Kolekcje Płyt Forumowiczów

[appel]

BTW, to wydanie Temple Of Love ze słońcem po lewej czym się różni od tego ze słońcem po prawej?

Wydanie z datą 1992 to nowy miks z udziałem Ofry Hazy

[AndrzejM]

BTW, to wydanie Temple Of Love ze słońcem po lewej czym się różni od tego ze słońcem po prawej?

Wydanie z datą 1992 to nowy miks z udziałem Ofry Hazy

Dokładnie, a na s. B zamiast starych Heartland i Gimme Shelter jest jakiś inny mix Vision Thing.
PS, a wiesz, że ja dopiero po Twoim wpisie zobaczyłem, że to słońce jest po dwóch różnych stronach .

[zelazny]

The Musician, 3LP, 180gram. W końcu mam także na winylu.

[blispx]

co nieco, Ragnarök w Szwecji nie tylko ABBA i Roxette słuchali

[darkman]

To ja delikatnie..
Żaden cud wydawniczy, bo tylko A2/B4 ale kocham te płytę i btw tę kapelę. Coś czarownego!
Gary w formie, urywa łby jak widać na front cover. Jestem zachwycony, bo zawsze to miałem w słabym stanie.
Jak nie płyta to okładka.

[vinylfan]

Do kompletu to trzeba mieć jeszcze Wakemana z Grześkiem Peckiem na lektoracie J.Verna.

To znaczy?

[darkman]

Journey to the Centre of the Earth - Rick Wakeman.
Różni byli lektorzy, ale pierwszy z nich to Richard Harris. Nagranie z Royal Festival Hall. Na 25 lecie wydania wyszła wersja Return to the Centre of the Earth.
Jest też niesamowita wersja kwadro z English Chamber Choir. Niestety nie mam takiego sprzętu i tylko jak odwiedzam brata to mogę posłuchać.

[vinylfan]

Journey to the Centre of the Earth - Rick Wakeman.
Różni byli lektorzy, ale pierwszy z nich to Richard Harris. Nagranie z Royal Festival Hall. Na 25 lecie wydania wyszła wersja Return to the Centre of the Earth.
Jest też niesamowita wersja kwadro z English Chamber Choir. Niestety nie mam takiego sprzętu i tylko jak odwiedzam brata to mogę posłuchać.

Wspomniany wcześniej przez kolegę Gregory Peck też? Jakoś nie kojarzę, żeby udzielał się na "Journey".

[darkman]

Niestety nic mi o tym nie wiadomo. Omyłkowy wpis po prostu. Nobody`s perfect.
Może Gregory był wtedy chory?

[vinylfan]

Niestety nic mi o tym nie wiadomo. Omyłkowy wpis po prostu. Nobody`s perfect.
Może Gregory był wtedy chory?

Pewnie tak

[darkman]

Swoją drogą, gdzieś ktoś coś lektoruje na płytach oratorsko, ... jakiś Richard Burton czy coś, ktoś z aktorów, stąd pomyłka i autosugestia. Musiałbym poszukać.

[vinylfan]

Swoją drogą, gdzieś ktoś coś lektoruje na płytach oratorsko, ... jakiś Richard Burton czy coś, ktoś z aktorów, stąd pomyłka i autosugestia. Musiałbym poszukać.

Richard Burton lektoruje na albumie Jeffa Wayne'a "The Musical Version Of The War Of The Worlds" (1978).

[darkman]

A widzisz, dzięki. Nie mam tego, a fajne. Muszę nabyć w końcu.

[darkman]

Chyba warto pokazać, bo Daj Boże Zdrowie!
Vanilla Fudge, NTB, Atco 1969US.

[Myszor]

Małe co nieco nadejszło. Najbardziej mnie cieszy I am kloot bo to mój jedyny winyl tej znakomitej grupy.