Jakość picture disców
- restimek
- Posty: 574
- Rejestracja: 10 maja 2011, 13:00
- Gramofon: Technics SL-Q33
- Lokalizacja: Warszawa
Jakość picture disców
Być może masz rację ale na pewno nie w przypadku wydania o którym wspominałem wyżej - bo poza picture diskiem dostaje się zwykłą koperte foliową z małą naklejką jako okładkę - porażka wydawnicza... Szkoda że często jest tak jak napisał Wojtek - brak alternatywy w postaci czarnego krążka....
Technics SL-Q33 (JVC Z1S Jico Shibata), Nuda mini, Sony CDP-X777ES, Sony CDP-X222ES (zlampizowany), Sony TC-K750ES, Sony TA-E77ESD, Onkyo M5090, Avance Alpha 880i
- Sindsoron
- Posty: 1346
- Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Jakość picture disców
nie robią alternatywy bo sam picture jest wydawany bardziej jako taka ciekawostka, dodatek a nie poważne wydanie :3
Collection
Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jakość picture disców
W przypadku PD tego typu okładki nie są wcale takie nietypowe. Po prostu sama płyta robi dodatkowo za okładkęrestimek pisze:bo poza picture diskiem dostaje się zwykłą koperte foliową z małą naklejką jako okładkę - porażka wydawnicza...

Otóż to. Smutne, ale prawdziwe.Sindsoron pisze:nie robią alternatywy bo sam picture jest wydawany bardziej jako taka ciekawostka, dodatek a nie poważne wydanie :3
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Jakość picture disców
I jeszcze jedna sprawa. Kupowanie uzywanego "obrazkowego winyla" np na gieldzie, badz w komisie bez mozliwosci odsluchu to calkowita loteria. O ile patrzac na klasyczna czarna plyte jestesmy w stanie ocenic jej kodycje techniczna z ryzykiem ok 5% o tyle ogladanie tych z obrazkami nie wnosi w zasadzie nic. Poprostu praktycznie nie widac zarysowan, uszkodzen mechanicznych, przytarc itp.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 sty 2012, 11:29
Jakość picture disców
Kilka interesujących mnie płyt zostało niestety wydanych tylko na picture disc'ach
. Po przeczytaniu Waszych postów zastanawiam się nad tym czy nie lepiej kupic nieoficjalne wydania na czarnych winylach, które co jakiś czas się trafiają. Co o tym myślicie? Dodam, że nie kupuję płyt w celach kolekcjonerskich a zamierzam ich słuchac 


- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jakość picture disców
A to w takim razie płyt CD już nie ma?
Nikt Tobie nie zagwarantuje, że bootleg zagra lepiej, niezależnie od kolorka płyty
Nikt Tobie nie zagwarantuje, że bootleg zagra lepiej, niezależnie od kolorka płyty

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 sty 2012, 11:29
Jakość picture disców
Płyty CD są, ale odtwarzacz mam naprawdę marnyWojtek pisze:A to w takim razie płyt CD już nie ma?

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jakość picture disców
To radzę szukać w sieci opinii od posiadaczy nieoficjalnych wydań, które Cię interesują 

