Zawsze możesz przeczytać teksty
Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
-
zbyszek1982
- Posty: 5022
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
- Myszor
- Posty: 11041
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Czytałem
Zawsze czytam teksty. I cieszę się ale słuchać nie będę bo padnę ze śmiechu 
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- Cracker
- Posty: 10644
- Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Mam to samo wydanie co Darkman. Właśnie je przesłuchałem .darkman pisze: 1. https://www.discogs.com/Marillion-Fugaz ... se/2136111Dźwięk może nie tak drastyczny jak w opisie Cd-eka Myszora, ale płyta ma problem. Głos Fisha jest wysoko postawiony i ma sinusoidalny przebieg w Fugazi zwłaszcza. Nie nazwałbym tego przesterowaniem, ale zła realizacją w sensie braku panowania nad rejestrem wysokich tonów. Jednak granica do przesterowania pozostaje niewielkim marginesem. Perkusja stotnie robi wrażenie nagłosnionej nadmiernie w stosunku do sekcji.Przyjąłem już kiedyś, że tak to ma pewnie być i mnie to nie specjalnie przeszkadza. Niemniej jednak tłoczenie, którym dysponuję ma dość dobrą dynamikę i to na pewno plus.
Brzmi bardzo dobrze, nie ma żadnych przesterowań czy zniekształceń dźwięku.
Jedyne co mogę zarzucić realizatorowi to w utworze "Fugazi" blachy są przytłumione a bębyny wysunięte do przodu i mocno zaakcentowane.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
- PhantomLord
- Posty: 246
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 08:48
- Gramofon: Kenwood KP-990
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Dziękuję Panowie za odpowiedzi, temat fajnie się rozkręcił.
Wygląda, że mamy +2 dla wydania USA (Darkman i Cracker) oraz +1 dla wydania UK innego niż moje (Krolix). Z chęcią przeczytam również opinię Zbyszka, gdy znajdzie czas na przesłuchanie oraz Olszy, gdy płyta (to samo wydanie co moje) do niego dotrze.
Ciekawi mnie natomiast opinia Myszora na temat pierwszego CD. Tak jak pisałem, wszystkie pozostałe utwory na płycie brzmią naprawdę dobrze, mają ładną dynamikę, grają czysto, faktycznie góra jest mocno podbita, ale to jakoby znak firmowy pierwszych płyt Marillionu i do mnie bardzo przemawia
. Tak więc albo jestem mniej czepialski, w co wątpię, albo na winylu poprawili mix w stosunku do CD.
W nawiązaniu do postu Krolixa to potwierdzę, że zauważone zniekształcenia dźwięku nie są drobnym spadkiem jakości a zauważalnymi przesterami. Na słuchawkach nie da się słuchać, a na kolumnach rzuca się na tyle w uszy, że przerwałem mycie naczyń, żeby sprawdzić czy przypadkiem igła nie zebrała jakiegoś syfu. Fakt, lubię mieć dużo góry podczas odsłuchów i może stąd łatwiej mi to było zauważyć, ale mimo wszystko, pozostałe utwory brzmiały czysto.
Ponadto nie może być mowy o spadku jakości z uwagi na zbliżanie się do środka płyty, zmniejszeniu się prędkości liniowej itd., gdyż wydanie holenderskie ma tak długą zabiegówkę, że ostatnie utwory wypadają naprawdę daleko od labelli, a przestrzeń na płycie zapełniona jest jakoś w 2/3.
Wygląda, że mamy +2 dla wydania USA (Darkman i Cracker) oraz +1 dla wydania UK innego niż moje (Krolix). Z chęcią przeczytam również opinię Zbyszka, gdy znajdzie czas na przesłuchanie oraz Olszy, gdy płyta (to samo wydanie co moje) do niego dotrze.
Ciekawi mnie natomiast opinia Myszora na temat pierwszego CD. Tak jak pisałem, wszystkie pozostałe utwory na płycie brzmią naprawdę dobrze, mają ładną dynamikę, grają czysto, faktycznie góra jest mocno podbita, ale to jakoby znak firmowy pierwszych płyt Marillionu i do mnie bardzo przemawia
W nawiązaniu do postu Krolixa to potwierdzę, że zauważone zniekształcenia dźwięku nie są drobnym spadkiem jakości a zauważalnymi przesterami. Na słuchawkach nie da się słuchać, a na kolumnach rzuca się na tyle w uszy, że przerwałem mycie naczyń, żeby sprawdzić czy przypadkiem igła nie zebrała jakiegoś syfu. Fakt, lubię mieć dużo góry podczas odsłuchów i może stąd łatwiej mi to było zauważyć, ale mimo wszystko, pozostałe utwory brzmiały czysto.
Ponadto nie może być mowy o spadku jakości z uwagi na zbliżanie się do środka płyty, zmniejszeniu się prędkości liniowej itd., gdyż wydanie holenderskie ma tak długą zabiegówkę, że ostatnie utwory wypadają naprawdę daleko od labelli, a przestrzeń na płycie zapełniona jest jakoś w 2/3.
- Myszor
- Posty: 11041
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
A co ja mogę mieć Darkman ? Grejtest hitsa mam tylko. Beee ! Meee! tam noblista śpiewa
Lepiej bym tego nie ujął
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
-
zbyszek1982
- Posty: 5022
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Na moim holenderskim winylu parę razy (można policzyć na palcach jednej ręki) syknęło w Emerald Lies, ale poza tym jest w porządku.
