Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[koscidogitary]

pierwszy

Rad, nic personalnego, po prostu uderzyłeś w moją niedostrojoną strunę. Naprawdę tak myślę i naprawdę ciekawi mnie ten fenomen. Coś jak Zenek M. Zenek to jeden z gorszych wykonawców Disco, a jaki fenomen! Mam całą jego dyskografię, przesłuchałem i teraz zachodzę w głowę: JAK??? a przecież jest tylu lepszych wykonawców tego gatunku.

[koscidogitary]

Łączy

Masz kilowata na końcówce mocy???

[RadTang]

Mam całą jego dyskografię, przesłuchałem i teraz zachodzę w głowę: JAK??? a przecież jest tylu lepszych wykonawców tego gatunku.

Ja z takich bardziej wstydliwych rzeczy (?) mam 2 płyty Abby ale Ty osiągnąłeś nowy poziom...
Coś z Disco się znajdzie u mnie.. ale nie disco polo.
Mam Disco Boutique (nawet 2 kopie... ) i Goombay Dance Band.

[piotrjazz]

McCartneya

Ozzy ma charyzmę, Cartney nie.

Bo charyzme mial Lennon

[MaciejT]

i teraz zachodzę w głowę: JAK???

To ja ci napiszę swoją teorię. Dlatego, że się podoba ludziom. Różnym ludziom podchodzą różne rzeczy (na szczęście), a już starożytni doszli do wniosku, że de gustibus non est disputandum. I chyba mieli rację. Dlatego jestem daleki od dzielenia muzyki na dobrą i złą, lepszą i gorszą. Ja ją dzielę na taką która mnie się podoba lub nie i tyle. To że nie lubię Martyniuka to jeszcze nie powód, by umniejszać jego zdolność dotarcia do słuchaczy/wielbicieli/czy jak ich tam inaczej nazwać. Facet po prostu ma w sobie coś, co powoduje że ludzie go lubią, słuchają, kupują płyty, chodzą na koncerty. Po prostu gość potrafił trafić w gusta dużego grona słuchaczy. I to jest fajne. A to że nie podoba się Jego twórczość Tobie czy mnie to nie ma żadnego znaczenia.
Na marginesie zdecydowanie wolę Black Sabbath z Dio, i uwielbiam Beatlesów. Uważam że każda następna płyta była bardziej dojrzała i lepsza od poprzedniej, a to rzadkość. To oczywiście moja subiektywna jak najbardziej opinia, z którą każdy może się zgodzić lub nie, w końcu każdy ma własny gust. Z drugiej strony nie rozumiem fenomenu Rolling Stones. Po prostu nie trafili w mój gust i tyle, nie ma co dywagować.
Takie jest moje zdanie.

wstydliwych rzeczy

Rad a dlaczego wstydliwych? Wstydzisz się tego że podoba Ci się Abba? Bo mnie się podoba i nie widzę powodu do wstydu. Świetnie przy nich wypoczywam.

Rhapsody of fire: Triumph or agony.

[Cracker]

Ozzy ma specyficzny głos.

Chyba Cugowski powiedział kiedyś w jakimś wywiadzie że Ozzy ma głos jak włos z dupy.
Krótki , twardy i zakręcony.

[RadTang]

Rad a dlaczego wstydliwych? Wstydzisz się tego że podoba Ci się Abba? Bo mnie się podoba i nie widzę powodu do wstydu. Świetnie przy nich wypoczywam.

To był żart. Bardziej bym się wstydził pokazać winyla Zenka niż Abby.
Słuchałem ABBA Live (nasz press) parę razy. Najpierw z ciekawości a potem uznałem, że to nawet spoko jest. Da się posłuchać.
Miałem się za składankę z singlami zabrać ale nieumyta...

@Cracker
I "ubrudzony" metalem.

[Cracker]

Kitaro - Silk Road

[Domin]

mocy

Na szczęście nie. Gdybym miał to wielka płyta, w której mieszkam, rozleciała by się w drobny mak

[koscidogitary]

Lennon

Dokładnie, czekałem aż ktoś to powie!
Niestety kiedyś poszedł sobie na spacer i przepadł

[koscidogitary]

disputandum

Zgoda.

dzielenia muzyki

Tak, to też zgoda. Mi chodziło, że (i tu głupie słowo) obiektywnie lepszy/gorszy artysta-muzyka.
Ale tutaj chyba nie rozstrzygnie się tej kwestii.

Podejście: mi się podoba/nie podoba jest zdecydowanie zdrowsze.

Black Sabbath z DIO

Ooo, to tak jak ja.
Ozzy też spoko, zwłaszcza na płycie Paranoid, ale to klimat, nie warsztat, Dio to rasowy wokalista, mistrz techniki 'edge'.

wstydliwych

A ja czasem słucham disco, imprezy, wesela, telewizja disco. Warto wiedzieć, warto znać.
Nie będę stał pod ścianą kiedy leci "Dla mnie luty dla ciebie maj" i cała sala zap...

[piotrjazz]

Niestety kiedyś poszedł sobie na spacer i przepadł

W grudniu bedzie 40 lat

[RadTang]

The Beatles - A Hard Day's Night (1964 / XXXX, USSR) https://www.discogs.com/The-Beatles-A-H ... se/3694167

Muzyka ze zgniłego, kapitalistycznego Zachodu na prawilnym, radzieckim winylu. Sensowna jakość dźwięku. Nie jestem w stanie określić roku wydania (zwykle nie jest to specjalnie trudne w przypadku radzieckich wydań). Wiem tylko tyle, że album ten był tłoczony w ZSRR w latach 1986 - 1991.

[daroleon]

Gary Moore Live from London

[Felix1988]

Ja z takich bardziej wstydliwych rzeczy (?) mam 2 płyty Abby ale Ty osiągnąłeś nowy poziom...

Bredzisz Kolego, Abba to klasa i poziom nieosiągalny dla tych naszych chałturników spod znaku di polo: w studio mistrzowie, na żywo też dawali radę. Wstydzić powinni się raczej ci wszyscy lansujący te muzykopodobne dźwięki. Byłem ze dwa lata temu - zawodowo - na "koncercie" wspominanego tu Zenona. Jak drugi raz w ciągu kilku minut siadł playback, to po chwilach nerwowego oczekiwania i zagadywania przez "wokalistę" publiczności już do końca razem z wokalem z puszki było słychać w tle jakieś porykiwania - asekurował się, efekt jedyny w swoim rodzaju

Judas Priest - British Steel