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2012, 13:32
Re: Jakość picture disców
Witam serdecznie !!!!
Panowie podłączę się do tematu winyli Maidenów i spytam czy ktoś ma i oczywiście słuchał te nowe picture 80-88 / katalogowe lp, osiem pierwszych lp / wydawane od jesieni zeszłego roku ? Jaka jest ich jakość ?Interesuje mnie oczywiście dźwięk.Posiadam stare poczciwe wydania z epoki z lat 80-tych/ niektóre płyty mam z różnych krajów / i tak się zastanawiam , czy warto wchodzić w te nowe kolorowe wydania.Oprócz samej jakości tłoczenia zastanawiam się również nad masterem : czy są oryginalne nagrane z taśm matek , czy to już remastery wydane na winylach ?
W ogóle mam taką refleksję dotyczącą nowych wydań/ tak po 2000 r/ , wznowień lp / bez względu na to czy to są picture czy black/ ,że niestety jakość tłoczenia jest słabiutka / płytkie tłoczenie , szumy, brak selektywności dźwięku/ , niestety tych nowych Maidenów / 80-88/ nie miałem.
Odnośnie katalogowych wydań picture Maidenów lp od Brave słychać różnicę w dźwięku / szumy tła, gorsza selektywność/ , ale niestety nie ma wyboru i innej alternatywy z uwagi na fakt , że na winylach wyszły tylko picture.
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam życząc miłego dnia. Jacek.
Panowie podłączę się do tematu winyli Maidenów i spytam czy ktoś ma i oczywiście słuchał te nowe picture 80-88 / katalogowe lp, osiem pierwszych lp / wydawane od jesieni zeszłego roku ? Jaka jest ich jakość ?Interesuje mnie oczywiście dźwięk.Posiadam stare poczciwe wydania z epoki z lat 80-tych/ niektóre płyty mam z różnych krajów / i tak się zastanawiam , czy warto wchodzić w te nowe kolorowe wydania.Oprócz samej jakości tłoczenia zastanawiam się również nad masterem : czy są oryginalne nagrane z taśm matek , czy to już remastery wydane na winylach ?
W ogóle mam taką refleksję dotyczącą nowych wydań/ tak po 2000 r/ , wznowień lp / bez względu na to czy to są picture czy black/ ,że niestety jakość tłoczenia jest słabiutka / płytkie tłoczenie , szumy, brak selektywności dźwięku/ , niestety tych nowych Maidenów / 80-88/ nie miałem.
Odnośnie katalogowych wydań picture Maidenów lp od Brave słychać różnicę w dźwięku / szumy tła, gorsza selektywność/ , ale niestety nie ma wyboru i innej alternatywy z uwagi na fakt , że na winylach wyszły tylko picture.
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam życząc miłego dnia. Jacek.
- valv
- Posty: 218
- Rejestracja: 24 sie 2012, 08:13
- Gramofon: Dual 604
- Lokalizacja: Lublin
Jakość picture disców
Witajcie,
ja mam dokładnie ten picture disc i jakość jest fatalna.
http://www.discogs.com/Michael-Jackson- ... se/3880279

W miejscach ciemniejszych na płycie słychać przesterowanie, co przy biegu płyty powoduje falowanie dźwięku (taki falujący ciszej/głośniej szum, tzn. w białych miejscach ok, w ciemnych nasila się).
Kupiony w MM przez moich byłych pracowników (dostałem od nich jeszcze 180g Floydów /piękne brzmienie/ i Adele - ale te są ok)
W związku z tym, że to prezent, więc zostaje.
Ale generalnie jakość kiepska.
Do tego tragiczny dół, praktycznie bez dynamiki.Nawet zmiana igły na eliptyczną nie przyniosła poprawy.
Najzwyczajniej felerny mi się trafił...
ja mam dokładnie ten picture disc i jakość jest fatalna.
http://www.discogs.com/Michael-Jackson- ... se/3880279

