Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[piotrjazz]

Ewa Demarczyk - Śpiewa Piosenki Zygmunta Koniecznego
https://www.discogs.com/Ewa-Demarczyk-% ... ase/587920

Wydanie z 1967 w mono .Wizualnie NM , ale nietety cyka momentami na potege.
Nie wiem jak to domyc i czym , forumowa mikstura nie daje rady.
Mimo wszystko dla mnie polska plyta wszechczasow.

[Domin]

Moc jest, tylko szkoda, że to nie jest 2xLP (jedynka i Paranoid na drugim).

To byłoby już za dużo piekła w jednym miejscu

[cobra]

[Domin]

"Best of Scorpions", RCA Records, 1979. Bardzo to dobre, no i dorwałem egzemplarz w stanie idealnym

[Tarkus]

dla mnie polska plyta wszechczasow

Spróbuj tej!

Ewa Demarczyk - Live
(Wifon 1982)

[RadTang]

Moc jest, tylko szkoda, że to nie jest 2xLP (jedynka i Paranoid na drugim).

To byłoby już za dużo piekła w jednym miejscu

E tam, jeszcze kilka albumów...

[Domin]

E tam, jeszcze kilka albumów...

Wiesz co RadTang? W sumie to masz rację! Sabbatów nigdy za wiele Jedna z moich ulubionych kapel. Tony Iommi to geniusz. Ozziego też uwielbiam. W sumie to nie wiem, czy umie śpiewać, ale jest zajebisty.

[koscidogitary]

umie śpiewać

Nie, nie umie śpiewać. W książce o BS jest napisane, że ~ "nawet gdyby akord spadł Ozziemu na głowę, nadal nie wiedział by o co chodzi, ale jakimś dziwnym trafem zawsze trafiał w tonację"

[RadTang]

Ozzy ma specyficzny głos. Taki BS pokochaliśmy i tak już zostało. Wyobrażacie sobie np. Beatlesów bez McCartneya na wokalu? (zakładając oczywiście, że hipotetyczny "zastępca" gra tak samo jak oryginał, tylko głos inny)

[koscidogitary]

McCartneya

Nie lubię Beatlesów, McCartney jest dla mnie bezpłciowy, zespół brzmi przeciętnie. Chętnie podyskutował bym z kimś obeznanym w temacie, ekspertem od Beatlesów, ponieważ naprawdę nie rozumiem tego fenomenu :/
Ozzy ma charyzmę, Cartney nie. I muszę przyznać, ten temat już od dawna chodzi mi po głowie...

[Domin]

ale jakimś dziwnym trafem zawsze trafiał w tonację"

Czuję, że Zły maczał w tym kopytka Ozzy jest jedyny w swoim rodzaju. Lubię też posłuchać sobie jego solowych albumów. A Sabbaci, to temat rzeka. Na pewno znajdzie się tu również wielu fanów nieodżałowanego Dio i fenomenalnych krążków "Heaven and Hell" i "Mob Rules". Wg mnie niczego nie brakuje też płycie "Born Again" - Ian Gillan pokazał klasę, ale jak miał nie pokazać, skoro to klasa sama w sobie. Albumów z lat 1986-95 rzeczywiście rzadko słucham, ale mimo wszystko, uważam że są zbyt surowo oceniane. Obiektywnie patrząc to są dobre płyty. Za to "13" słucham często i to z wielkim upodobaniem .

[Domin]

Ozzy ma charyzmę

Bez dwóch zdań!!!

[RadTang]

To był pierwszy lepszy przykład. Zresztą po pewnym czasie sam nieco bardziej skręciłem w stronę Stonesów. Lubię Beatlesów ale trochę za dużo ich już się nasłuchałem.

[koscidogitary]

Dio

Jestem fanem DIO. Nie mogłem się ogarnąć po tym jak odszedł przedwcześnie.
Ten cytat to 'in plus' Ozziego. Gość wtedy był odjechany i chyba taki pozostał do dzisiaj.
Np. ciągłe skargi sąsiadów, że puszcza głośno muzykę nad ranem. Głośno, mam na myśli zestaw o mocy kilku kW... Taki koleś

[Domin]

że puszcza głośno muzykę nad ranem.

Łączy mnie z nim więcej niż myślałem