Coraz większa plaga nieoficjalnych winyli na rynku – Allegro pełne pirackich wydań.

[Abrajaga]

Drogie Panie drodzy Panowie
W ostatnich miesiącach coraz częściej można zauważyć na Allegro wysyp winyli, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak atrakcyjne wznowienia znanych albumów.
Niestety, w rzeczywistości wiele z nich to nieoficjalne, pirackie wydania, które nie mają nic wspólnego z legalnymi reedycjami.
Problem staje się na tyle poważny, że sprzedaż na Allegro zaczyna przypominać nielegalny targ z podróbkami.
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasła typu Queen LP, Pink Floyd vinyl czy Led Zeppelin płyta, aby natknąć się na sprzedawców oferujących masowo nieoficjalne wydania.
Typowe cechy takich płyt:
Najczęściej chodzi o kultowe zespoły: Queen, Pink Floyd, AC/DC, Led Zeppelin i wielu innych artystów o globalnej renomie.
Brak oficjalnych oznaczeń i licencji – okładki często wyglądają podejrzanie, nie ma kodów kreskowych czy oryginalnych naklejek wydawniczych.
Wytwórnie-widma – jednym z najbardziej znanych przykładów jest Casino Records Entertainment, Soundboard Recording
W serwisie Discogs wszystkie ich wydania są zablokowane w sprzedaży z uwagi na brak praw autorskich i naruszanie regulaminu. https://www.discogs.com/label/838250-Ca ... ertainment oraz https://www.discogs.com/label/239526-So ... -Recording
Jakość wykonania często pozostawia wiele do życzenia – zarówno pod kątem okładek, jak i samego tłoczenia.
Przykład sprzedawcy – Music-Valley
Na Allegro pojawiają się sprzedawcy, tacy jak Music-Valley, którzy oferują szeroką gamę nieoficjalnych wydawnictw. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak zwykła oferta kolekcjonerska, ale w praktyce to dystrybucja pirackich płyt winylowych.
W ogłoszeniu nie ma jednego słowa że to wydanie nieoficjalne (bootleg), dodatkowo sprzedawca nie wystawia faktur.
Dlaczego to problem?
To oszustwo wobec kupujących – wielu fanów winyli kupuje takie wydania, myśląc, że to oficjalne reedycje. Ceny są bardzo wysokie.
To strata dla artystów i wytwórni – pieniądze z tych zakupów nie trafiają do twórców.
To psucie rynku – nieświadomi kolekcjonerzy płacą za podróbki często tyle samo, co za legalne wydania.
Co można zrobić?
Sprawdzać sprzedawców i wydawnictwa – przed zakupem warto porównać płytę z katalogiem na Discogs. https://www.discogs.com/
Zgłaszać nielegalne oferty – Allegro ma narzędzia do raportowania pirackich treści. https://allegro.pl/zglos-naruszenie/oferty

Uświadamiać innych kolekcjonerów – im więcej osób będzie wiedziało o problemie, tym trudniej będzie takim sprzedawcom działać.

[Vasquez]

Mnie bardziej zainteresował wstęp " Drogie Panie.." a są tu jakieś?:-)

[Abrajaga]

" Drogie Panie.." a są tu jakieś?:-)

Są np Ja

[Bacek]

A my tu Pań słuchamy czy płyt?

[pavlos]

Zaciekawiłeś mnie, więc rzuciłem okiem na aktualną na ten moment ofertę winyli użytkownika allegro "Music-Valley". 93 pozycje na tą chwilę. Nie jestem biegły w dyskografii "wszystkiego", ale jakieś 90% to nagrania koncertowe, a reszta to jakieś "ultra rare tracks" czy "remade". Wszystko to w sposób dość oczywisty kwalifikuje się jako kategoria bootleg czy ROIO. Nie znalazłem żadnej pozycji przypominającej katalogową płytę Pink Floyd, Led Zeppelin czy Dire Straits. Nie otworzyłem wszystkich ogłoszeń, ale w kilku zauważyłem dopisek "nieoficjalne". Więc nie bardzo widzę tutaj znamiona piracenia legalnych wydawnictw. Tego, co jest tu na płytach najprawdopodobniej po prostu nie ma w kanałach oficjalnych. Inna sprawa, że nagrania te - zwłaszcza koncertowe czy "remade" - raczej nie posiadają autoryzacji twórców do ich publikacji, ale tak już jest na rynku bootlegów. Faktem jest, że gościu mógłby bardziej jednoznacznie oznaczać, np. już w tytułach aukcji umieszczać słowo "bootleg". A ceny? Ceny bootlegów mnie nie dziwią. Z pewnością koszt ich niskonakładowej produkcji i dystrybucji jest jednostkowo wyższy niż wysokonakładowej produkcji oficjalnych wydań.
Więc zanadto bym się akurat oferty tego gościa nie czepiał...

