holy_shit_89 pisze:Mam reedycję "Astigmatic" i tam też stoi "Made in Poland" na labelu, więc albo ktoś się pomylił z tym tłoczeniem w Czechach (choć wątpię, bo to chyba Wojtek pisał), albo mają/mieli jakiś deal co do tego jak to wszystko ma wyglądać
Stary, deal był taki że labele miały być reprodukcjami starych, a więc siłą rzeczy zostało "Made in Poland" z oryginału Prosta sprawa.
holy_shit_89 pisze:Parę dni temu robiłem przyczajkę na "Time Out" Brubecka, również sealed i okładka mint. Poszło za ponad 100$ w ciągu ostatnich minut, więc ten Porgy też może skoczyć w górę do jutra.
Jeżeli to było pierwsze wydanie, do tego monofoniczne to za $100 to ja był łykał jak młody pelikan. Nie tak dawno za 2nd z 1960/61 dałem ~$40 w stanie ex
Porgy jest tańsze to nie jest album na którym można zarabiać jak na winie. jedyne co tu może cenę podbijać to te sealed więc maks. $50 i ani centa więcej mogę dać
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 2xLundahl, Kondo AN, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
Holo Red, Holo Cyan 2, Lundahl 1:1, AN Kondo, 300B, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
To było stereo, pierwsze. Ponoć stereo jest lepsze od mono jeżeli chodzi o ten album.
No, okazja była, ale wcześniej wydałem sporo kasy na 1st US, stereo, Velvet Underground "White Light/White Heat". Pocieszeniem jest to, że ten Brubeck dość tanio chodzi.
holy_shit_89 pisze:Mam reedycję "Astigmatic" i tam też stoi "Made in Poland" na labelu, więc albo ktoś się pomylił z tym tłoczeniem w Czechach (choć wątpię, bo to chyba Wojtek pisał), albo mają/mieli jakiś deal co do tego jak to wszystko ma wyglądać
Stary, deal był taki że labele miały być reprodukcjami starych, a więc siłą rzeczy zostało "Made in Poland" z oryginału Prosta sprawa.
Teraz się dopiero zorientowałem, że piszecie o reedycji. To oczywiście, że tak. Skopiowali 1:1 i po sprawie.
Uff.. bo już miałem grzebać za swoim Astigmatic co by zerknąć, a mam 1prs, stan prosto od krowy, hi.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
DS "Love over gold". Polskie Nagrania , opakowanie zastępcze . Płyta brzmi, nie wiem jak napisać, poprawnie. Nie znam oryginału .Pierwsza strona brzmi według mnie gorzej niż druga , ale to są być może tylko moje odczucia. Generalnie nie jest źle , dół środek i góra są wyważone, rozdział kanałów normalny , scena w miarę szeroka. Trudno się do czegoś doczepić . Trochę pyka ale da się słuchać .
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
To słuchałem wczoraj i dzisiaj. Muszę się przyznać że nie słuchałem SBB wieki całe. I jestem zaskoczony jak mało się ta muzyka zestarzała.Śmiem twierdzić że jest o wieki całe lepsza niż niektóre dzisiejsze polskie produkcje . Co do tłoczenia to albo mam już na starość demencję uszną ale te płyty bardzo dobrze brzmią . Płyty oczywiście umyte , i na to jak były haratane różnymi Arturami i tym podobnymi wynalazkami to aż dziwne że prawie wcale nie trzeszczą , pykają. Są czyste dźwiękowo , w stanie Mint , czego na przykład nie można powiedzieć o okładkach
1 SBB świetna, 2 to coś dziwnego, nie przetrwała czasu . Skrzek czasami naśladuje Wakemana, Apostolis wydaje ze swojej gitary dźwięki zarzynanej zwierzyny . Całość się siliła na psychodel ale jakoś średnio im to wychodziło. "Memento z banalnym tryptykiem" muzycznie wymiata- to majstersztyk , wirtuozeria niedostępna w wielu nawet zachodnich zespołach, o polskich szkoda gadać / i to nagrana w czasach kiedy należało mieć umiejętności bo o komputerach to nikt nie słyszał.../
3 to już SBB która znalazła swój styl . "Z których krwi krew moja" postawiły mi wszystkie włoski na rękach . "Pamięć w kamień wrasta" jest pełna muzycznie. Jedynie szkoda że płyta jest w stanie VG a nawet mniej. Ale to zrozumiałe , kiedyś ją namiętnie słuchałem.
fajnie jest zrobić taką retrospekcję po wielu latach : muzycznie wysłuchało się już tysięcy płyt , setek zespołów i wiem teraz , ponownie się w tym utwardzam że SBB był wielkim zespołem .
blackholesun pisze:Ja też lubię Memento, jednak w sumie to jedyna płyta SBB, która mi podchodzi. Kupiłem pozostałe, ale słuchałem ich na siłę i nie wchodzą.
"Memento z..." to zdecydowanie najlepsza płyta SBB. Znasz "Follow My Dream" i "Welcome"? Wydaje mi się, że są w trochę podobnym klimacie.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.