Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[trafalgar]

QUEEN - INNUENDO

[kinky]

David Bowie, Hunky Dory

[kinky]

Dire Straits, Brothers in Arms

[gyro4841]

Pink Floyd - Relics

[konrads0]

Thinkman
The Formula

[RadTang]

The Rolling Stones - Out Of Our Heads (1965 / XXXX, UK, Export, Mono) https://www.discogs.com/release/2395635 ... -Our-Heads

Jeden z moich prezentów od siebie dla siebie. Amerykańska wersja tej płyty Stonesów - wytłoczona w Anglii i będąca chyba najbliższym europejskim odpowiednikiem tego, co w USA ta piątka dała tamtejszym fanom.

Niestety nie wiem z którego rocznika jest mój egzemplarz. Ale na szczęście gra przyzwoicie (nawet VG+, zwłaszcza strona A) tylko okładka jest taka w stanie G. Takim samym jak ja...

Wczoraj przy myciu uszkodziłem dwie płyty (bootleg Black Sabbath i tych Stonesów). Te stojaczki od myjek typu Knosti są jakieś przeklęte... Tym razem Stonesom się upiekło. Nic się nie stało, Stonesi nic się stało...

Ale powinienem sprawdzić jeszcze tę ryskę na tym bootlegu Black Sabbath bo bardzo brzydko wygląda. Nienawidzę tej mody na 180g winyle. Właśnie przez to, że łatwo je porysować przy myciu.

[Mawis]

The Rolling Stones - Out Of Our Heads (1965 / XXXX, UK, Export, Mono) https://www.discogs.com/release/2395635 ... -Our-Heads

Jeden z moich prezentów od siebie dla siebie. Amerykańska wersja tej płyty Stonesów - wytłoczona w Anglii i będąca chyba najbliższym europejskim odpowiednikiem tego, co w USA ta piątka dała tamtejszym fanom.

Niestety nie wiem z którego rocznika jest mój egzemplarz. Ale na szczęście gra przyzwoicie (nawet VG+, zwłaszcza strona A) tylko okładka jest taka w stanie G. Takim samym jak ja...

Wczoraj przy myciu uszkodziłem dwie płyty (bootleg Black Sabbath i tych Stonesów). Te stojaczki od myjek typu Knosti są jakieś przeklęte... Tym razem Stonesom się upiekło. Nic się nie stało, Stonesi nic się stało...

Ale powinienem sprawdzić jeszcze tę ryskę na tym bootlegu Black Sabbath bo bardzo brzydko wygląda. Nienawidzę tej mody na 180g winyle. Właśnie przez to, że łatwo je porysować przy myciu.

Ale że co? Przewracają się czy jak? Trochę płyt juz umyłem i nigdy nic sie nie stało, dość stabilne sa te stojaki na płaszczyźnie. Moze zahaczyles i przewrociles, tak?

[RadTang]

Ale że co? Przewracają się czy jak? Trochę płyt juz umyłem i nigdy nic sie nie stało, dość stabilne sa te stojaki na płaszczyźnie. Moze zahaczyles i przewrociles, tak?

Przy zdejmowaniu ze stojaczka płyta się o niego otarła. Wtedy słychać taki dźwięk w stylu szurania kredą o tablicę.

Właśnie sprawdzam drugą uszkodzoną płytę - rysa widoczna i to bardzo (na niebieskim winylu) ale niegroźna u mnie. Parę pyknięć. A i kawałek fajny... alternatywna wersja Black Sabbath, z dłuższym tekstem. Może jakaś studyjna demówka ale nie ma żadnego opisu na bootlegu. Całą stronę D sprawdzę sobie...

https://www.discogs.com/release/2161941 ... es-Demos-2

[Mawis]

Ale że co? Przewracają się czy jak? Trochę płyt juz umyłem i nigdy nic sie nie stało, dość stabilne sa te stojaki na płaszczyźnie. Moze zahaczyles i przewrociles, tak?

Przy zdejmowaniu ze stojaczka płyta się o niego otarła. Wtedy słychać taki dźwięk w stylu szurania kredą o tablicę.


https://www.discogs.com/release/2161941 ... es-Demos-2

Ok. Nigdy mnie się to nie zdarzyło na szczęście...

[RadTang]

Ok. Nigdy mnie się to nie zdarzyło na szczęście...

Mnie już parę razy ale, póki co, tylko raz naprawdę groźną rysę zrobiłem. O ile pamiętam, skończyło się na kilku pyknięciach i tyle.

[Felix1988]

Loverboy - Keep It Up. Kupiona u Vinyleum; stan idealny, 26 zł.

[lpociask]

Puscifer – Money Shot

[RadTang]

ABBA - Voulez-Vous (1979 / 1979, Norway) https://www.discogs.com/release/5350425 ... oulez-Vous

I oto kolejna ABBA w mojej kolekcji. Ale los spłatał mi niezłego figla... To jest wydanie norweskie! Okładka robiona w Oslo to jeszcze nie koniec świata, może część nakładu była robiona w Szwecji, część w Norwegii - myślałem. Nie patrzyłem w Discogs.

Okazało się, że matryce nie kłamią a tam podpisał się Norweg (pracujący w norweskiej tłoczni). Wniosek jest oczywisty. Tak oto stałem się posiadaczem swojej pierwszej norweskiej płyty. Spodziewałem się jakiegoś "Made In Norway" czy coś w tym stylu. A tu nic... No cóż, norweskie faktury też lubię. I także te słynne norweskie drewno o którym śpiewali Beatlesi...

Nie wiem czy to kwestia tłoczenia, egzemplarza czy masteringu ale Voulez-Vous nie brzmi super. Ok, fajna płytka ale dźwiękowo do poprawy. Podobne uwagi mam do swojego szwedzkiego Arrival choć już Super Trouper brzmi spoko.

Dodam, że trafiłem na mocne VG+ jeśli nie NM-. Niesamowicie rzadko używam tego określenia bo mintów nie uznaję (nie to, że się brzydzę... ). Jednak są na tym świecie nie tylko gity.

No ale musiałbym nie być sobą by chociaż nie pomyśleć o Wulewu w edycji mielodijnej. Git z ZSRR z odrobiną szwedzkich rytmów. A wtedy cały fejsbuk dostaje zbiorowego wylewu... Znacie mnie. Ruskie płyty są git. Bez względu na to czy to Melodia, czy Antrop. Bo dziwny jest mój świat...

[Viniu]

Massive Attack

[Fl3t05]

Kings of Convenience - Peace or Love