Tłoczenie płyt winylowych w Polsce

[Obywatel]

"Manufactured by" niekoniecznie oznacza, że płyta została fizycznie wytłoczona przez firmę TAKT, która może zlecać tłoczenie innym podmiotom. A tak a propos TAKTu, to mam z tą firmą pozytywne skojarzenia - mianowicie w latach '90 wydawała chyba najlepsze pirackie kasety magnetofonowe - nieodbiegające jakością od wydań oryginalnych. Dopiero gdzieś około roku 2000 firma przeszła na 'jasną' stronę i wydaje już legalne rzeczy z licencją - głównie DVD.

[Wojtek]

Czyżby nasz rodzimy Warszawski TAKT otworzył swoją (jedyna w Polsce) tłocznie winylków?

Wątpię. A przynajmniej, jeśli by tak było, to coś słabo się z tym faktem obnoszą
W razie czego, zawsze możesz puścić do nich maila z zapytaniem.

"Manufactured by" niekoniecznie oznacza, że płyta została fizycznie wytłoczona przez firmę TAKT, która może zlecać tłoczenie innym podmiotom.

Zazwyczaj jednak to właśnie oznacza

Przypuszczam, że ktoś po prostu przekopiował listę "Companies etc." ze strony wydania CD.
Zresztą, czy wierzycie, że tylko TAKT tłoczy CDki tego albumu na całą Europę? Bo ja nie. Co najwyżej Europę Wschodnią

Tak więc fałszywy alarm, moim zdaniem

[arturromarr]

Bardzo ciekawy temat.
Obserwując jak budzi się , a może lepiej powiedzieć powstaje z popiołów rynek czarnych płyt, myślę że prędzej czy później powstanie jakaś firma radząca sobie komercyjnie z tłoczeniem płyt. Szkoda tylko że nasi sąsiedzi potrafili znaleźć już dawno w tym pieniądze a my nie bo chyba wspomniany tu Pronit nie wygląda obiecująco z ofertą:
http://www.pronit.pl/#/nagrania/
Ciekawe czy ten jedyny album nie mogący chyba liczyć na komercyjny sukces tłoczyli u nas czy u sąsiadów.

Mnie jako inżyniera osobiście interesuje sam proces tłoczenia.
Znalazłem w necie stare oraz bardzo stare fimiki o produkcji płyt:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZbTPKCtdhSA[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Il-F3Rq7heY[/youtube]

Możemy zobaczyć również domowe urządzenie w akcji:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=XIqtGLtL2eo[/youtube]

A tu ciekawy temat z jakąś archiwalną maszyną do nacinania:
http://www.gearslutz.com/board/masterin ... 523-a.html

Pozdrawiam

[maclaw]

Nikt nie wie co się podziało z Pronitem w końcu?

Wydali te Czerwone gitary, zapowiadał się wielki powrót, a w końcu cisza...

Myślę czy do nich nie zadzwonić, niby jest podany numer kontaktowy na pronit.pl

[arturromarr]

Wygląda na to że Czerwone Gitary nie zapewniły płynności finansowej, żeby wydać kolejne krążki. Podejrzewam że największym problemem są opłaty za prawa, bo wygląda że tłoczyć mogą.
Swoją drogą to wydawca płyt płaci wykonawcy czy ZAIKSOW-i, czy wszyscy artyści muszą/należą do tej organizacji?

[Wojtek]

Obserwując jak budzi się , a może lepiej powiedzieć powstaje z popiołów rynek czarnych płyt

E tam gadanie, ciągle się tłoczyło płyty i ciągle się tłoczy, więc ciężko mówić o jakichś popiołach.
Chyba że chodzi tylko o Polskę, to popiół jednak jest

Szkoda tylko że nasi sąsiedzi potrafili znaleźć już dawno w tym pieniądze a my nie

Zasadnicza różnica polega na tym, że Czesi weszli w nośniki optyczne.
Jak ten rynek się rozwinął to nie mieli za bardzo potrzeby odcinać się od winyli
Chyba że mówisz ogólnie o zachodzie.

Ciekawe czy ten jedyny album nie mogący chyba liczyć na komercyjny sukces tłoczyli u nas czy u sąsiadów.

U nas... niby gdzie? Oczywiście, że "u sąsiadów" I to pewnie nawet nie w dużym zakładzie, bo taki niski nakład bardziej się opłaca zlecić szopie.

Wygląda na to że Czerwone Gitary nie zapewniły płynności finansowej, żeby wydać kolejne krążki.

Podejrzewam że największym problemem są opłaty za prawa, bo wygląda że tłoczyć mogą.

Prawa do własnego katalogu to chyba nadal mają? Szczerze mówiąc to nie wiem jakie są koleje losów praw wydawniczych Pronitu po upadku wytwórni.
Może wszystko trafiło do Muzy? Nie wiem.
A co do tłoczenia to nie mogą, bo nie mają czym.

Swoją drogą to wydawca płyt płaci wykonawcy czy ZAIKSOW-i, czy wszyscy artyści muszą/należą do tej organizacji?

