Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[lopek3]

Dream Theater ‎– Metropolis Pt. 2 Scenes From A Memory

[konrads0]

jak

Płyta w stanie Mint.
Brzmi świetnie. Szczególnie dynamiczne utwory.
Czy się podoba? To Rick Wakeman

[koscidogitary]

Brzmi świetnie. Szczególnie dynamiczne utwory.

Dzięki!

Czy się podoba? To Rick Wakeman

Więcej mi nie potrzeba

[konrads0]

Tom Waits - Franks Wild Years

[Felix1988]

Ludziom się wydaje, że sprzedają nie wiadomo jakie wydawnicze rarytasy.

"300 mil do nieba" wyszło w 1991 w niewielkim nakładzie, bo to był już schyłek epoki winylowej w naszym kraju, więc na pewno jest to rarytas. Inna sprawa czy wart tyle, ile co niektórzy za niego żądają

[Felix1988]

Z cyklu śpiewający aktorzy: Bruce Willis.

[Cracker]

Triumph - Allied Forces

[Dziadek]

Trio

To lubie!!!

[Felix1988]

Triumph - Allied Forces

Odkurzyłem ostatnio dyskografię Styx, pora uczynić to samo z Triumph - dzięki za przypomnienie

[RCOM2180]

"300 mil do nieba" wyszło w 1991 w niewielkim nakładzie, bo to był już schyłek epoki winylowej w naszym kraju, więc na pewno jest to rarytas. Inna sprawa czy wart tyle, ile co niektórzy za niego żądają

Są przynajmniej 2 wydania (wersje?). Jedno jest na Discogs, a drugie (2 sztuki) ktoś wystawia na znanym portalu aukcyjnym. Nie znam nakładu, ale już nie przesadzajmy. Muzyka filmowa w naszym kraju to nisza niszy.

[Felix1988]

Burglar - soundtrack

[piotrjazz]

Trio - Da Da Da


20200304_164149.jpg

[SimonTemplar]

David Gilmour - On an Island
Dzisiaj na okrągło DG

[tuczi77]

Dzisiaj L4 + pożegnanie z Dualem, więc sobie kręcę
JAZZPOSPOLITA - Impulse

[RadTang]

Black Sabbath - Sabbath Bloody Sabbath (1973 / 1977, reissue, Germany) https://www.discogs.com/Black-Sabbath-S ... ase/467814

Może (nie)święty Ozzy Osbourne wraz z ekipą mi pomoże...

----

Jethro Tull - A Passion Play (1973 / 1980, reissue, Germany) https://www.discogs.com/Jethro-Tull-A-P ... e/14875957

Jethro Tull znowu nie zawodzi. Album niezwykle ciekawy (ale i rozbudowany - to w zasadzie jedna, 45 minutowa suita, rozdzielona na dwie strony płyty).

Jest tu także więcej elektroniki w brzmieniu zespołu (a z czym JT raczej mi się nie kojarzy) oraz... saksofony. Sporo się tu dzieje. Fani zespołu nie mogą narzekać na ten album.

Płytę wrzuciłem taką, jaka jest. Bez żadnego mycia, tylko przetarłem. Oby było lepiej po umyciu. Bo dalej nie umyłem (a miałem dzisiaj) ...

Z dobrych wiadomości: Na 6 ostatnio zakupionych płyt winylowych przesłuchałem 4. Wszystkie 4 to VG. Liczę od czasu paczki z Cream - Wheels of Fire. Jak na razie - jest nieźle. Very Good nawet!