Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[RadTang]

The Firm - The Firm (1985 / 1985, Europe) https://www.discogs.com/The-Firm-The-Fi ... se/1457180

Smutna okoliczność zmusiła mnie do koniecznego "przeglądu" tej płyty. Uszkodziłem ją przy wyciąganiu po wysuszeniu... Rysa jest spora i brzydka ale gra bezproblemowo. Na całej stronie były tylko 3 pyknięcia...

Muzycznie to nie jest Led Zeppelin (choć jest tu Jimmy Page, dla którego skusiłem się na ten album) ale nie jest źle. Dość przyjemnie i fajnie choć produkcja nieco ssie. Spodziewałem się mocniejszego grania. Ale do samej płyty pewnie będę wracać. Zwłaszcza do egzemplarza który jest co najmniej VG a taki właśnie posiadam (mimo tej szpetnej rysy, którą widać na trzecim zdjęciu - starałem się jakąś ją ukazać a i tak całości nie widać).

[winylowy_luke]

GETZ / GILBERTO

[klaus1973]

Taki staroć z szafy wjechał

[Myszor]

ELO "Out of the Blue"

[konrads0]

GETZ

[Felix1988]

O, wydanie z epoki. Porównywałeś z "remasterem" z 2014 r. albo z jakimś innym wydaniem?

Tonpress się bardzo postarał z tłoczeniem i materiałem do tłoczenia, choć gdzieś w Internecie napotkałem informację, że płyta wydana została w 1988 r., a więc w czasach mocnego kryzysu.

Tonpress postarał się w rym sensie, że wytłoczył tę płytę w ZSRR - tłocznia Muzy w 1988 roku zawaliłaby sprawę totalnie Co do porównań: nasza edycja brzmi lepiej od jugosłowiańskiej, ale do amerykańskiej nie ma startu.

[Felix1988]

Halford - Resurrection. Pamiętam, że w dniu premiery tej płyty specjalnie przed wyjazdem z Poznania zajrzałem do Acid Shopu, ale jej jeszcze nie mieli - Mystic był za to niezawodny.

[winylowy_luke]

Domin pisze: ↑wczoraj, 17:05
RCOM2180 pisze: ↑19 mar 2020, 22:08
O, wydanie z epoki. Porównywałeś z "remasterem" z 2014 r. albo z jakimś innym wydaniem?
Tonpress się bardzo postarał z tłoczeniem i materiałem do tłoczenia, choć gdzieś w Internecie napotkałem informację, że płyta wydana została w 1988 r., a więc w czasach mocnego kryzysu.
Tonpress postarał się w rym sensie, że wytłoczył tę płytę w ZSRR - tłocznia Muzy w 1988 roku zawaliłaby sprawę totalnie Co do porównań: nasza edycja brzmi lepiej od jugosłowiańskiej, ale do amerykańskiej nie ma startu.

Mam ten Tonpress - porównałem go wczoraj z wersją Tidal w jakości master oraz z cd z 1998 i wiecie co?
W obu przypadkach winyl zagrał po prostu lepiej, z lepszą dynamiką, przestrzenią i barwą. Głos Bruce'a był bardziej naturalny. Z cyfry dźwięk przyklejony do kolumn - bez tej przestrzeni.
Nie słuchałem oryginalnych wydań UK/US na winylu - pewnie brzmią jeszcze lepiej
Nie mniej, Live After Death od Tonpress to świetnie brzmiące wydanie.

[konrads0]

Kenny Rogers - Greatest Hits

[RCOM2180]

Brzmi bardzo fajnie. Była użytkowana mocno, ale ktoś o nią dbał. Końce trzeszczą w wysokich tonach, ale dynamika jest bardzo dobra. Pamiętam, jak po raz pierwszy włączyłem tę płytę. Podszedłem do niej z rezerwą, bo to polskie, socjalistyczne wydanie, na licencji. "Aces High" zabrzmiało z taką mocą, że przez kilka sekund nóg nie mogłem oderwać od równie socjalistycznego PCV na podłodze.

Nie mniej, Live After Death od Tonpress to świetnie brzmiące wydanie.

No i chyba dlatego na Discogsie ponad 600 osób ma ją w kolekcji, a ponad 100 w wantliście.
U Janusza: Media Condition: Mint (M) Sleeve Condition: No Cover - 35$

[RCOM2180]

Mamy dzisiaj rześkie, słoneczne przedpołudnie, więc dobrze zagra coś lekkiego.

[mrcnoos]

Taki staroć z szafy wjechał

Dobry tytuł

[Felix1988]

Manowar - Warriors Of The World. W momencie premiery dałem za ten LP 50 zł, kiedy CD kosztował w wysyłkowym katalogu Mystic zaledwie dwa złote mniej. Kolega pytał mnie wtedy po co mi ten przeżytek, czemu nie kupiłem CD? Niedawno sprzedał go za bodaj 15 zł, a mój czarnuszek wciąż jest coś wart; teraz już pewnie z dziesięć razy tyle co w dniu zakupu

[Cracker]

Uriah Heep - Salisbury

[klaus1973]

Mamy dzisiaj rześkie, słoneczne przedpołudnie, więc dobrze zagra coś lekkiego.

Było się kiedyś metalem w 1992
rewolucjonistom Można by powiedzieć