Wyrocznia w rej sprawie znajduje się tutaj:holy_shit_89 pisze:Proszę bardzo - labele takie jak na linku z Discogs.
Nr matryc:
strona A - BNST 84237 A Van Gelder
strona B - BNST 84237 B Van Gelder
Nie twierdzę, że Discogs to wyrocznia, winylowa alfa i omega, ale ciągle jest to najlepsze (moim zdaniem) źródło informacji.
http://www.janstrom.se/
od dawna, bo pierwsze wydanie było w 2000, a pracowaliśmy nad tym parę lat wcześniej w m-dowym teamie.
Dziwne, bo brakuje dwóch pozycji, które są w wersji papierowej, 1st edition - posiadam, rzecz jasna. Jeszcze sprzed powstania wytwórni Ayler Rec.
Same numery, cóż. znam kombinację klawiszy CTRL+C, korzystam z powodzeniem, jak trzeba.
Nie w tym rzecz, (jeśli chcesz oczywiście), to poproszę o fotografię label z obu stron + tył okładki. Zrób to proszę było nie było dla dyzurnego cecilologa kraju

Przegadaliśmy wczoraj z @Blispx`em coś koło 1,5h na temat ten i zbliżone. Tłocznie, numery, wydania. Fascynujące tematy. Kolekcje, zbiory, poszukiwania.
Layonsem i Taylorem zajmuję się od wielu lat. mam chyba jedną z najpoważniejszych kolekcji ich nagrań, nie tylko w kraju. Podobne znam u jednego kolegi w Szwecji, drugiego w Szwajcarii i kilkanaście w USA i Kanadzie. sama płyta i jej wydania nie są jakimś rarytase, bo jest ich sporo w podaży. Japońskie wydania, tak, to raczej wydarzenie, jeśli z Buelem Nedlingerem np. - chyba najdroższe obecnie na rynku. to coś znaczy, zapewne.
Kiedyś prowadziłem stronę Concrete Tone of Cecil Taylor (ang.) Ślady da się jeszcze znaleść w sieci, choć strona już nie istnieje od ładnych paru lat.
Jestem contrybutorem wielu wydawnictw związanych z obydwoma artystami, a również autorem fotografii koncertowych tych Panów. Moje zdjęcia otwierają strony autorskie kilku poważnych muzyków jazzowych The World Music Scene nad Improv.co - stąd zainteresowanie tematem. Po prostu u nas w kraju nie ma ani zbyt zaawansowanych kolekcji tych artystów ani też specjalnego zainteresowania ich twórczością.