Płyty godne polecenia ze względu na super realizację

[Robertson]

Hmmm....nie wiem od czego zacząć Może tak! Różne względy powodują , że płyty stają się ulubionymi. Jakość , sentyment , fascynacja itd. Ja chciałbym poprosić Was na swoim przykładzie ( o czym póżniej) , które płyty ze względu na jakość techniczną i brzmienie powaliły Was na glebę , spowodawały przyśpieszone bicie serca , opad szczęki , ciary i zjrzenie włosia na całym ciele bez różnicy od gatunku muzycznego. Nie jestem bezinteresowny zadając to pytanie.Chciałbym przeżyć ponownie to co przeżyłem odpalając Milsa Davisa "Are You Arested" wysokie tony i błyszcząca trabka powaliły mnie na glebę!!! "Speak And Spell" reedycja pierwszego albumu Depeche Mode - poruszała powietrze w pokoju! "Dr.FeelGood" Motley Crue czy Rage Against The Machine , w których drive gitar przysparza o palpitację serca a na koniec mój dzisiejszy zakup....Madonna i "Rey Of Light" wspaniał realizacja Williama Orbita.Po tej płycie odnoszę warżenie , ze każda następna jest zwalona technicznie i nie ma basu .Absolutly No. One!!!!!!! Co z Waszych zbiorów ,odsłuchów spełnia te kryteria i jest godne polecenia?

[Winters]

Van Morrison - Astral Weeks, współczesna reedycja; mastering Kevin Gray
(http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28 ... =15#p47013)

poza tym większość wydań 45rpm Analogue Productions

Jethro Tull - Stand Up, angielskie wydanie z różową etykietką "i" Island

[motomis]

Jimi Hendrix - diggin in the dust

[Cracker]

Płyt doskonale zrealizowanych wydano mnóstwo. Przypuszczam że każdy ma swoje ulubione wydawnictwa które ceni za realizację .
Te które polecę w mojej opini całkowicie na to zasługują.
Na początek kilka pozycji ogólnodostępnych i na każdą kieszeń.

YES -10125
Alan Parson Project - Pyramid
INXS - Kick
Electric Light Orchestra - Time
Phil Collins - ...but seriously
Peter Gabriel - So
David Bowie - Let's Dance
Paul Simon - Graceland

[eenneell]

D.S. of the M.

[JacK]

101 North to coś z pogranicza smooth jazzu, czasami można kupić naprawdę tanio, a płyta jest genialna.

[Robertson]

D.S. of the M.

Rozszyfruj ten skrót ..plissss

[Cracker]

Dark side of the Moon

[Robertson]

hmmmm....no tak ! dzęki

[winylowo]

Ja od tej storny bardzo cenię sobie realizacje zepołu Ultravox i Kate bush, są naprawdę świetnie zrobione, no i przepiękne płyty zespołu Japan oraz solowe Silviana
Pozdrawiam

[Cracker]

Van Halen - 1984

[Robertson]

Dead Can Dance "Anastasis" Powiem tak...Ja p....jak to brzmi !!!!!

[winylowo]

A czy zauważyliście jakieś wzolty i upadki (ogólnie rzecz biorąc) w historii jakosci nagrań? Ja odnoszę wrażenie, że końcówka lat 70 i początek 80 to taki jakościowy wyż. Ale może mam mylne wrażenie, jak sądzicie?

[Wojtek]

Wg mnie nie ma czegoś takiego. Zależy też czego słuchasz/na jakie realizacje patrzysz.
Poza tym, sprawa nie na temat.

[Robertson]

Solowa Stinga "Nothing Like The Sun" mam wydanie UK. Brzmi super...detalicznie ...polecam

Dodam jeszcze ZZ TOP "Eliminator" - fajny drive gitar , basik i góra jaką lubię

I na dessserrrrr....płyta , którą kupiłem z premedytacją domyślając sie , że spowoduje opad szczęki.Motley Crue "DrFeelgood" Mam ją na CD szczyciłem się oznaczeniem DDD brzmi rewelacyjne ! Ale to co pokazał winyl Kawałek "KickstaT My Heart" powoduje chyba kilkucentymetrowe wychylenei sie membran basowych a talerze......hmmmm kryształ. Takie chwile rekompensują każdą wydaną złotówkę na sprzęt, który skompletowałem.Chyba to jego zasługa ....dzwięk niesamowicie dynamiczny , z mięchem i wykopem aż pośladki bolą a jednocześnie nie męczący "trzymany za mordę" na linii głosników.Żadkie to zjawisko. Nie atakuje i nie męczy a ma tyyyle energii !!! Ufff...musiałem to napisać wybaczcie