocenia płyty wzrokowo więc gdyby ktoś chciał kupować u niego to musi liczyć się,że stan płyty to loteria. Oczywiście jeden przypadek (mój) nie czyni go nieuczciwym sprzedwcą;)

No i ten nieszczęsny vinyleum... płyta oceniona na NM a ma rysę widoczną "gołym" okiem, całe szczęście na rozbiegówce między utworami,poza tym miała sporo papierówek, za dużo raczej jak na NM. A wcześniej też zawyżona ocena ale przy obu cena płyt była na tyle niewielka,że nie opłacało się oddawać bo oczywiście kosztów zwrotów sprzedający nie pokrywa.

Ale jak ktoś w tym temacie wspomniał każdy ma swoją skalę ocen;P

Pozdrawiam!!

[grummer]

Dzięki za informację!

Wiadomość od niezadowolonego użytkownika allegro.

Sprawa wygląda tak, koles zbiera zamówienia na plyty a potem je sciąga z Niemiec I dlatego taki totolotek; uda się lub nie. Z odpisywaniem jest różnie, generalnie mialem jakis tam kontakt, telefonu nie odbiera, zwodzi , obiecuje że przesylka juz idzie I pewnie w tej paczce już na pewno jest moja plyta I tak 2 miesiące.z oddawaniem kasy (niemal 90 zeta) tez zwodzil; "jutro już wplacam, pojutrze będzie pan miec na koncie" Po 2 dniach sprawdzalem, kasy nie ma, piszę do niego a on, że "dzisiaj wplacam I przeslę potwierdzenie" oczywiscie nic z tego...
Wczoraj napisalem kolejnego maila do Allegro I wystawilem nega Bo widze że lud ciemny wystawia pozytywy I każe się "uzbrajac w cierpliwosć", no ale mieli więcej szczęscia I choć towar dostali, ale TU należy się co najwyżej neutral. Nie rozumiem czasem ludzi na Allegro, boją się odwetowego komentarza I chwalą takie postępowanie...
bloknęli mu konto I dzisiaj, o dziwo, patrzę, jest wplata.
Tak więc mogę mówić o happy endzie, Bo jednak 9 dych piechotą nie chodzi
reasumując, koles nie jest zly, poprostu się przeliczyl wchodząc z kims w spólkę I ten ktos nawala z wysylkami. Taka jest prawda. Polecam pisać do skutku, bądź przez Allegro, oni w jakis tam sposób też reagują I wysylają upomnienia.

To tyle na ten temat. Pozostaje mi czekać.

[Wojtek]

Wiesz jak latwo wtedy mozesz takiego goscia zalatwic powolujac sie na prawo unijne?

Biorąc pod uwagę opcję nieprzyjęcia sprawy przez Policję (całkiem prawdopodobne i poniekąd uzasadnione jeśli gra toczy się o relatywnie małe pieniądze), czas postępowania prokuratorskiego czy procesu sądowego oraz ew. nieściągalność pieniędzy z gościa, co formalnie jest "goły"?
Jak łatwo się to robi Darek? Weź nam to kiedyś wytłumacz

[KasparHauser]

I w tym momencie drogi Wojtku powinieneś przestać się śmiać, że u mnie urzędy pocztowe pozamykali . Przy odbiorze osobistym to ja mogę komuś podziękować za takie płyty i kasy nie tracę. Działa to w dwie strony. Ba! Ja oferuję możliwość odsłuchu przed zakupem.

[nightspy]

podsumowując zaistniałą sytuację i zachowania sprzedawców - na szczęście nie wszystkich, bo też spotkałem takich, u których płyty są w lepszym stanie niż podają - oraz całość działania alle... moje wnioski są takie... na all kupujący się nie liczy, nie ma żadnych szans by coś tam wywalczyć... po zgłoszeniu sprawy do all ciągle piszą te same regułki by kontaktować się ze sprzedającym i z nim próbować załatwić sprawę... że all udostępnia tylko platformę aukcyjną i nie miesza się w sprawy kupna-sprzedaży... tylko, że w przypadku zgłoszenia do all sprawy przez sprzedawcę, który dużo tam sprzedaje i ma np tam sklep to migiem go obsługują i załatwiają na jego korzyść...

co do oceniania płyt to wiadomo, że ilu ludzi tyle może być różnych ocen... no ale jak ktoś podaje Mint lub Excelent, a przysłana płyta jest brudna, porysowana, ma szerokie głębokie rysy przez pół płyty to raczej nie mylę się stwierdzając, że stan się nie zgadza...