Mam jednak nieodparte wrażenie, że to wina samego miksu, bo na kompakcie sybilanty również są podkreślone w tych samych miejscach. Mam jakieś wczesne wydanie angielskie na CD.
Mam jednak nieodparte wrażenie, że to wina samego miksu, bo na kompakcie sybilanty również są podkreślone w tych samych miejscach. Mam jakieś wczesne wydanie angielskie na CD.
- klin
- Posty: 2171
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
- Gramofon: Thorens 125 MK II
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Ja proponuję samo Fugazi...bez Marillion. Gra wyśmienicie!!

- PhantomLord
- Posty: 246
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 08:48
- Gramofon: Kenwood KP-990
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Przesłuchałem jeszcze na spokojnie to wydanie holenderskie i może masz rację Zbyszku, że to kwestia miksu, bo jak słucham na kolumnach to te moje przestery rzuciły mi się w ucho ze dwa-trzy razy na Emerald Lies.
Natomiast w głowie gra mi ta cyfrowa reedycja, którą znam od podszewki i tam tego efektu nie było, więc może tutaj faktycznie reedycja naprawiła błędy oryginalnego miksu.
Niestety mój odtwarzacz CD był w ostatnich dnia w naprawie i nie mogę jeszcze porównać obu wersji bezpośrednio, ale myślę że w poniedziałek już będzie taka możliwość, więc napiszę moje spostrzeżenia.
Pozostaje pytanie czy reedycja na winylu jest nagrana na podstawie oryginału czy tej reedycji cyfrowej czy może jeszcze coś innego.
Jedno jestem w stanie na ten moment potwierdzić: wydanie holenderskie - DMM bardziej mi odpowiada i ostatnie utwory brzmią czyściej niż wersja UK.
Natomiast w głowie gra mi ta cyfrowa reedycja, którą znam od podszewki i tam tego efektu nie było, więc może tutaj faktycznie reedycja naprawiła błędy oryginalnego miksu.
Niestety mój odtwarzacz CD był w ostatnich dnia w naprawie i nie mogę jeszcze porównać obu wersji bezpośrednio, ale myślę że w poniedziałek już będzie taka możliwość, więc napiszę moje spostrzeżenia.
Pozostaje pytanie czy reedycja na winylu jest nagrana na podstawie oryginału czy tej reedycji cyfrowej czy może jeszcze coś innego.
Jedno jestem w stanie na ten moment potwierdzić: wydanie holenderskie - DMM bardziej mi odpowiada i ostatnie utwory brzmią czyściej niż wersja UK.
-
zbyszek1982
- Posty: 5022
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Ta zremasterowana wersja na CD dostępna w sklepach brzmi mocno bułowato w porównaniu z oryginałem.
- darkman
- Posty: 16043
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
To jest cyfra,
to jest wrsja ze starego DMM, bardzo starego. Wg tej wersji, która jest na discogsie -sorka nie wyszukam ci teraz, bo jestem tylko z doskoku na forum
Potwierdzam, ale to też i inna para kaloszy. Mery Ljon jest fporzo było nie było. Fantomasa żądam!
- vinylfan
- Posty: 755
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 12:38
- Gramofon: Dual CS 460
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Uzupełniając wątek przytaczam fragment tekstu Michała Boronia traktujący o pracy nad albumem "Fugazi". "Prace nad "Fugazi" szły opornie - zespół co chwilę zmieniał studia, a muzycy spędzali długie godziny na przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Wytwórnia EMI zadecydowała, że producent Nick Tauber potrzebuje pomocnika Simona Hanharta do ukończenia przeciągających się nagrań. Ostateczny efekt nie zadowolił chyba nikogo".
Więcej o tym na http://muzyka.interia.pl/rock/news-30-l ... ign=chrome
Więcej o tym na http://muzyka.interia.pl/rock/news-30-l ... ign=chrome
Gramofony:Dual CS 460 + Ortofon OM 10, Unitra G-620 Fryderyk + AT-95E
Odtwarzacze CD: Denon DCD 1500 AE, Technics SL-PG 500A,
Wzmacniacze: Denon PMA 1500AE, Technics SU-V45A,
Kolumny głośnikowe: KEF Q700, Tannoy Mercury 7.4
Odtwarzacze CD: Denon DCD 1500 AE, Technics SL-PG 500A,
Wzmacniacze: Denon PMA 1500AE, Technics SU-V45A,
Kolumny głośnikowe: KEF Q700, Tannoy Mercury 7.4
- Merrick
- Posty: 2384
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Marillion - Fugazi - dlaczego coś jest nie tak z tą płytą?
Też mam wersje w DMM i rzeczywiście winyl jest przesterowany w górnych rejestrach ale w dolnych OK. Generalnie na wszystkich płytach Marilion słychać cyfryzacje nagrań studyjnych. W sumie to była głupota producenta nagrań aby korzystać z cyfryzacji w tak genialnej muzyce. Lepiej było zrobić jak Lenny Kravitz i nagrywać materiał analogowo a przerabiać na cyfre po zmontowaniu materiału. Wtedy cyfryzacja nie była jeszcze doskonała. Do teraz nie jest i dlatego tu siedzimy i piszemy o winylach 
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection