Kolekcje Płyt Forumowiczów

[RadTang]

Wiesz, ten debiut Milesa to wziąłem z pierwszej oficjalnej płyty wydanej już na poważnie, z Miles Davis na okładce.
A Birth of the Cool gdzieś mam na CD, muszę w końcu posłuchać... Fajne wydanie, z książeczką. Bodajże z Wyborczej ale w tym przypadku to żaden plus ani minus.

A ostatnio oglądałem na Netflixie film o Milesie. Nie miał łatwo. Ale przynajmniej poznał odpowiednich ludzi.

[darkman]

Oczywiście, że plus. Ważne bo jest materiał muzyczny i można się zapoznać (sam mam kupę materiału muzycznego Milesa ze zbiorów kolekcjonerskich jeszcze czekającego na opracowanie np koncerty brazylijskie itd).
Według mojego know how na tym ta milesowa zabawa polega. Dyskografia Davisa jest co najmniej tak trudna jak niepoliczalna. Prawdopodobnie jej górna granica nie istnieje ze względu na mnogość nagrań przetrzymywanych w archiwach róznych wytwórni i instytucji, a i u prywatnych kolekcjonerów czy też inżynierów dźwięku z róznych gig's.

[MaciejT]

Moje "zdobycze" na tegorocznym Jarmarku w Gdańsku. Będzie mycia

[Mawis]

Moje "zdobycze" na tegorocznym Jarmarku w Gdańsku. Będzie mycia

Nie wzgardził bym , o nie. Zacne tytuły!

[RadTang]

Zaszalałem! Dowiedziałem się w niedzielę, że w jednym z moich ulubionych miejsc połowu gitów rzucili 2 płyty których szukam. Dzisiaj zwolniłem się godzinę wcześniej z pracy by udać się na połów. Dobre ceny, dobre stany, dobra muzyka. Tylko faktury nie dopisują ostatnio.

Tych Beatlesów wziąłem z ciekawości. NRDowski składak, 1 płyta. O dziwo, taki potworek ukazał się też w normalnej okładce 1967 - 1970. To jest reedycja ale nic nie szkodzi. I tak jest git.

Dwa z nich już przesłuchałem i jestem zadowolony. Ale do jednego z nich wrócę rano... Chyba się porysował, może igła była brudna... Martwię się ale muszę się wyspać...

Odkryłem dzisiaj Stanleya Jordana... Kupiłem dla coveru Eleanor Rigby, polubiłem całość. Fajny, lekki, przyjemny jazz. Niebieskonutecznik. Mało takich nutek u mnie. Chyba rano sprawdzę te rysy, zawsze mnie martwią takie rzeczy...

Judas Priest - Defenders Of The Faith (1984 / 1984, Europe)
KISS - Creatures Of The Night (1982 / 1982, Germany)
The Beatles - 1967 - 1970 (1973 / XXXX, GDR - Germany)
Stanley Jordan - Magic Touch (1985 / 1985, Europe)

---

Dzisiaj przesłuchałem dwie płytki - sprawdziłem KISSów z wczoraj i Madonnę z dzisiaj. Przyszły mi trzy płyty z piątku - Sinatra, Madonna i Led Zeppelini (na CD). Niestety, sprzedawca mnie nieco oszukał.

Niby nie jest źle (CD są zmasakrowane ale dają radę - a miały być lekkie ryski). Madonna też gra sporo lepiej niż wygląda. A i fajnie się przy niej bawiłem. Sinatrę sobie zostawię na kiedy indziej... Nie mam siły na to. W sumie mogłem nie brać tych Led Zepów... Zaryzykowałem i wdepłę w gita....

Miał być tylko Sinatra ale dokooptowałem Madonnę i Led Zepów by nie płacić za wysyłkę. Mogło być gorzej... Jest średnio. Czyli dobrze. Czyli git.

KISS - Creatures Of The Night (1982 / 1982, Germany)

Frank Sinatra - The Radio Years (1987 / 1989, Poland)

Madonna - You Can Dance (1987 / 1987, Hungary)

Led Zeppelin - Remasters (1990 / 1991, Czechoslovakia)

[Cracker]

Pan listonosz dzisiaj przyniósł , aż cztery, jeszcze nie słuchane.


Smashing Pumpkins - Mellon Collie and The Infinite Sadness

[Rudinho]

Kawał genialnej muzy! Sam bym sobie chętnie kupił, najlepiej razem z "Adore"

[Cracker]

Kawał genialnej muzy! Sam bym sobie chętnie kupił, najlepiej razem z "Adore"

Ta płyta jest jak wino , im starsza tym lepsza.
Mam CD kupione 28 lat temu ale byłem ciekawy jak to zabrzmi na winylu.
I niedługo zaspokoję swoją ciekawość.

[Rudinho]

Do mnie dziś takie płytki dotarły:

"In the Pink" wydanie giermańskie z 1984 r.
Keith Jarrett wydanie UK z 1975 r.
Obydwie kupione jako excellent+ i tak też chyba po przesłuchaniu oceniam. Jest parę pojedynczych pyknięć ale ogólnie jest chyba lepiej niż się spodziewałem. Muzycznie obie płyty miodzio

[kinky]

Wybrałem się połazić po poznańskich Jeżycach, trafiłem Longplay Vinyl shop & Cafe.
Miałem nic nie kupować...

[darkman]

Miałem nic nie kupować...

Normalny stres pourazowy (Reset no.9 - wczorajszy), masz odpuszczone. Płyty spoko, łagodzą obyczaje! Fajne. Peterson wrzuć potem pse do wątku z detalem - personel itd bo widzę kwartet gra, (ale tego co ja czytam)

[Jozi]

Wybrałem się połazić po poznańskich Jeżycach, trafiłem Longplay Vinyl shop & Cafe.
Miałem nic nie kupować...


IMG_20230830_163237642.jpg

Normalnie jak narkoman .

[Felix1988]

Wybrałem się połazić po poznańskich Jeżycach, trafiłem Longplay Vinyl shop & Cafe.
Miałem nic nie kupować...

Fajny sklep, mili ludzie - z takiego miejsca nie da się wyjść z pustymi rękami

[kinky]

z detalem

tego co ja czytam

narkoman

Fajny sklep, mili ludzie - z takiego miejsca nie da się wyjść z pustymi rękami

Prawda to, szczerze polecam. Płyty umyte (ON), uczciwie opisane i wycenione, warto odwiedzić

[Mawis]

Wybrałem się połazić po poznańskich Jeżycach, trafiłem Longplay Vinyl shop & Cafe.
Miałem nic nie kupować...


IMG_20230830_163237642.jpg

Normalnie jak narkoman .

Ja to nawet juz nie wrzucam bom nie tylko narkus ale i recydywa...