też uważam, że żadne przepisy unijne nic tu nie pomogą... od niedawna jestem też na ebay i tam całkiem inaczej jest... miałem jedną sytuację na ebay, że kupiłem płyty i zapłaciłem za nie... tydzień - przesyłki nie ma, drugi tydzień - przesyłki nie ma... napisałem do sprzedawcy co z przesyłką, on że tego samego dnia po mojej wpłacie wysłał, że przeprasza za pocztę (ta, na alle ktoś przeprosi Cie za pocztę) i bez żadnych pytań przelał z powrotem pieniądze na paypal... za kilka dni jednak przesyłka dotarła, okazało się że podał zły numer bloku i przesyłka gdzieś krążyła, ale znajomy listonosz ją dorwał i dostarczył pod właściwy adres... od razu znów mu przelałem pieniądze i dzięki temu przy następnym zakupie dostałem kilka płyt gratis...

po to podałem te przykłady by pokazać że są różne sytuacje, że czy na all (niestety większość tu) czy na ebay mogą znaleźć się nieuczciwe osoby ale także w 100% uczciwe... ja widocznie też mam inne podejście do życia... co mnie wpienia też u nie których sprzedawców? to, że dostaję płytę koszmarnie brudną, zakurzoną, coś do niej przyklejone lub całą porysowaną nie nadającą się do słuchania... ja bym po prostu wstydził się wysłać płytę w takim stanie... przecież sprzedawca nie musi od razu myć płyt w myjce czy w inny sposób... wystarczyło by zwykłe przetarcie z kurzu czy innego świństwa... sorry ale dziś mam taki dzień na długie pisania

[Wojtek]

I w tym momencie drogi Wojtku powinieneś przestać się śmiać, że u mnie urzędy pocztowe pozamykali . Przy odbiorze osobistym to ja mogę komuś podziękować za takie płyty i kasy nie tracę. Działa to w dwie strony. Ba! Ja oferuję możliwość odsłuchu przed zakupem.

To moim zdaniem nie przebija ryzyko natrafienia na nieuczciwego człowieka, bo nadal jesteś ograniczony geograficznie
Dlatego nadal się śmieję.

to, że dostaję płytę koszmarnie brudną, zakurzoną, coś do niej przyklejone lub całą porysowaną nie nadającą się do słuchania... ja bym po prostu wstydził się wysłać płytę w takim stanie... przecież sprzedawca nie musi od razu myć płyt w myjce czy w inny sposób... wystarczyło by zwykłe przetarcie z kurzu czy innego świństwa... sorry ale dziś mam taki dzień na długie pisania

"To płyty się myje?" - pyta rasowy handlarz
Ja już wolę żeby nie pucowali towaru, bo bardzo łatwo myć "byle jak", a tym bardziej po kosztach (ludwiczek + gąbka/skarpeta/szmata w łapę i jedziemy).

[nightspy]

masz rację Wojtek... dlatego napisałem, że sprzedawca nie musi myć płyt... ale jak widzi na niej kilka cm kurzu, paprochów czy innego brudu to by płyta wyglądała lepiej wystarczy szczoteczka do płyt czy szmatka welurowa

[zoombie]

Biorąc pod uwagę opcję nieprzyjęcia sprawy przez Policję (całkiem prawdopodobne i poniekąd uzasadnione jeśli gra toczy się o relatywnie małe pieniądze), czas postępowania prokuratorskiego czy procesu sądowego oraz ew. nieściągalność pieniędzy z gościa, co formalnie jest "goły"?

Łatwo nie jest, ale może własnie przez totalne zlewanie sprawy przez prawie wszystkich oszukanych prowadzi do tego, że na oszustów nie ma bata i czują się bezkarnie.
Ale próbować można. Pozew do sądu w postępowaniu uproszczonym łatwo znaleźć w necie, również instrukcję jak go wypełnić. Koszt złożenia pozwu to 30 zł, przy sprzedaży internetowej składa się go w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania kupującego. Fakt, na rozprawę czeka się długo (w Łódź-Widzew około pół roku). Przy płytach, których stan nie odpowiada opisowi może być jeszcze jeden problem - kwestia właśnie subiektywności oceny. Ale jeśli sprzedający od początku zlewa sprawę, to chyba do nie go będzie należał dowód, że sprzedał to, co opisał.
Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia co, jeśli gościu jest "goły". Póki co nie wiem, Ukrainiec?