Winylowe buble i ciekawostki

[dareksu]

Dzisiaj chciałem przesłuchać bonusową płytę Amy a tutaj taki bonusik od tłoczni

[dareksu]

Na początku myślałem ze mam „buble” ale przeglądając w internecie zdjęcia tego albumu wyglada na to ze kazda ma krzywo naklejony srodek nie wyglada to na zamierzony plan...raczej cala zmiana imprezowała w tloczni

[Felix1988]

Singlowych remanentów ciąg dalszy: Foreigner - Say You Will. Kolejny użytkowy bubel, bo label nie zachodzi na pole zapisu.

[daru0105]

Na początku myślałem ze mam „buble” ale przeglądając w internecie zdjęcia tego albumu wyglada na to ze kazda ma krzywo naklejony srodek nie wyglada to na zamierzony plan...raczej cala zmiana imprezowała w tloczni

Moje wydanie to samo

[Felini Wąsik]

Kupiłem kiedyś na starociach płytę The Shadows, i zapomniałem zajrzeć do środka. Duża wypukłość na ostatnim utworze, przez co nie da się go słuchać i na stronie A i na B
Wie ktoś może od czego to się zrobiło ?

[zelazny]

Kupiłem kiedyś na starociach płytę The Shadows, i zapomniałem zajrzeć do środka. Duża wypukłość na ostatnim utworze, przez co nie da się go słuchać i na stronie A i na B
Wie ktoś może od czego to się zrobiło ?

Wygląda jak postrzał z magnum.

[Felini Wąsik]

Kupiłem kiedyś na starociach płytę The Shadows, i zapomniałem zajrzeć do środka. Duża wypukłość na ostatnim utworze, przez co nie da się go słuchać i na stronie A i na B
Wie ktoś może od czego to się zrobiło ?

Wygląda jak postrzał z magnum.

Faktycznie

[Merrick]

Wie ktoś może od czego to się zrobiło ?

Albo bardzo bardzo ciężkie ramię gramofonu

[Felini Wąsik]

Wie ktoś może od czego to się zrobiło ?

Albo bardzo bardzo ciężkie ramię gramofonu

To ktoś go chyba słuchał na patefonie przedwojennym

[Felini Wąsik]

Na mojej wczoraj kupionej płycie Krzysztofa Cugowskiego znajduje się takie coś, chyba ktoś zajumał z biblioteki i poszedł sprzedać A w tym sklepie widziałem jeszcze składankę Smokie, już chciałem brać, zaglądam do środka, i z jednej strony label był naklejony na środku płyty a nie na miejscu na label Żałuję że nie zrobiłem zdjęcia Ale ta pieczątka jest ciekawa

[kraf101]

Na mojej wczoraj kupionej płycie Krzysztofa Cugowskiego znajduje się takie coś, chyba ktoś zajumał z biblioteki i poszedł sprzedać ....

Moim zdaniem nie zajumał, tylko bibliotekarka zrobiła sobie zakup/prezent na koszt instytucji. Biblioteki kupowały winyle z lekcjami sowieckiego, a nie Cugowskiego.

[konrads0]

A moim zdaniem, biblioteka zrobiła wyprzedaż...

[Tarkus]

chyba ktoś zajumał z biblioteki i poszedł sprzedać

Albo odpisano ją ze zbiorów przy okazji ich tzw. brakowania.

Moim zdaniem nie zajumał, tylko bibliotekarka zrobiła sobie zakup/prezent na koszt instytucji. Biblioteki kupowały winyle z lekcjami sowieckiego, a nie Cugowskiego.

Niekoniecznie. Kiedyś byłem na pewnym (nieistniejącym już) forum dla fanów Yes i pamiętam, jak ktoś wspominał, że odkrył chyba "Close to the Edge" w bibliotece (bodajże szkolnej), więc wszystko możliwe.

Na początku myślałem ze mam „buble” ale przeglądając w internecie zdjęcia tego albumu wyglada na to ze kazda ma krzywo naklejony srodek nie wyglada to na zamierzony plan...raczej cala zmiana imprezowała w tloczni

Raczej nie. Primo - zauważ, że gdyby wydrukowano etykietkę symetrycznie, napis wlazłby na dziurę. Secundo - pozorny błąd mógł być (i raczej był) satyrą na ówczesne brakoróbstwo. Podobnie było na debiucie Brygady Kryzys: tam udawano, że okładka jest źle obcięta i sklejona; tutaj - że krzywo wydrukowano label.
W dodatku na "I Ching" tytułowy, ostatni utwór "kończy się" tak, jakby napęd nagle stanął (notabene zdarzało się to czasami, właśnie przy bardzo niesymetrycznie wytłoczonych winylach; jeśli twój gramofon nie miał auto-powrotu, ale miał auto-zatrzymanie, w takich wypadkach słyszałeś z kolumn identyczny dźwięk). Dopiero po odruchowym spojrzeniu na gramofon odkrywasz z zaskoczeniem, że talerz nadal wiruje. Na dodatek zamiast ciszy rozlega się pogłos (co prawda w pierwszej chwili można go było wziąć za odgłos w rurach, gdy piętro wyżej spuszczano wodę), następnie dialog w studiu i... sam wiesz. (Na wznowieniu CD nie budziło to już, rzecz jasna, "bublowych" skojarzeń. Ot, dekonstrukcja nagrania studyjnego...)
Jeszcze inny, acz zbieżny żart znalazł się na albumie Ireneusza Dudka "Nowa płyta" (1989). W utworze "Byle co, byle jak" (na ten sam temat) w pewnym momencie zaśpiewali tak, że w pierwszej chwili masz wrażenie, jakby płyta się zapętliła (jednak zaraz orientujesz się, że metrum nie zostało zakłócone i powtórzenie było celowe).

[Felix1988]

Biblioteki kupowały winyle z lekcjami sowieckiego, a nie Cugowskiego.

Chyba nigdy nie byłeś w bibliotece, skoro wypisujesz takie bzdury Jasne, że oferta działów płytowych czy zbiorów specjalnych do roku 1989 obejmowała przede wszystkim pozycje dostępne na naszym rynku, czyli płyty polskie i z tzw. demoludów, ale biblioteki kupowały też płyty w komisach czy antykwariatach, tak więc i zachodnie. Np. w roku 1990 na wyprzedaży biblioteki na Starym Rynku we Wrocławiu kupiłem LP Mountain, amerykańskie tłoczenie. Co do tego "zajumania": jeśli płyta trafiła oficjalnie na wyprzedaż powinna mieć stempel spisano z inwentarza, do obrotu rynkowego, etc. Jeśli takowych brak sprawa jest jasna: albo faktycznie została ukradziona, albo po prostu nie oddana. Jest jeszcze ewentualność zlikwidowania całej biblioteki, ale w takich wypadkach ich zbiory były najczęściej przekazywane do innych placówek, tylko te najmniej wartościowe czy zaczytane pozycje trafiały na makulaturę.

[syko]

Czy w obecnych czasach można wypożyczyć płyty w bibliotece?
Pytam bo u mnie na wsi to nie mają. Nawet proponowałem napisanie projektu na zakup płyt, ale chyba pomysł nie chwycił.