Nie mam nic przeciwko muzyce pop, zwłaszcza najwyższych lotów jak Thriller.
Miałem na myśli jakość ich produktów i politykę wydawniczą. Można zauważyć że od jakiegoś czasu zysk dyktuje co, na czym i jak wydają.
Nie mam nic przeciwko muzyce pop, zwłaszcza najwyższych lotów jak Thriller.
Nie. Claptona jeszcze nie słyszałem. Ale zamówiony i niedługo ma być.
Podobno się zorientowali po czasie że im się na jednej stronie 45rpm nie zmieści „Concierto De Aranjuez” (16:19).
No wlasnie tam sie bardziej przykladaja do tloczenia o okladkach nie wspomne.
Które mofiki mają do dupy okładki bo nie kojarzę ?
Ha mamy Cie
Nadawał się, tylko trzeba było uważać żeby sobie drzazg nie powbijać bo potem ciężko było je wyciągnąć.
Moim zdaniem okładki Mofi robione teraz są dużo lepsze niż te sprzed 2000 roku.
No wlasnie chyba nie , bo Tone Poet tez ma luzne koszulki i tam jednak dziala twardy karton.