A rynek bootlegów był, jest i będzie, tak długo jak tylko zapalony fan będzie w stanie wszystko poświęcić, by zdobyć kolejne nagranie, z kolejnego koncertu, wykonane dyktafonem (obecnie komórką) spod kurtki... Niejednokrotnie twórcy sami przymykają oko na bootlegi, a nawet wciągają w swój oficjalny katalog...

------

A tak swoją drogą ciekaw jestem czy redaktorzy radiowi na prawdę za każdym razem pozyskują oficjalne zgody, gdy puszczają w swoich audycjach takie amatorskie nagrania z koncertów, niejednokrotnie kalecząc uszy słuchaczy...

[dale]

Ilu z nas ma w swojej kolekcji płyty z dopiskiem "not for sale" czy podobnym? Ile osób z tu obecnych zrezygnowało czy zrezygnuje z zakupu takiej płyty? Ile osób ma w swojej kolekcji płyty/kasety/cd, co do których mamy świadomość że zostały wydane w czasach "słodkiej wolności i rozkwitu biznesu" ?

To zjawisko było, jest i będzie.
Poza tym, czy Autorka tematu jest może zaznajomiony z działaniem prawa w powyższym zakresie?

[Dario Antonio]

Zaciekawiłeś mnie

@Abrajaga to kobieta

[pavlos]

Zaciekawiłeś mnie

@Abrajaga to kobieta

Na co ślepemu okulary?...

@Abrajaga, najmocniej przepraszam, nie zarejestrowałem, że jesteś jednocześnie autorką pierwszego posta, a widziałem jedynie Twoją odpowiedź na zaczepkę Vasquez-a...

[dale]

A my tu Pań słuchamy czy płyt?

Głupie pytanie... najpierw Pań, a jak te łaskawie zezwolą, to płyt...

[Myszor]

Dużo pisania i zero przykładów tych piratów więc rozmowa o niczym.

[Peter007]

Piractwa raczej się nie wytępi. Dotyczy filmów, muzyki, ubrań...,...,...,... Ludzie w większości nie są maniakami którzy wsłuchują się w każdy dźwięk utworu. Nie ważne na jakim sprzęcie słuchają i jakich wydań. Liczy się cena. Zdecydowana większość chyba jednak wie że ma do czynienia z podróbką ale cena im to rekompensuje. Jest popyt to i podaż się znajdzie. Kiedyś nawet jamnik wystarczył

[daru0105]

Parę lat temu zgłaszałem na alle pirata PF DSOTM, niby 1 press UK
Nic nie pomogło.
Sprzedawca dosyć znany i popularny miał długo wystawioną tą płytę

[Vasquez]

" Drogie Panie.." a są tu jakieś?:-)

Są np Ja

W takim razie dzień dobry/dobry wieczór (niepotrzebne skreślić ) .

[Wojtek]

Mnie bardziej zainteresował wstęp " Drogie Panie.." a są tu jakieś?:-)

Kolega jakiś wczorajszy chyba jest

Z mojej perspektywy - nic się w temacie nie zmieniło na przestrzeni lat, pirackie wydania były problemem już wcześniej, a też nie zauważyłem by to się jakoś umocniło w ostatnim czasie - po prostu ci sami handlarze nadal handlują towarem z trefnego źródła.
Takie allegro nic sobie z tego nie robi, co jest dziwne.
Na discogs zwykle handel takimi płytami jest zakazany.

[dale]

Takie allegro nic sobie z tego nie robi, co jest dziwne.

Ale dziwi Ciebie to? na rynku wtórnym jest sporo takich wydań, u nas na giełdzie też się trafiały. (Ba, sam mam jeden czy dwa bootlegi z epoki). Jakoś nie widziałem żeby ogłoszenia były kasowane, czy coś...