W miejscach ciemniejszych na płycie słychać przesterowanie, co przy biegu płyty powoduje falowanie dźwięku (taki falujący ciszej/głośniej szum, tzn. w białych miejscach ok, w ciemnych nasila się).
Kupiony w MM przez moich byłych pracowników (dostałem od nich jeszcze 180g Floydów /piękne brzmienie/ i Adele - ale te są ok)
W związku z tym, że to prezent, więc zostaje.
Ale generalnie jakość kiepska.
Do tego tragiczny dół, praktycznie bez dynamiki.Nawet zmiana igły na eliptyczną nie przyniosła poprawy.
Najzwyczajniej felerny mi się trafił...
Dual 604 + Audio Technica AT-120 E, Philips 400, Stanton 500
Luxman L-510, Luxman T-404L, Philips CD-820, NAD C658
Wharfedale Diamond 10.7, Dual CL 710, IMF CM2, B&W 705 S2
Luxman L-510, Luxman T-404L, Philips CD-820, NAD C658
Wharfedale Diamond 10.7, Dual CL 710, IMF CM2, B&W 705 S2
- ediacz
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 gru 2012, 15:10
- Kontakt:
Jakość picture disców
KECCAJ odpowiadając na twoje pytanie (bo miałem plan długoterminowy comiesięcznego zakupu płytki IM i pozostała mi tylko do zakupu "7 Syn") opowiem najpierw ogólnie:
Na odwrocie okładki każdej z nowych płyt IM widnieje napis, że: "jest to picture disk i jakość nagrania może być pogorszona". W momencie najechania igły na powierzchnię płyty z obrazkiem słychać szum, który jest obecny do końca płyty. A więc po kolei:
Iron Maiden - pierwsza płyta, brzmi bardzo ładnie i nie miała żadnych wad + szum
Killers - najgorzej wydana płyta (już wersja CD brzmiała średnio), ale samo wykonanie winyla jest liche: na 2 stronie jest moment, gdzie przez sekundę dźwięk jest baaardzo zniekształcony.
The Number of the Beast - w moim egzemplarzu nie zauważyłem i nie usłyszałem wad. Szkoda jedynie, że mówiony wstęp do piosenki tytułowej wtapia się w ten niefajny szum. W dziurce na środku płyty był nadlany kawałek plastiku, który musiałem obciąć skalpelem.
Piece of Mind - brzmieniowo dobrze (poza szumem), ale wykonanie winylu kuleje. Środek i dziurka płyty nie są idealnie na "środku", a więc ramię przez cały czas tańczy od lewej do prawej.
Powerslave - brzmienie i wykonanie płyty OK. Mogę się przyczepić jedynie do okładki. Wygląda jak zeskanowana z jakiegoś starego obrazka, bo poskanowały się jakieś brudy, włoski, kurze (widać to na jasnych elementach okładki). Środek lekko poza środkiem i ramię gramofonu minimalnie tańczy.
Live After Death - 2 płytki, wykonane OK i brzmieniowo też OK. To moja ulubiona płyta, więc poprzez okulary sentymentu nie mam się do czego przyczepić.
Somewhere in Time - brzmi najlepiej z wszystkich płyt (poza szumem). Na drugiej stronie, pierwszym kawałku jest babol - utwór zwalnia na ok. 2s.
Seventh Son of a Seventh Son - opowiem jak kupię (po wypłacie
)
Jako podsumowanie zacytuję pewnego pana z komisu z winylami z Poznania, po tym jak go zapytałem o to czy ma picture diski IM: "Aaaa, to te nowe płyty co je do supermarketów wypuścili... Nie nie mamy." Chyba dobrze to podsumował.
Jako ciekawostkę dodam, że do kupienia był również kartonik (na Amazonie), do którego można sobie włożyć wszystkie 8 płyt. Wyprodukowali tego mało, wszystkie wyszły, a cena za pudełko na Ebaju wynosi ponad 100$.
Pozdrawiam!
Na odwrocie okładki każdej z nowych płyt IM widnieje napis, że: "jest to picture disk i jakość nagrania może być pogorszona". W momencie najechania igły na powierzchnię płyty z obrazkiem słychać szum, który jest obecny do końca płyty. A więc po kolei:
Iron Maiden - pierwsza płyta, brzmi bardzo ładnie i nie miała żadnych wad + szum
Killers - najgorzej wydana płyta (już wersja CD brzmiała średnio), ale samo wykonanie winyla jest liche: na 2 stronie jest moment, gdzie przez sekundę dźwięk jest baaardzo zniekształcony.
The Number of the Beast - w moim egzemplarzu nie zauważyłem i nie usłyszałem wad. Szkoda jedynie, że mówiony wstęp do piosenki tytułowej wtapia się w ten niefajny szum. W dziurce na środku płyty był nadlany kawałek plastiku, który musiałem obciąć skalpelem.
Piece of Mind - brzmieniowo dobrze (poza szumem), ale wykonanie winylu kuleje. Środek i dziurka płyty nie są idealnie na "środku", a więc ramię przez cały czas tańczy od lewej do prawej.
Powerslave - brzmienie i wykonanie płyty OK. Mogę się przyczepić jedynie do okładki. Wygląda jak zeskanowana z jakiegoś starego obrazka, bo poskanowały się jakieś brudy, włoski, kurze (widać to na jasnych elementach okładki). Środek lekko poza środkiem i ramię gramofonu minimalnie tańczy.
Live After Death - 2 płytki, wykonane OK i brzmieniowo też OK. To moja ulubiona płyta, więc poprzez okulary sentymentu nie mam się do czego przyczepić.
Somewhere in Time - brzmi najlepiej z wszystkich płyt (poza szumem). Na drugiej stronie, pierwszym kawałku jest babol - utwór zwalnia na ok. 2s.
Seventh Son of a Seventh Son - opowiem jak kupię (po wypłacie