Ojoj, widzę że trzeba nieco wyjaśnić jak ten system działa http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=4&t=527
Nikt nie musi należeć do ZAiKS, ale większość artystów woli nie być frajerami pozbywającymi się potencjalnych zysków, więc należą.

[arturromarr]

Wygląda mi, że według KPPG to był właśnie jedyny LP Czerwonych Gitar wydany przez nich.
http://www.kppg.waw.pl/plyta.php?plyta=237
Odgrzany kotlecik pochodzi z 1966r.
Mówisz że nie mają czym tłoczyć to pewna wiadomość?
Myślałem że nie mają tylko na wykupienie praw, ale jak nie maja maszyn to nic z tej szumnej reaktywacji raczej nie będzie a szkoda.

[Wojtek]

Wygląda mi, że według KPPG to był właśnie jedyny LP Czerwonych Gitar wydany przez nich.

No tak, dlatego mówimy o katalogu Pronitu, a nie że ktoś wydaje coś co oryginalnie było wydane przez kogo innego.
Wtedy faktycznie zaczyna się gadka o prawach wydawniczych.

Mówisz że nie mają czym tłoczyć to pewna wiadomość?

Tak. Od razu widać komu chciało się czytać ten i inne tematy o tłoczeniu winyli...

Myślałem że nie mają tylko na wykupienie praw

Wykupienie swoich praw? Dodatkowo, nawet gdyby to nie zawsze musi dojść do wykupu, zależy co druga strona zechce w zamian.

ale jak nie maja maszyn to nic z tej szumnej reaktywacji raczej nie będzie a szkoda.

Chodziło raczej o reaktywację samego wydawnictwa, marki Pronit, a przywrócenie tłoczenia to była ewentualna przyszłość.
I tak musieliby robić to praktycznie od zera, czyli zdobyć sprzęt z zagranicy, ludzi, itd.

Jakiś czas temu odezwał się do mnie pewien gość znikąd mówiący o planach reaktywacji Pronitu (tłoczni również), ale niestety nie mogę zdradzić szczegółów (obiecałem ). Tak czy siak, raczej więcej szumu niż faktycznej roboty, bo człowiek okazał się być mało poważny jeśli chodzi o kontakt.

[arturromarr]

Może nas jednak zaskoczą i "wyskoczą" z nowymi wydaniami.

[Winters]

Moim zdaniem, powinni rozszerzyć reedycje polskich płyt i robić to jak Polskie Nagrania, ale lepiej. Skupić się na rzadkich albumach, które dostać w dobrym stanie jest bardzo trudno i oprócz sprzedaży w kraju załatwić eksport do USA i innych rynków, gdzie jest dużo kolekcjonerów. Dlaczego? Bo np. "Go Right" Kurylewicza na zachodzie nie można dostać za mniej niż 150 dolarów w bardzo dobrym stanie. Sprawdźcie na popsike, ludzie licytują i kupują.

[Wojtek]

Winters, racja, aczkolwiek opisana sytuacja raczej nie gwarantuje, że reedycje równie dobrze by się schodziły.
A że te polskie płyty kosztują tyle w USA to raczej nikogo nie powinno dziwić. Ile kosztują amerykańskie rarytasy w Polsce? Ano właśnie...

Jednakże teraz już trochę odbiegamy od sedna tematu, aczkolwiek przyznam, że gadka o reedycjach polskich winyli sama w sobie jest ciekawa i jak ktoś chce dalej ciągnąć temat to można założyć nowy wątek.

[arturromarr]

A wiecie może co się stało z resztą naszych wydawnictw , w których latach upadły, czy coś po nich zostało?

[Wojtek]

Tu gadamy bardziej o tłoczeniu, a nie o wydawnictwach Muza nadal istnieje.

[Obywatel]

Pronit też funkcjonuje w jakiejś szczątkowej formie po wielu przekształceniach. Polton został przejęty przez Warnera. Tonpress nadal działa w jakiejś formie. Jednak z tego co wiem, to aktualnie nikt w Polsce nie wydaje ani nie tłoczy już płyt na dużą skalę. Zgodnie zresztą z ogólną tendencją dla wszystkich branż: kraj się zwija.

[Vimac]

Witam
Jestem prywatnym inwestorem.Mam pomysł na otworzenie wytwórni płyt.
Proszę was o radę i podpowiedzi.
Po pierwsze linia produkcyjna :marki maszyn używanych ,gdzie ich szukać?
Po drugie : zatrudnię osobę ,która pracowała w profesjonalnej polskiej tłoczni(zapewne już na emeryturze) -mastering ,płyta matka ,tłoczenie
Po trzecie: marketing ,biznes plan , jakie działania należałoby podjąć , case study, ceny produkcji ,ceny sprzedaży ,hurt, zamówienia ,targi branżowe itp....
Liczę ,że z waszymi podpowiedziami uda się stworzyć coś sensownego.Proszę tylko o bardzo merytoryczne odpowiedzi. Liczby ,fakty ,ceny ,technologia,linki.Osoby o największym potencjale i wiedzy mogą w dalszej przyszłości liczyć na zatrudnienie/współpracę.