Led Zeppelin. Celebration Day na winylu - opinie?

[eenneell]

Dzięki! Zobaczymy! w "nie dla idiotów"?

[motown]

Winyl jest i oficjalnie w sprzedaży w Polsce będzie w poniedziałek 11 lutego (z tego co wiem). Cena wydawnictwa to ok. 150 zł - czyli całkiem tanio jak na trzypłytowy album legendarnego zespołu ;]

Tłoczenie 180 gramowe, ale jakiej jakości i gdzie tłoczone - nie wiem. Prawdopodobnie w Czechach (GZ Vinyl).

[Wojtek]

Dzięki! Zobaczymy! w "nie dla idiotów"?

Jesteś aż tak niesamodzielny? Zamów w polskim sklepie, import Ciebie taniej nie wyniesie.

Prawdopodobnie w Czechach (GZ Vinyl).

Oj nie Z tego co wiem to tłoczy je niemiecki Pallas.

[eenneell]

Jesteś aż tak niesamodzielny?

Puknij się w łeb zanim coś napiszesz...

[motown]

Z tego co wiem to tłoczy je niemiecki Pallas.

No faktycznie taka informacja pojawiła się w sieci. Oni tłoczą tylko na rynek europejski czy na cały świat? Jest jeszcze jakieś inne tłoczenie?

PS. Wojtek & eenneell - ależ wy się musicie lubić. Aż miło popatrzeć na łączące Was relacje

[kielek]

PS. Wojtek & eenneell - ależ wy się musicie lubić. Aż miło popatrzeć na łączące Was relacje

Kto się czubi ten się lubi

[pman16]

Ja zamówiłem tutaj:

http://www.musiccorner.pl/led-zeppelin- ... 81895.html

do odbioru niby 11 lutego, cena wydaje się uczciwa, no i w moim przypadku odbiór osobisty.

[eenneell]

do odbioru niby 11 lutego, cena wydaje się uczciwa, no i w moim przypadku odbiór osobisty.

Uffff! Kraków

PS. Wojtek & eenneell - ależ wy się musicie lubić. Aż miło popatrzeć na łączące Was relacje

Lubię i cenię!
Nie powiem
Natomiast czasem przesadzi; I "wnerwia"! - zwłaszcza jak zaczyna "niewiadomopoco" interpretować/ komentować cudze wypowiedzi...

[Wojtek]

No faktycznie taka informacja pojawiła się w sieci. Oni tłoczą tylko na rynek europejski czy na cały świat? Jest jeszcze jakieś inne tłoczenie?

Chyba tłoczą egzemplarze na cały świat, ale nie mam tutaj 100% pewności.

PS. Wojtek & eenneell - ależ wy się musicie lubić. Aż miło popatrzeć na łączące Was relacje

Cieszę się, że się podoba

Kto się czubi ten się lubi

Dokładnie

Wracając jednak do wesołego pytania, w MM/Empiku itd. nie wiadomo czy i ile się pojawi, bo to zależy od tego ile te sieci zamówiły sobie egzemplarzy. Dlatego radzę uczestniczyć w przedsprzedaży "chodliwego" albumu zamiast czekać i pytać czy coś gdzieś będzie...
Taniej później raczej nie będzie, jak już napisał Darek
A Łukasz i tak wie swoje, więc nie ma stresu.

[Darek]

Taniej później raczej nie będzie

No ten sklep juz oferuje troszke drozej
http://wsm.serpent.pl/sklep/wyniki.php? ... &x=42&y=11

[eenneell]

do odbioru niby 11 lutego, cena wydaje się uczciwa, no i w moim przypadku odbiór osobisty.


Uffff! Kraków

@pman16 => bardzo dziękuję

A Łukasz i tak wie swoje, więc nie ma stresu.

A Admin i tak wie swoje, więc nie ma "totamto"

[JacK]

Ja Was podziwiam, jeśli możecie oglądać koncert, to skazujecie się tylko na fonie. Ascetyzm jakiś czy cuś. Też w głowę zachodzę po co komu to wydanie na BD only music, jak można kupić to samo też na BD z pełną wizją i takim samym dźwiękiem.

[vinyl_freak]

W Saturnie ma być w przyszłym tygodniu. Cena 160zł.

[Pablo69]

Ja Was podziwiam, jeśli możecie oglądać koncert, to skazujecie się tylko na fonie. Ascetyzm jakiś czy cuś. Też w głowę zachodzę po co komu to wydanie na BD only music, jak można kupić to samo też na BD z pełną wizją i takim samym dźwiękiem.

Mnie np. nudzą koncertowe DVD, a płyty - nie.

Jakiś czas temu "Celebration Day" był wyświetlany w TV. W wersji skróconej o połowę utworów, ale i tak okropnie się wynudziłem (zwłaszcza w improwizacyjnej części "Dazed and Confused"). Płyty audio słuchałem kilka razy i ani razu się nie nudziłem (a w swojej recenzji "C-Day" nawet napisałem, że zamieszczona na nim wersja "DaC" jest najlepszą, jaka powstała). Myślę, że to dlatego, że obraz odciąga uwagę od dźwięku - a jest znacznie mniej ciekawy.

W Saturnie ma być w przyszłym tygodniu. Cena 160zł.

Kupiłem na Allegro za niecałe 140 - razem z wysyłką.

[JacK]

Ja Was podziwiam, jeśli możecie oglądać koncert, to skazujecie się tylko na fonie. Ascetyzm jakiś czy cuś. Też w głowę zachodzę po co komu to wydanie na BD only music, jak można kupić to samo też na BD z pełną wizją i takim samym dźwiękiem.

Mnie np. nudzą koncertowe DVD, a płyty - nie.

Jakiś czas temu "Celebration Day" był wyświetlany w TV. W wersji skróconej o połowę utworów, ale i tak okropnie się wynudziłem (zwłaszcza w improwizacyjnej części "Dazed and Confused"). Płyty audio słuchałem kilka razy i ani razu się nie nudziłem (a w swojej recenzji "C-Day" nawet napisałem, że zamieszczona na nim wersja "DaC" jest najlepszą, jaka powstała). Myślę, że to dlatego, że obraz odciąga uwagę od dźwięku - a jest znacznie mniej ciekawy.

Koncert to ruch, gesty, wysiłek muzyków. Koncert to oprawa plastyczna dla muzycznego obrazu. Koncert to wielkie emocje fanów. To wszystko pokaże tylko wizja. I ty mówisz że się nudzisz, bo wolisz tylko słuchać. Nierozumiem