Jako podsumowanie zacytuję pewnego pana z komisu z winylami z Poznania, po tym jak go zapytałem o to czy ma picture diski IM: "Aaaa, to te nowe płyty co je do supermarketów wypuścili... Nie nie mamy." Chyba dobrze to podsumował.
Jako ciekawostkę dodam, że do kupienia był również kartonik (na Amazonie), do którego można sobie włożyć wszystkie 8 płyt. Wyprodukowali tego mało, wszystkie wyszły, a cena za pudełko na Ebaju wynosi ponad 100$.
Pozdrawiam!
"Opinions are like assholes, everyone has one" Harry Callahan
- krolix
- Posty: 926
- Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Jakość picture disców
Kumpel przyniósł do mnie PD Iron Maiden "KIllers". Słuchając tego czegoś tarzaliśmy się ze śmiechu, tak to tragicznie brzmiało. No, właścicielowi "trochę" było żal zmarnowanych pieniędzy.
Serio, nie wiedziałem, że taki bubel można ludziom sprzedawać.
W swojej kolekcji mam 4 PD (żaden Iron Maiden) i wszystkie one brzmią co najmniej zadowalająco. Jednak są to płyty o czasie trwania do ok. 10 minut na stronę, czasem jest to wręcz tylko jeden kilkuminutowy numer z prędkością 45 RPM. Mniejsza gęstość rowków rekompensuje ograniczenie nośnika, poza tym płyty te zostały wydane albo w czasach kiedy powszechnie przykładano się do jakości krążków, albo zostały wydane współcześnie przez ludzi będących fanami muzyki, nie przez Iron Maiden Holdings.


W swojej kolekcji mam 4 PD (żaden Iron Maiden) i wszystkie one brzmią co najmniej zadowalająco. Jednak są to płyty o czasie trwania do ok. 10 minut na stronę, czasem jest to wręcz tylko jeden kilkuminutowy numer z prędkością 45 RPM. Mniejsza gęstość rowków rekompensuje ograniczenie nośnika, poza tym płyty te zostały wydane albo w czasach kiedy powszechnie przykładano się do jakości krążków, albo zostały wydane współcześnie przez ludzi będących fanami muzyki, nie przez Iron Maiden Holdings.

- ediacz
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 gru 2012, 15:10
- Kontakt:
Jakość picture disców
Zgoda. Killers brzmi tragicznie, ale na CD też szału nie było. Aż sobie porónałem z antycznym wydaniem Killersów na CD.
"Opinions are like assholes, everyone has one" Harry Callahan
- krolix
- Posty: 926
- Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Jakość picture disców
CD "Killers" brzmi całkiem przyzwoicie, nie ma porównania do tego PD. Poza tym zupełnie nie rozumiem kupowania picture disców, skoro na rynku dostępnych jest pełno krążków z pierwszego wydania o znacznie lepszej jakości.
- ediacz
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 gru 2012, 15:10
- Kontakt:
Jakość picture disców
A ja rozumiem. Bardzo lubię IM, uczęszczam regularnie na ich koncerty (uczęszczę również na koncert w Łodzi), a odpowiedniki PD mam na CD. I mnie się wydaje że reedycja na PD jest właśnie dla takich ludzi jak ja - lubiących ten zespół.
"Opinions are like assholes, everyone has one" Harry Callahan